Zuch 1 mały remont
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 17
- Rejestracja: 11 paź 2015, 16:22
- Lokalizacja: Łódź
Zwróciłem na to uwagę. Policzyłem koszty, 850 za tokarkę, 150 transport, malowanie 150, ocynk koło 100 zł, znalazłem zucha z łowicza, czyli 50 km odemnie za 1500 zł ładnego i sprawnego, może ładniejszego http://olx.pl/oferta/tokarnia-polska-or ... 375ae5a949
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11
- Rejestracja: 11 mar 2013, 19:06
- Lokalizacja: Pn-E mazowsze
Kolego, dlaczego tak nastawiłeś się na Zucha? Jeżeli chcesz zainwestować 1500 zł, to za tę kwotę można kupić coś sensowniejszego. Zuch był przeznaczony do drobnych prac w pracowniach szkolnych. Prętowe prowadnice powodują, że nie jest zbyt sztywny i są problemy z regulacją luzu. Oczywiście, warto go kupić ale raczej nie za takie pieniądze, nawet gdyby był w bardzo dobrym stanie. Gdybyś się zdecydował, to nie zapomnij dopytać się o koła zmianowe i szczęki wewnętrzne (nie ma tego na zdjęciu).
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 205
- Rejestracja: 01 wrz 2006, 00:46
- Lokalizacja: Stargard
Ocynk? A co kolega chce tam ocynkować w Zuchu? Malowanie to raczej pół puszki chlorokauczuku za 30zł niż 150zł.bhejduk pisze:Zwróciłem na to uwagę. Policzyłem koszty, 850 za tokarkę, 150 transport, malowanie 150, ocynk koło 100 zł, znalazłem zucha z łowicza, czyli 50 km odemnie za 1500 zł ładnego i sprawnego, może ładniejszego http://olx.pl/oferta/tokarnia-polska-or ... 375ae5a949
Zuch to nie jest zła tokarka, wiadomo z racji konstrukcji na wałkach nie jest specjalnie sztywna ale stal da się nią poskrobać. Niestety większość z nich ma mocno wyrobione wałki/gniazda prowadnic z racji tego, że są okrągłe to punkowy nacisk dość ciężkiego suportu szybko je wyciera a regeneracja tego jest kłopotliwa, regulacji brak.
Myślę że max ok. 500zł za kompletnego Zucha do odnowienia to rozsądna cena. Ten za 1500zł to zdecydowanie za drogi jest jak na stan, choć wygląda że ma oryginalne malowanie i stolik i nie wskazuje nic że jest dobity to brak wyposażenia żadnego poza kłem chyba. Zobacz na mojego po odnowieniu a i tak trochę na klienta czekał (luz na wałkach był, nakrętka od posuwu poprzecznego mocno wyrobiona - nietypowy gwint M11 lewy zdaje się 1,5 skok).
Myślę że taki Zuch za 500zł do remontu/odnowienia może być fajnym początkiem przygody z tokarką jeśli jesteś całkowicie zielony w temacie tokarek (ja byłem) bo rozbierając, odnawiając i składając taką prostą maszynkę problemów większych nie będziesz miał a i poznasz trochę budowę i zasadę działania tokarek.
Jak lubisz dłubać to kupuj, ale tanio, nie za 1500 bo wsadzisz kupę roboty i kasy a za więcej nie sprzedasz.
