
Mam wiertarkofrezarkę Bernardo KF25, właśnie dopłynęła mi do niej z Chin głowiczka fi50 z płytkami APMT i mając do tej pory zerowe doświadczenie z frezowaniem, właśnie uczę się (metodą prób i błędów, a jakże), jak się tym posługiwać. Aluminium frezuje pięknie, przy frezowaniu stali trochę widać, że ze sztywnością mogłoby być lepiej, ale i nie jest źle, warstwę 0,25mm jestem w stanie zbierać.
Jedna tylko rzecz mi nie daje spokoju: gdy frezuję zamocowaną w imadle sztabkę, używając posuwu prawo-lewo, gdy kręcę korbą tak, by stół jechał w prawo, prawa strona głowicy wgryza mi się w materiał, lewa powinna po tym materiale jedynie się ślizgać. Jest dla mnie jasne, że to też na powierzchni zostawi ślad, ale kurrrcze, u mnie ten ślad ma jak mi z pomiarów wynika, dobre 5 µm głębokości:
I teraz pytanie: powód tego wydaje się ewidentny, oś obrotu głowicy nieprostopadła do stołu, musi być delikatnie nachylona na prawą stronę. Pytanie: jak w takiej maszynce ustawić pion tak, by było dobrze? Czujnik do stołu, kulka do wysuniętej pinoli i kręcić "dużym" posuwem Z sprawdzając, czy pinola przesuwa się prostopadle? Da się to w ogóle tak dokładnie ustawić, gdy w KF25 głowicę się ustawia do pionu według nie zawsze prosto naklejonej naklejki i jednak bywa, że całość przekręca do poziomu?
W tej chwili, gdy to piszę, przyszło mi jeszcze do głowy, że powodem może być też brak sztywności, powodujący, że strona "atakująca" jest podrywana do góry. Ale ok, nie będę deliberował, się nie znam, niech mądrzejsi mi coś napiszą, co robię źle, albo czego nie robię a powinienem
