gwint do samego dna

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

zdzicho
Posty w temacie: 6

#11

Post napisał: zdzicho » 11 mar 2016, 20:30

Rozmawiałem kiedyś, o tym z technologiem ,który pisze programy i wdraża części do produkcji. Mówił ,że on ustawia taki posuw,jaki jest skok. Próbował również, ze skokiem niego mniejszym ,ale szlo gorzej . Oprawka ,ma za zadanie ,skompensować ewentualne błędy ,a skok powinien wyjść z maszyny.



Awatar użytkownika

Autor tematu
viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 13
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#12

Post napisał: viper » 11 mar 2016, 21:45

moja oprawka
http://www.apx.pl/pl/produkcja/sklep/ak ... ,p82929802

ta oprawka w stanie spoczynku jest wycofana do tyłu. Kompensacja odbywa się poprzez wysunięcie do przodu na sprężynie.
I teraz jest dla mnie nie jasne dlaczego raczej tym samym posuwem powinienem jechać. No wyobraźmy sobie że, mam ten sam posuw załączony co skok gwintownika:
po dojechaniu do dna, zmianie obrotów i wycofaniu kompensacja będzie działać tylko w jedna stronę a nie w obie. Wiec będę miał tylko 1/2 kompensacji i itak gwintownik może się złamać (gdyby maszyna zrobiła błąd)
Zaś jeśli był mniejszy posuw i oprawka się wysunęła na sprężynie to podczas nawrotu kompensacja działa w dwie strony.

Nie wiem czy dobrze myślę?? :roll: I czy nie tak powinno się na niej robić??

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: gwint do samego dna

#13

Post napisał: WZÓR » 11 mar 2016, 22:16

viper pisze:Witajcie koledzy.
Mam takie coś do produkowania i zanim to ustawie to zastanawiam się czy nie będzie problemu z gwintem. Jakiś technolog to sobie narysował jako "prototyp" i na rysunku to wygląda fajnie ale jak patrze na te wymiary to boje się że gwintowniki będę łamał na dnie :( 10,5mm ma być długość gwintu czynna a przy 12mm już wiertło zacznie wychodzić na zewnątrz. A tu jeszcze trzeba pamiętać że wiertło nie jest proste tylko ma 118-130 stopni wiec.

Aha no i mam już gwintowniki fanaru do otworów nieprzelotowych kręte. One mają tak ze 2mm stożka na początku gwintu.
Wiec chyba od razu na szlifierkę i trzeba będzie skrócić ten gwintownik żeby nie miał żadnego stożka na początku.
Inżynierek jeden z drugim rysunek zrobi a potem człowiek się głowi bo mu szkoda było 1mm więcej materiału dołożyć.
Gwintowanie na tokarce CNC z oprawką kompensacyjną.

Powiedzcie jak to widzicie?? Ja tam nic nie gwintuje wiec pytam Tych co w tym siedzą :wink:
A wygniatakiem nie próbowałeś gwintować ?

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

Awatar użytkownika

Autor tematu
viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 13
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#14

Post napisał: viper » 12 mar 2016, 15:00

Witaj WZÓR no już myślałem że, nigdy nie napiszesz do mojego tematu :wink:

Wiesz w wygniataki na razie nie chce się bawić bo mało czasu na wykonanie detali a nie mam o tym pojęcia. Poza tym chce gwintować na mocniejszej emulsji a wygniataki pewnie potrzebują jakiś olej do dobrego smarowania. Ale może kiedyś jaki będę miał większe zamówienia na gwintowanie to nie wykluczam...

Co myślisz o tym co napisałem o oprawce kompensacyjnej a właściwie jej ustawieniu ? Trzyma się to kupy co mówię czy nie ? :roll:

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#15

Post napisał: WZÓR » 12 mar 2016, 17:34

viper pisze:Witaj WZÓR no już myślałem że, nigdy nie napiszesz do mojego tematu :wink: ...
Musiałem ... :mrgreen:
Czyżby wszyscy zapomnieli o wykonaniu gwintu w technice bezwiórowej? :grin:
Wygniatak można sadzić do samego dna ..... :mrgreen:
...
Wiesz w wygniataki na razie nie chce się bawić bo mało czasu na wykonanie detali...
A na pisanie postów czas masz. :grin:
...
Co myślisz o tym co napisałem o oprawce kompensacyjnej a właściwie jej ustawieniu ? Trzyma się to kupy co mówię czy nie ? :roll:
Oprawkę kompensacyjną używam sporadycznie .
Tak poza tym mam w Haas opcję gwintowanie na sztywno , więc z gwintowaniem nie mam problemów.
... więc nie pomogę w tym zakresie.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Ramzes1971
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 31
Rejestracja: 09 mar 2008, 19:14
Lokalizacja: Wrocław