Ważne jak koledzy pisali, szczęki żeby były zew i wew (uchwyt jest bardzo mały i cieżko będzie dokupić pasujące) oraz koła do gwintów jak byś chciał się uczyć robić gwinty też.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 17
- Rejestracja: 11 paź 2015, 16:22
- Lokalizacja: Łódź
Pisząc 150 zł miałem na myśli lakierowanie proszkowe, piaskowanie etc, tak na wysoki połysk, a o ocynku myślałem o wszelkich pozostałych nie malowych elementach.morghul pisze:Ocynk? A co kolega chce tam ocynkować w Zuchu? Malowanie to raczej pół puszki chlorokauczuku za 30zł niż 150zł.bhejduk pisze:Zwróciłem na to uwagę. Policzyłem koszty, 850 za tokarkę, 150 transport, malowanie 150, ocynk koło 100 zł, znalazłem zucha z łowicza, czyli 50 km odemnie za 1500 zł ładnego i sprawnego, może ładniejszego http://olx.pl/oferta/tokarnia-polska-or ... 375ae5a949
Zuch to nie jest zła tokarka, wiadomo z racji konstrukcji na wałkach nie jest specjalnie sztywna ale stal da się nią poskrobać. Niestety większość z nich ma mocno wyrobione wałki/gniazda prowadnic z racji tego, że są okrągłe to punkowy nacisk dość ciężkiego suportu szybko je wyciera a regeneracja tego jest kłopotliwa, regulacji brak.
Myślę że max ok. 500zł za kompletnego Zucha do odnowienia to rozsądna cena. Ten za 1500zł to zdecydowanie za drogi jest jak na stan, choć wygląda że ma oryginalne malowanie i stolik i nie wskazuje nic że jest dobity to brak wyposażenia żadnego poza kłem chyba. Zobacz na mojego po odnowieniu a i tak trochę na klienta czekał (luz na wałkach był, nakrętka od posuwu poprzecznego mocno wyrobiona - nietypowy gwint M11 lewy zdaje się 1,5 skok).
Myślę że taki Zuch za 500zł do remontu/odnowienia może być fajnym początkiem przygody z tokarką jeśli jesteś całkowicie zielony w temacie tokarek (ja byłem) bo rozbierając, odnawiając i składając taką prostą maszynkę problemów większych nie będziesz miał a i poznasz trochę budowę i zasadę działania tokarek.
Jak lubisz dłubać to kupuj, ale tanio, nie za 1500 bo wsadzisz kupę roboty i kasy a za więcej nie sprzedasz.
Ważne jak koledzy pisali, szczęki żeby były zew i wew (uchwyt jest bardzo mały i cieżko będzie dokupić pasujące) oraz koła do gwintów jak byś chciał się uczyć robić gwinty też.
Lubię dłubać, dlatego bym się na to pisał. Przy okazji liczyłem na wspomnianą naukę. Staram się rozbujać swój serwis, tokarka mała jest mi potrzebna do drobnych prac, tulejki i dysze do małych piaskarek kabinowych protetycznych.
Taką też oglądałem http://olx.pl/oferta/mini-tokarka-CID62 ... 196e26a6e1
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 205
- Rejestracja: 01 wrz 2006, 00:46
- Lokalizacja: Stargard
Czy ja wiem czy jest sens proszkować Zucha... Tam się imho tylko osłona pasków nadaje na proszek. Nie wiem czy jesteś świadomy ale wrzeciennki, suport i spornik wałków po prawej stronie to odlewy żeliwne, nie wiem jak w pozostałych ale moja (made in Szczecin) miała te odlewy bardzo słabej jakości, chodzi o powierzchnię więc została zaszpachlowana szpachlą i dopiero pomalowana. Jak to wypiaskujesz to będą dziury jak ta lala a nie zaszpachlujesz potem skoro do pieca pójdzie.bhejduk pisze:Pisząc 150 zł miałem na myśli lakierowanie proszkowe, piaskowanie etc, tak na wysoki połysk, a o ocynku myślałem o wszelkich pozostałych nie malowych elementach.
Lubię dłubać, dlatego bym się na to pisał. Przy okazji liczyłem na wspomnianą naukę. Staram się rozbujać swój serwis, tokarka mała jest mi potrzebna do drobnych prac, tulejki i dysze do małych piaskarek kabinowych protetycznych.
Taką też oglądałem http://olx.pl/oferta/mini...html#196e26a6e1
Co do ocynku... ale niemalowane elementy nie bez powodu są niemalowane


Ta chinka to imho lepszy pomysł niż zuch jeśli jest nie zajechana. Plasktikowe koła do gwintów wymagają ostrożności przy pracy z nimi ale ogólnie to do drobnych prac lepszy wybór niż Zuch.