Dzisiaj już jest po próbie generalnej. Chciałem to skończyć w sobotę i się udało.
Krytykę przyjmuję. Każdy ma prawo się wypowiedzieć.
Urządzenia które buduję nigdy nie powstały w wyniku rysunku technicznego. Były ogólne założenia co do konstrukcji i odręczne szkice. Reszta powstaje z marszu. Pana Ptasińskiego znam z internetu. To jest fachowiec przez duże F starej daty który potrafi nie tylko wymyślić ale zrobić. Czy operator maszyny CNC jest fachowcem?. Teoretycznie tak. Ale jest różnica, Pan Ptasiński dostanie kawałek metalu i dzięki swojej własnej wiedzy i zdolnością manualnym z tego coś stworzy. Operator CNC jest tylko "maszyną" do maszyny. Nie stworzy NIC jeśli nie wpisze programu do maszyny, i maszyna zrobi to za niego.
Takie jest moje zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać.
Zderzak spisuje się bardzo dobrze, nawet lepiej niż myślałem. Jego zamontowanie nie przeszkadza w pracy, a gdyby coś trochę w niektórych operacjach przeszkadzał wystarczy wykręcić jedną śrubę i go zdemontować.
Dużo toczę, frezuję i dorabiam elementów dla lotnictwa. Są to niektóre części zamienne oraz nowe do samolotów ultralekkich. Z lotnictwem jestem związany od 1965 roku. Więc tej wiedzy trochę posiadam. Pracowałem na tokarkach, frezarkach pionowych, poziomych, szlifierkach do płaszczyzn oraz do wałków, strugarce, oraz jako ślusarz i monter.
Ale wróćmy do tematu.
I Na koniec efekt końcowy na szybko w nocy. Pręt nierdzewny Φ 8mm zataczany co 2mm z uskokiem 0,5mm.