#16

Post napisał: Ramzes1971 » 12 mar 2016, 19:29

viper pisze:Nie wiem czy dobrze myślę?? :roll: I czy nie tak powinno się na niej robić??
Gwintując przy użyciu oprawki kompensacyjnej zawsze warto stosować zasadę: posuw do programowania powinien wynikać ze skoku zmniejszonego o 3%. Czyli w przypadku obrotów 200 obr./min i skoku np. P=1, przyjmujemy do programowania skok P=0,97, w skutek czego posuw wynosi 200 x 0,97 = 194 mm/min.
Korzyść z takiego postępowania jest zasadnicza: gwint jest poprawny, a w przypadku gwintownika skrętnego znika zjawisko "rozbitego gwintu", czyli gwintu zbyt luźnego.

Awatar użytkownika

Autor tematu
viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 13
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#17

Post napisał: viper » 12 mar 2016, 20:57

A na pisanie postów czas masz. :grin:
no wiesz ustawiam robotę a między czasie wchodzę na forum i patrzę co tam ciekawego piszesz :mrgreen: Jestem mobilny w pracy :mrgreen:
W poniedziałek będę już pełną parą gwintował.

Mogłem w sumie na sztywno gwintować bo to w końcu OKUMA ale jak się nie ma doświadczenia to szkoda łamać gwintowniki a oprawka niedroga.
Ramzes1971 pisze: Gwintując przy użyciu oprawki kompensacyjnej zawsze warto stosować zasadę: posuw do programowania powinien wynikać ze skoku zmniejszonego o 3%. Czyli w przypadku obrotów 200 obr./min i skoku np. P=1, przyjmujemy do programowania skok P=0,97, w skutek czego posuw wynosi 200 x 0,97 = 194 mm/min.
Korzyść z takiego postępowania jest zasadnicza: gwint jest poprawny, a w przypadku gwintownika skrętnego znika zjawisko "rozbitego gwintu", czyli gwintu zbyt luźnego.


Dokładnie o to mi chodzi. Powyżej pisałem że dałbym posuw 1,20 na oprawce komp. a skok gwintu to 1,25.
Czyli z tego co napisałeś wynika że, mam sobie dać ten posuw 1,20mm/obr i oprawkę wyciągnie i będzie ona miała kompensacje w obie strony.
Czy ktoś z Was tak jeszcze gwintuje na oprawkach komp. ?


Ramzes1971
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 31
Rejestracja: 09 mar 2008, 19:14
Lokalizacja: Wrocław

#18

Post napisał: Ramzes1971 » 12 mar 2016, 21:37

viper pisze:Czy ktoś z Was tak jeszcze gwintuje na oprawkach komp. ?
Tak gwintuje 75% firm zajmujących się m. in. gwintowaniem w Polsce. W użyciu oprawki kompensacyjnej nie ma w zasadzie żadnych wad. Oprawki kompensacyjnej nie może tylko używać ten, który ma wąską tolerancję długości gwintu, czyli ma do wykonania np. 15 mm z dokładnością +/- 0,2 mm. Tylko w takim przypadku trzeba będzie zrezygnować z oprawki kompensacyjnej na rzecz oprawki synchronicznej lub pół-synchronicznej.


zdzicho
Posty w temacie: 6

#19

Post napisał: zdzicho » 12 mar 2016, 22:51

WZÓR pisze:
Czyżby wszyscy zapomnieli o wykonaniu gwintu w technice bezwiórowej? :grin:
Wygniatak można sadzić do samego dna ..... :mrgreen:
Do dna można ,ale gwint pełny nie wyjdzie , :grin:


mag999
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 745
Rejestracja: 14 sty 2015, 18:59
Lokalizacja: Polska

#20

Post napisał: mag999 » 13 mar 2016, 07:49

Przecież oprawka porusza się w obie strony. Przynajmniej ja taka mam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”