Instalacja Xubuntu 18.04 z jądrem 5.6.19 rt12 i LinuxCNC z obrazu .ISO

Nie no, tak tego zostawić nie można.
Nie napiszę co myślę o pomyśle udostępnienia początkującemu użytnikowi narzędzia do nadpisania partycji /dev/sda1, obecnie najczęściej wykorzystywanej jako EFI, bo będę miał spięcie z Administracją.
Ograniczę się więc do opisania jak to POWINNO wyglądać.
Użytkownik powinien sam sobie zainstalować system w wersji 18.04.5 z obrazu dostepnego na serwerach Ubuntu, (instalacja bez dostępu do internetu, żeby nic się samo nie upgradowało w tle). Polecam Xubuntu, ale inne wersje też powinny działać.
Jeśli ktoś nie umie zrobić standardowej instalacji to powinien poprosić kogoś o pomoc, albo kogoś zatrudnić, bo NA PEWNO dalej tym bardziej sobie nie poradzi.
Nastepnie użytkownik powinien uruchomić nowy system, skopiować sobie na partycję systemową plik tar z różnicą i go wypakować, jednym poleceniem w terminalu roota, a na koniec zrobić update-grub.
Przygotowanie róznicowego pliku tar wymaga pewnej wiedzy, ale nie jest to wiedza tajemna.
Korzystając z polecenia tar trzeba użyć parametru exclude, żeby nie kopiować tego czego nie można, albo nie należy.
Przede wszystkim są to foldery /dev /proc /sys gdzie są montowane specjalne systemy plików używane WYŁĄCZNIE przez działający system i nadpisywane w czasie jego pracy.
Nie należy też kopiować plików zależnych od konkretnej instalacji, jak choćby /etc/fstab, bo się system wywali przy uruchomieniu.
Kilka postów wyżej udostępniłem swóje narzędzie do backupu, trzeba by w nim trochę pogrzebać, ale to jest ta właściwa droga.
Natomiast nadpisywanie z automatu /dev/sda1 jest czymś absolutnie niedopuszczalnym.

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest remastering obrazu iso płyty instalacyjnej Ubuntu, ale to jest już grubsza robota, choć też nie specjalnie trudna.
Trzeba wtedy wszystko przygotować w pakietach deb, dodać je do obrazu i tak przepisać skrypt instalatora, żeby te pakiety były doinstalowywane na koniec instalacji.
Jak zrobić remastering obrazu iso można znaleźć w internecie.

A z Panem Ciężko Obrażonym dyskusję zakończyłem.
Może kiedyś zrozumie, że jego pomysł jest kretyński w samym założeniu, bo co to za narzędzie dla początkujących, kiedy sobie trzeba samemu partycjonować dysk i jeszcze walnie się głową w ścianę na komputerze z UEFI BIOS ...

drzasiek90 pisze: ↑

13 wrz 2020, 11:25

Odpalasz system live, klikasz ikonę instalacji i wszystko robi się samo.

Przecież zostało UDOWODNIONE ponad wszelką wątpliwość że TAK NIE JEST.
Kwestionujesz fakty, więc dalsza dyskusja nie ma sensu.

drzasiek90 pisze: ↑

13 wrz 2020, 11:54

Bez dochodzenia przyczyny?

Przyczyna jest znana - niekompatybilność sprzętu.
Ja mam nawet taki komputer, na którym Linuksa muszę uruchamiać przez windowsowy bootloader, bo GRUB za żadną cholerę nie chce się zainstalować. Oczywiście gdybym wywalił Windows i zainstalował Ubuntu na czystym dysku, toby problemu nie było, ale tak jest, bo instalator Win10 tak spartycjonował dysk, że GRUB sobie z nim nie radzi.
Gdybyś miał więcej doświadczenia, tobyś o takich rzeczach wiedział i nie dawał debilnych argumentów w rodzaju "u mnie działa".
Twój pomysł jest błędny w samych założeniach, a broniąc go jak niepodległości tylko się kompromitujesz.