Co to za tokarka ?

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#51

Post napisał: kamar » 15 wrz 2011, 13:22

Modernizację poręby wymusiły na mnie baryłeczki fi 630 w środku i 600 na końcach i długości prawie 1.5 m :)
I praktycznie jedna pokryła koszty operacji z zakupem maszyny, a pozostałe pięc to juz czysty zysk :)



Tagi:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#52

Post napisał: IMPULS3 » 15 wrz 2011, 21:26

MlKl pisze:Zaprzyjaźnieni tokarze właśnie skończyli walczyć ze stożkiem fi podstawy 400 mm wysokość 1500 mm fi na szczycie 100 mm. Dwa tygodnie rzeźbili. Na manualu oczywiście. Gdyby mieli przerobione na CNC, faktycznie tylko wióry by musieli odgarnąć od czasu do czasu.
Nie wiem jak oni to toczyli ale taki wal powinni najpierw zestopniować a dopiero toczyć stożek i to z użyciem linialu , a wtedy też powinni zająć się odgarnywaniem wiórów. Kwestia tylko na tyle mocnej tokarki aby robila robotę a nie toczyla po milimetrze. :smile:

Oczywiście toczenie barylki odręcznie jest dość klopotliwe. Dlatego nie umniejszam przewagi cnc, natomiast nie pasuje mi używanie tych maszyn do pojedyńczych i prostych robót. No i to że się ma czystrze ręce to też wiem. :lol:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#53

Post napisał: kamar » 15 wrz 2011, 22:06

IMPULS3 pisze:[ natomiast nie pasuje mi używanie tych maszyn do pojedyńczych i prostych robót. :
To , wg tej filozofi, co mam zrobić ? Przywrócić porębie stan pierwotny czy zakonserwować i czekać na odpowiednio skomplikowaną robotę :) . A lapki brudzą sie nie od korbek :)


mariuszbroda
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 430
Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
Lokalizacja: Wrocław

#54

Post napisał: mariuszbroda » 15 wrz 2011, 22:38

Witam,ja tam chciałbym być jak kamar.....
na manualu to może i wszystko zrobię,ale kogo to cieszy-chyba tylko mnie.
Jak się zapluwam i tłumaczę dlaczego to się toczy tak,a nie inaczej to kiwa głową jeden z drugim-tak,tak,ale jakoś w oczach pusto....
Co innego CNC,chłopki ze wsi za cudotwórcę by mnie mieli i bym się trochę dowartościował,bo mam jakieś doły mentalne.....
Ale za CNC to trzeba było 10 lat temu się zabrać,bo dziś kto ma CNC to wszyscy wiedzą i dla nowych nie ma miejsca,roboty rozprowadzone-nie będę walczył z chińskimi gównami do balustrad,bo to jeszcze zostało...
A do kamara robota zawsze pojedzie,bo gość z CNC nie urodził się wczoraj i doskonale wie co robi...
Dlatego podoba mi się kamar i Mu zazdroszczę :oops:
Po nocach mi się śni tokarka dobra CNC,na stole pełno gotowych błyszczących detali,a pod bramą kolejka ze zleceniami...

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#55

Post napisał: MlKl » 16 wrz 2011, 12:20

Podziwiałem odwiedzając ich rosnącą "choinkę", czy też okrągłą "piramdę schodkową". Wałek wszedł na wcisk niemal do suportu czterometrowego "Tarnowa". Przerobienie kilkuset kilo stali na wióry nawet na takiej maszynie zajmuje sporo czasu.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#56

Post napisał: IMPULS3 » 16 wrz 2011, 20:55

kamar pisze: To , wg tej filozofi, co mam zrobić ? Przywrócić porębie stan pierwotny czy zakonserwować i czekać na odpowiednio skomplikowaną robotę :) . A lapki brudzą sie nie od korbek :)
Absolutnie nie, mnie chodzi tylko o to że kolega jest bezpowrotnie zakochany w cnc ( w czym nie ma nic zlego , bo ja też :wink: ) Natomiast Bardziej mi chodzi o to że dobrze mieć także pod ręką manualną bo niektóre roboty są nawet szybciej do wykonania wlaśnie na niej.
mariuszbroda pisze:Ale za CNC to trzeba było 10 lat temu się zabrać,bo dziś kto ma CNC to wszyscy wiedzą i dla nowych nie ma miejsca,
A kolega to jakoś dziwnie myśli. :lol: Bo żeby się nie okazalo że za kolejne 10 lat kolega znowu będzie tak samo mówil. Po za tym jedne zaklady upadają drugie powstają a roboty wędrują tak sobie tu i tam.
MlKl pisze: Podziwiałem odwiedzając ich rosnącą "choinkę", czy też okrągłą "piramdę schodkową". Wałek wszedł na wcisk niemal do suportu czterometrowego "Tarnowa". Przerobienie kilkuset kilo stali na wióry nawet na takiej maszynie zajmuje sporo czasu.
Ale tu nie ma znaczącej przewagi cnc tylko kwestią jest sila i narzędzie. No może więcej nudy przy cnc. :wink:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#57

Post napisał: kamar » 16 wrz 2011, 21:34

IMPULS3 pisze: o to że kolega jest bezpowrotnie zakochany w cnc
Miłością to bym tego nie nazwał, raczej zdecydowaną niechęcią do ręcznej roboty :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”