Mocowanie w imadle

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

Mocowanie w imadle

#1

Post napisał: adam Fx » 28 gru 2009, 19:58

witam

jak koledzy rozwiązują problem unoszenia (kantowania) detalu przez ruchoma szczękę podczas mocowania w imadle . zakładając że nie mogę docisnąć detalu z góry laszką gdyż właśnie tam ma być obrabiany

Obrazek


sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Tagi:

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1663
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#2

Post napisał: grg12 » 28 gru 2009, 20:07

Nic na siłe - weź (ołowiany) młotek :) Czasami używam wałka włożonego pomiedzy ruchomą szczękę imadła a materiał- zamiast podnosić materiał obraca wałek (oczywiście - działa tylko jeśli nie zostanie unieruchomiony w pryźmie w ruchomej szczęce) - ale jakoś nie lubię tej metody. Ogólnie - niewielki ołowiany młotek zawsze mam pod ręką.
Pozdrawiam
Grzesiek

Awatar użytkownika

Autor tematu
adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#3

Post napisał: adam Fx » 28 gru 2009, 20:22

czyli taka metoda powinna się sprawdzić faktycznie brzmi to logicznie .. może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? ( wiem że bez wałeczka to samo walenie młotkiem od góry nic nie daje ale przy następnej okazji nie omieszkam spróbować metody wałeczkowej )
Obrazek
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1663
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#4

Post napisał: grg12 » 28 gru 2009, 20:48

Młotek działa też bez wałka - po prostu trzeba silniej walnąć. I tu się przydaje ołowiany lub plastikowy - nie uszkadzają obrabianej powierzchni i mniej niż stalowy "odbijają" po uderzeniu. Najlepsze rozwiązanie to (podobno) imadła typu "niederzug" (niestety nie znam polskiej nazwy - w każdym razie szczęki są tak skonstruowane że przy zaciskaniu ściągają materiał w dół). Problem w tym że są drogie. (mała uwaga - nie chodzi o imadła tego typu - te nadal wymagają pomocy młotka)
Pozdrawiam
Grzesiek


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1675
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#5

Post napisał: CFA » 28 gru 2009, 21:38

adam Fx pisze:może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
Ostatnio jak frezowałem kostkę 40 x 160 x 80-0,1 na delikatnej narzędziówce, z największym
narzędziem o średnicy 20mm - to jedyną metodą zrobienia tego na frezarce było po prostu delikatnie mocować w ostatnich przejściach po 0,05. Śrubę imadła przykręcać bez rurki i dociskać ręką (tak zresztą zawsze robię jak detal ma przejście wykańczające). Czyli delikatnie mocować - jeśli to możliwe.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#6

Post napisał: BYDGOST » 28 gru 2009, 21:43

Często detal ustawiany jest w imadle na podkładce. Wtedy łatwo sprawdzić czy detal, po puknięciu młotkiem, osiadł dostatecznie na podłożonej podkładce. Podkładka jest wtedy unieruchomiona tak samo jak detal. Gdy można ją przesunąć lub wysuwa się sama pod wpływem drgań powstających podczas frezowania to znaczy, to że detal jest nadal podniesiony.
To puknięcie to nie ma być stukanie ileś tam razy, tylko jedno ( łuuuuuuuup) lub kilka uderzeń, ale z wyczuciem. Czasem można wyczuć, że detal z jednej strony osiadł a drugiej podniósł się. Warto zwrócić uwagę na siłę zacisku szczęk. Jeśli zaciśniemy za słabo to detal prawie podskakuje podczas puknięcia a jeśli za mocno to nie można "dobić" do spodu imadła lub do podkładki.
Trzeba tez zwrócić uwagę na to, że podnosi się nie tylko detal, ale wraz z nim ruchoma szczęka. Dlatego warto zrobić przegląd imadła i pokasować nadmierne luzy o ile jest to możliwe w danym imadle. Od stukania nas to nie uchroni, ale będzie mniej podnosiło detal.


Loser
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 242
Rejestracja: 06 lip 2007, 21:27
Lokalizacja: Nienack

#7

Post napisał: Loser » 28 gru 2009, 22:07

Jeżeli detal jest obrobiony (czyli wykątowany), bardzo prosto ucięty na pile, lub przypadkiem surowiec prosto zrobili w hucie, to dobijasz do podkładek młotkiem (teflonowym a nie plastikowym :lol: ) jak dobijasz bezpośrednio do prowadnic imadła to sprawdzasz czymś cienkim np blaszką 0,05mm (czy da sie gdzieś wsunąc pod detalem czy nie) w inncyh przypadkach nie dobijasz. Jeżeli chodzi o tę metodę z wałkiem to jest ona przydatna do kątowanie kostki wałek daje większą gwarancję że detal ułoży ci sie do szczęki stałej.


gaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 315
Rejestracja: 30 paź 2007, 16:25
Lokalizacja: łódzkie

#8

Post napisał: gaski » 28 gru 2009, 22:19

Jeżeli chcesz obrabiać powierzchnię równoległą do powierzchni już obrobionej zastosuj dwie jednakowe podkładki (para) i młotek z miękkiej stali. Młotek musi "ciągnąć" a nie odbijać się od materiału. Wtedy dokładnie wyczujesz ustawienie materiału w imadle - obie podkładki nie mogą dać się poruszyć.


jeżeli frezujesz prostopadłościan (zachowanie kątów prostych), stosujesz pręt stalowy umieszczony między materiałem obrabianym a szczęką dociskową

Awatar użytkownika

Autor tematu
adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#9

Post napisał: adam Fx » 28 gru 2009, 22:22

no właśnie problem u mnie polegał na tym że podnosiło o 0,2 i nie dało się dobić za chiny .... młotkiem teflonowym ..... no chyba ze ktoś ma inny sposób na zrobienie gabarytu kostki na gotowo tak by zachować geometrie i wymiary
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos


Loser
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 242
Rejestracja: 06 lip 2007, 21:27
Lokalizacja: Nienack

#10

Post napisał: Loser » 28 gru 2009, 22:29

adam Fx pisze:no właśnie problem u mnie polegał na tym że podnosiło o 0,2 i nie dało się dobić za chiny .... młotkiem teflonowym ..... no chyba ze ktoś ma inny sposób na zrobienie gabarytu kostki na gotowo tak by zachować geometrie i wymiary
No kostkę robisz albo konturem czyli planujesz górną płaszczyznę potem 4 boczne walcujesz frezem albo głowicą, obracasz i planujesz to za co trzymałeś w imadle po uprzednim dobiciu do podkładek, a druga metoda to kątowanie do szczęki stałej, gdzie pomocny będzie ci ten wałeczek, czli planujesz górę kostki, splanowaną powierzchnie do szczęki stałej od strony ruchomej przez wałeczek, planujesz i znowu to splanowane do szcz stałej przez wałeczek za drugim i kolejnymi razami dobijasz do podkładek powierzchnie którą juz obrabiałeś i tak dalej a dwie boczne albo ustawiasz do kątownika albo walcujesz przy ost planowaniu

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”