ja bym zaczął od rozmowy z "konstruktorem"
Często spotykam się z podobnym probleme, głębokość otworu do ścianki jest np 20 [mm] i chcą 20 [mm] gwintu. Często konsultuje się wtedy z konstruktorem który mi mówi
" Panie, nam potrzeba 10 [mm] źle zaznaczyłem na rysunku" łatwiej im poprostu pociągnąć kreski oznaczające gwint do dna otworu niż skończyć np 5 mm przed dnem. Albo nie zdają sobie sprawy że gwintownik potrzebuje wprowadzenia.
Druga sprawa to zapytaj się może czy rozstaw otworu od krawędzi detalu nie może być większy.
Zakładając że robisz wg ogólnej normy ISO 2768 klasa dokładności "m" to już masz +0.2[mm] na rozstawie 16 [mm]. A może Ci konstruktor powie
" panie zrób pan zamiast 16 [mm] - 18 [mm] i też będzie dobrze" - wtedy masz więcej miejsca na otwór pod gwint.
Kolejna rzecz, martwisz się ze stożek pomimo małego kąta 118-130 stopni ma jakąś wysokość, skoro już idziemy w takie niuanse to może wierć pod gwint frezem? frez dwuzębny wykończy Ci na prosto, i już masz kolejne "dychy" a może i mm na gwint.
Często "spuszczamy" się nad detalami które w praktyce pan Miecio montując pomaga sobie młotkiem i młotkiem.
Takie moje spostrzeżenia
