Wykonalne ale gubisz idee przyrządu. Usiłujesz zrobić głowicę dwuostrzową. Fajnie jak zrobisz idealnie oba ostrza, inaczej będzie tylko tupać i p.....szyć powierzchnię.zacharius pisze:wykonalne jest takie cóś i czy będzie "działać" zgodnie z pomysłem?
jak nazywa się po polsku "fly cutter"
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
kamar pisze:Wykonalne ale gubisz idee przyrządu. Usiłujesz zrobić głowicę dwuostrzową. Fajnie jak zrobisz idealnie oba ostrza, inaczej będzie tylko tupać i p.....szyć powierzchnię.zacharius pisze:wykonalne jest takie cóś i czy będzie "działać" zgodnie z pomysłem?
Podobnie jak kamar , myślę że to zbędna komplikacja.
Trudniejsze wykonanie, używanie jako ostrzy uszkodzonych frezów (itp) raczej odpada, stały obszar roboczy

a co w zamian ?
Pod konkretne zastosowanie może ma to sens, ale jeśli ma być narzedzie maksymalnie uniwersalne to raczej nie.
Jeśli potrzebne jest narzędzie wieloostrzowe to chyba lepiej kupić fabrycznie wykonaną małą głowicę frezerską.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
I tam. Narzędzie nie musi być wyposażone w oba nożyki - to tylko rysunek. A dzięki symetrycznemu wykonaniu będzie lepiej wyważone, gniazdo zapasowe przyda się, jak się pierwsze wyrobi.
@zacharius - jak chcesz z twardego, i pofrezowane, to odpowiem jutro, jak zapytam u źródła.
Z automatówki ci wytoczę za 20 zł plus wysyłka, pofrezujesz sobie sam pilnikiem.
Ja osobiście robiłbym to nie na nożyki, a na stalki HSS i nie frezował, a wiercił w kółku, i blokował robaczkiem np połamane wiertła czy frezy.
@zacharius - jak chcesz z twardego, i pofrezowane, to odpowiem jutro, jak zapytam u źródła.
Z automatówki ci wytoczę za 20 zł plus wysyłka, pofrezujesz sobie sam pilnikiem.
Ja osobiście robiłbym to nie na nożyki, a na stalki HSS i nie frezował, a wiercił w kółku, i blokował robaczkiem np połamane wiertła czy frezy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2558
- Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
kamar,
lepiej by kolega pomógł z wykonaniem takiej miniaturki a popastwić się i tak znajdzie się chętny.
z tych przydasiów walających się po warsztacie pewnie niejeden taki nożyk by wyszedł
nie znam się na tym kompletnie, narysowałem od strzałą to co mi przyszło do głowy. nie mam na czym wyprowadzić krawędzi stąd ten pomysł na płytki. tak jak kolega Miki mówi, 2 naraz nie muszą być.

z tych przydasiów walających się po warsztacie pewnie niejeden taki nożyk by wyszedł
nie znam się na tym kompletnie, narysowałem od strzałą to co mi przyszło do głowy. nie mam na czym wyprowadzić krawędzi stąd ten pomysł na płytki. tak jak kolega Miki mówi, 2 naraz nie muszą być.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2012, 21:16 przez zacharius, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły