jak kupować tokarkę
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
Witam,
Panie Andrzeju ja nie miałem zamiaru dowalić starym magistom inżynierom ,a nawet nowym....
ja chciałem dowalić magistrom z tej wyższej uczelni na której Pudzianowski rozpoczął studia doktoranckie,a wcześniej obronił "pracę magisterską" i wszyscy młodzi już doskonale wiedzą,że jest od cholery "wyższych uczelni" po której dyplom można w kiblu na ścianie powiesić-sprawdzili to przy poszukiwaniu pracy.
Osobiście znam dobrych tokarzy którzy mieli wypadek-zmaganie z materią nie do końca jest obliczalne-ryzyko istnieje....
Pozdrawiam.
Panie Andrzeju ja nie miałem zamiaru dowalić starym magistom inżynierom ,a nawet nowym....
ja chciałem dowalić magistrom z tej wyższej uczelni na której Pudzianowski rozpoczął studia doktoranckie,a wcześniej obronił "pracę magisterską" i wszyscy młodzi już doskonale wiedzą,że jest od cholery "wyższych uczelni" po której dyplom można w kiblu na ścianie powiesić-sprawdzili to przy poszukiwaniu pracy.
Osobiście znam dobrych tokarzy którzy mieli wypadek-zmaganie z materią nie do końca jest obliczalne-ryzyko istnieje....
Pozdrawiam.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 139
- Rejestracja: 06 cze 2010, 10:36
- Lokalizacja: Suwałki
- Kontakt:
Również zaliczyłem wypadek na tokarce.Obracałem imak nożowy na tokarce,który był za blisko uchwytu.Wynikiem było uderzenie szczęki w grzbiet lewej dłoni i rozerwanie dłoni między 3 a 4 paluchem.
Znajomy pracował na frezarce.Miał zamocowaną płytę i obrabiał dużą głowicą na sporych parametrach.Podszedł kolega,a frezer zatrzymał maszynę.Pogadali i rozeszli, a frezer włączył frezarkę zapominając zabrać dłoń z elementu.Stracił połowę dłoni.
Pracując na maszynie mam jedną zasadę-przy zmianie noża wolę zatrzymać tokarkę,a po drugie nie pozwalam nikomu zbliżać się do mojej strefy."Moja strefa" - czyli miejsce które zajmuje drabinka- pomost przy maszynie.
Znajomy pracował na frezarce.Miał zamocowaną płytę i obrabiał dużą głowicą na sporych parametrach.Podszedł kolega,a frezer zatrzymał maszynę.Pogadali i rozeszli, a frezer włączył frezarkę zapominając zabrać dłoń z elementu.Stracił połowę dłoni.
Pracując na maszynie mam jedną zasadę-przy zmianie noża wolę zatrzymać tokarkę,a po drugie nie pozwalam nikomu zbliżać się do mojej strefy."Moja strefa" - czyli miejsce które zajmuje drabinka- pomost przy maszynie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 262
- Rejestracja: 16 gru 2007, 12:13
- Lokalizacja: Rybnik
Przykry przypadek, ale chciałbym zapytać: po co wkładałeś tam tą lewą rękę? - miałem około 40 różnych tokarek i w każdej imak obracało się tą górną dźwignią, która służy do luzowania imaka przed obrotem, no chyba że miałeś niesprawną tokarkę (imak).Darius pisze:Również zaliczyłem wypadek na tokarce.Obracałem imak nożowy na tokarce,który był za blisko uchwytu.Wynikiem było uderzenie szczęki w grzbiet lewej dłoni i rozerwanie dłoni między 3 a 4 paluchem.
Mam nadzieję, że ręka już jest w pełni sprawna.
Remonty bieżące i kapitalne mini i midi koparek gąsienicowych.
601081098
601081098
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 16
- Rejestracja: 03 gru 2008, 17:10
- Lokalizacja: kraków
Nie zakładałem, że nauczę się toczyć w miesiąc czy rok, ale liczę na to, że z tym jednym, w miarę prostym detalem poradzę sobie na początek... w końcu od czegoś trzeba zacząć.mariuszbroda pisze:Nic nie rozumiem,
jeden detal z alu można nauczyć się toczyć no tak we 3 dni...
ale żeby robić jeden detal seriami to nie kupuje sie tuga,czy innego tuca.
