No niestety, osobniki pazerne i opierające swój byt na kombinatorstwie, żyjący w przeświadczeniu że należy im się wszystko za friko występują w polskiej przyrodzie nierzadko. Ale to co opisujesz to już jednostkowa patologia a Ty z tego co widzę patrzysz na wszystkich działających na swoim tylko przez pryzmat zawiści i chcesz koniecznie im przykleić taką łaktę pazerniaków, kombinatorów, cwaniaków i wyzyskiwaczy.gregor1975 pisze: A wracając do prądu elektrycznego - mieszkałem jakieś dwadzieścia lat temu na stancji w blokowisku w zachodniej części Wrocławia. Pracująca trzyosobowa rodzina, w tym jeden na prywatnym biznesie, plus oczywiście czesne od trzech wynajmujących studentów. Nie było im źle, wręcz był miód, ale MIMO TO WŁAŚCICIEL PRZEWIERCIŁ ŚCIANĘ MIESZKANIA I WPIĄŁ SIĘ NA LEWO DO ELEKTRYKI na klatce schodowej.
Pewnie też uznał, że państwo go łupi bo przeca to powinno być za darmo a nawet z dopłatą ze strony dostawcy energii.
No cóż , Ciebie chyba naprawdę ten gość musiał wyhuśtać na niezłą sumkę skoro tak głęboka niechęć....