oswiecimskie pisze:
widzialem duzo sztuk TSA-16 i tyle samo roznych ksztaltow konika, mozliwe ze dorabiano je a nie byly oryginalne ale w niektorych nie widzialem mozliwosci przesuwu poprzecznego
A co do klina w koniku OUS-a to sam mam dorabiany bo po przełożeniu z innego OUS-ka okazalo sie ze w jednym łożu byly szersze rowki teowe o 5mm niż w drugim i trzeba bylo dorobić
Dla ścisłości - możliwość regulacji ma w TSA16 konik do toczenia a nie ma konik do wiercenia. Zobacz DTRkę. Ja widziałem niewiele TSA16, dokładnie 2 poza moimi 2, i wszystkie miały fabrycznego konika z regulacją. Bez tego raczej nie ma mowy o prawidłowym ustawieniu. Dotyczy to też OUSa, bo musiałby mieć szlifowaną listwę i boki rowków teowych na całej długości. Do tego jakiś patent do kasowania luzów po wytarciu.
Ciekawy jestem jaką masz różnicę w osi wrzeciono-konik po dorobieniu listwy prowadzącej. Rozumiem, że wrzeciennik też musiał mieć dorabianą listwę. Poza tym łoże z rowkami szerszymi o 5mm nie jest od OUSa a od jakiejś innej obrabiarki - sprawdź w DTR OUSa.