
Lifting (reanimacja ?) TUC - 40
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 99
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
A nie lepiej sfrezować boki i przykręcić na bokach? Przynajmniej z tej strony co tokarz robi. Póki co w tokarce widzę same zalety takiego rozwiązania. Prowadnice na bokach są dość daleko od wszelkich spadających rzeczy z uchwytu, zwiększa się też ich rozstaw, obniża się wysokość (moze niewiele ale to też się liczy), no i zaślepki od śrub mocujących prowadnice są calkowicie zabezpieczone przed wiórami a nawet plynem. o tym że za kilka lat mozna w takim przypadku odwrócić je razem z wózkami (bo pracują tylko jedna stroną) to nawet nie wspomnę. 

-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 257
- Posty: 16285
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Jakoś nie widzę tego wiszenia na samych śrubach. W rewolwerce to mam chociaż oparte na kamieniach w kanale. Może i przesąd ale pierwszy nie wyskoczę z takim rozwiązaniem 
Miałoby to sens gdyby się dało przykręcić szyny bez frezowania.

Miałoby to sens gdyby się dało przykręcić szyny bez frezowania.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2017, 18:58 przez kamar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 99
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Oczywiście że nie na samych srubach. Nawet u mnie w malutkiej jest zostawiony rancik. Nie wiem czy na zdjęciach bylo widać, ale pod prowadnice konika też mam rant.kamar pisze:Jakoś nie widzę tego wiszenia na samych śrubach.
W Tuc-u też bym frezowal dotąd aż szerokość odlewu będzie większa niż szerokość prowadnic.