Taką tokarkę można kupić do nauki toczenia-jasna sprawa,ale domniemaną robotę należy zamówić przed końcem nauki toczenia....jeżeli po 8 godzin dziennie i człowiek zdolny,łapa silna to pół roku i jest początkującym tokarzem.....może zaczynać praktykę tokarską.
Jeżeli nadal jest zdolny i nie osłabł to po jakichś 5 latach jest tokarzem.
Pozdrawiam.
Do seryjnej produkcji jednego detalu pewnie warto byłoby kupić jakieś cnc, myślałem o tym, tylko że to trochę wyższa półka cenowa, a na chińczyka jakoś nie mam ochoty. Po za tym robota na własne potrzeby, więc najwyżej tylko ja będę miał problem a nie klient.
A coś z mniejszych, lżejszych tokarek jest godne polecenia? Głównie mam na myśli wygodę pracy (o której sporo tu można przeczytać) podobną jak na TUGu 40. A może do nauki toczenia lepsza była by jednak inna?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
ziomalu !
na każdej tokarce nauczysz się pracować .
kup najlepszą na jaką Cię stać .
i największą - no bez przesady nie chodzi o jakieś poręby okropne - na jaką masz miejsce .
reszta to - trochę urwanych noży , zepsutego materiału , połamanych wierteł , itp .
nie pracuj w rękawiczkach , podwiń rękawy , zakładaj okulary, nie pchaj łap tam gdzie coś się kręci , włóż " berecik " , wióra usuwaj haczykiem ( przy zatrzymanym wrzecionie ) i będzie ok .
jak byś miał problem to pisz .
pozdrawiam .
ziomalu !

na każdej tokarce nauczysz się pracować .
kup najlepszą na jaką Cię stać .
i największą - no bez przesady nie chodzi o jakieś poręby okropne - na jaką masz miejsce .
reszta to - trochę urwanych noży , zepsutego materiału , połamanych wierteł , itp .
nie pracuj w rękawiczkach , podwiń rękawy , zakładaj okulary, nie pchaj łap tam gdzie coś się kręci , włóż " berecik " , wióra usuwaj haczykiem ( przy zatrzymanym wrzecionie ) i będzie ok .
jak byś miał problem to pisz .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
Witam,
jak sobie upatrzysz jakąś tokarkę to tu na forum zapytaj,ludzie Ci poradzą i nie dasz sobie kitu wcisnąć...
widzę,że jesteś ambitny,moje lekkie docinki nie oburzyły Cię,to dobrze.
Jak będziesz o tokarce i robocie myślał dzień i noc to będziesz tokarz jak ta lala...
Pasja się liczy,a jak Ci się uda zrobić pierwszą robotę i sprzedać to cicho i nic nie mów,że się uczysz,głowa do góry i sukces da Ci siły i wiary...no takie tam gadki moje szczipatjelnyje za duszu..
pozdrawiam.
[ Dodano: 2011-09-19, 23:33 ]
Jedno Ci jeszcze powiem: jakbyś już miał tokarkę i stanie z Tobą tokarz....2 godziny....potem Ty sobie w głowie to ułożysz,to żadna książka i poradnik na całkiem początkowym etapie nie zastąpi w najmniejszym stopniu tego tokarza. Tokarz ma być pozbawiony złych nawyków,więc smiało zaproś kolegę pukurego-może się zgodzi.
jak sobie upatrzysz jakąś tokarkę to tu na forum zapytaj,ludzie Ci poradzą i nie dasz sobie kitu wcisnąć...
widzę,że jesteś ambitny,moje lekkie docinki nie oburzyły Cię,to dobrze.
Jak będziesz o tokarce i robocie myślał dzień i noc to będziesz tokarz jak ta lala...
Pasja się liczy,a jak Ci się uda zrobić pierwszą robotę i sprzedać to cicho i nic nie mów,że się uczysz,głowa do góry i sukces da Ci siły i wiary...no takie tam gadki moje szczipatjelnyje za duszu..
pozdrawiam.
[ Dodano: 2011-09-19, 23:33 ]
Jedno Ci jeszcze powiem: jakbyś już miał tokarkę i stanie z Tobą tokarz....2 godziny....potem Ty sobie w głowie to ułożysz,to żadna książka i poradnik na całkiem początkowym etapie nie zastąpi w najmniejszym stopniu tego tokarza. Tokarz ma być pozbawiony złych nawyków,więc smiało zaproś kolegę pukurego-może się zgodzi.
