Tokarka modelarska manualna - pytania ogólne
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 78
- Posty: 97
- Rejestracja: 25 sie 2005, 22:16
- Lokalizacja: Poznań
Hehe... 
Wszystko się okaże...
Więc co do wałków od posuwu prostopadle do wrzeciona, jako średnicę wybrałem fi30mm maja mi je zahartować na hartowni do około 50 HRC więc będą sztywne, ale w tym momencie przyjąłem na początku iż rozstawienie wałków będzie od środka wałka do środka drugiego 10cm... No i tutaj zaczynają się schody bo nie wiem jaką patrząc od góry wybrać szerokość wspornika końcowego... ? 20mm ? wysokość będzie 40mm zaś długość taka by rozstawienie zgadzało się z założeniem odnośnie rozstawienia wałków i było jeszcze miejsce na umieszczenie śrub ściskających wspornik...
No i też jaką dać śrubę trapezową w kwestii średnicy... ?

Wszystko się okaże...

Więc co do wałków od posuwu prostopadle do wrzeciona, jako średnicę wybrałem fi30mm maja mi je zahartować na hartowni do około 50 HRC więc będą sztywne, ale w tym momencie przyjąłem na początku iż rozstawienie wałków będzie od środka wałka do środka drugiego 10cm... No i tutaj zaczynają się schody bo nie wiem jaką patrząc od góry wybrać szerokość wspornika końcowego... ? 20mm ? wysokość będzie 40mm zaś długość taka by rozstawienie zgadzało się z założeniem odnośnie rozstawienia wałków i było jeszcze miejsce na umieszczenie śrub ściskających wspornik...
No i też jaką dać śrubę trapezową w kwestii średnicy... ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 36
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Uściślijmy - prostopadle do wrzeciona jest posuw poprzeczny. Równolegle - wzdłużny. Z tego co pamiętam, tokarynka ma być mała.
Słowem - masz raczej na myśli posuw wzdłużny. Podsunę myśl - jak zrobisz ten posuw wzdłużżny na wałkach 30, to suport zrób z jednego kawałka żeliwa, robiąc w nim trzy otwory - dwa na wałki, pasowane suwliwie, i pośrodku otwór na śrubę pociągową. Nad tym daj osłonę śruby, i drugi mel żeliwny, nacięty w jaskółkę pod posuw poprzeczny. Posuw poprzeczny sobie zrób na wzór mojego - płaska płyta z otworami, albo z rowkami teowymi do mocowania imaków, albo materiału.

To daje duże pole manewru i niesamowitą wygodę przy użytkowaniu maszynki.
Słowem - masz raczej na myśli posuw wzdłużny. Podsunę myśl - jak zrobisz ten posuw wzdłużżny na wałkach 30, to suport zrób z jednego kawałka żeliwa, robiąc w nim trzy otwory - dwa na wałki, pasowane suwliwie, i pośrodku otwór na śrubę pociągową. Nad tym daj osłonę śruby, i drugi mel żeliwny, nacięty w jaskółkę pod posuw poprzeczny. Posuw poprzeczny sobie zrób na wzór mojego - płaska płyta z otworami, albo z rowkami teowymi do mocowania imaków, albo materiału.

To daje duże pole manewru i niesamowitą wygodę przy użytkowaniu maszynki.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 36
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Żeliwo ze stalą ładnie pracuje ślizgowo. Dlatego je proponuję jako materiał. Jak zrobisz w żeliwnym bloku trzy otwory z jednego założenia materiału, to będą idealnie równoległe. Tu nie tracisz nic na wysokości - a wysokość karetki bardzo wpływa na ogólną sztywność maszynki. Teraz jak na tym bloku od góry natniesz jaskółkę, to masz prowadnicę dla posuwu poprzecznego - sztywną i niską.
Ja u siebie w tej chwili mam taką jaskółkę przykręconą jako dodatkową - i obserwuję, jak się radośnie gnie w ciężkiej obróbce. To są setne, albo tysięczne milimetra, ale to wystarczy, by układ obrabiany materiał-nóż wpadł w wibracje.

Rysunek bardzo byle jaki, ale chyba czytelny.
Trochę poprawniejsza wersja - dodałem kanał na śrubę posuwu poprzecznego i ślizgi po brzegach - żeby płyta nie suwała się po całej płaszczyźnie, ze względu na opory. Ale płyta wirzchnia musi być solidna. Do niej od spodu przykręcasz prowadnice, prawidłowo jedną na stałe, a drugą albo regulowaną jako całość, albo bardziej prawidłowo z klinem albo cienką listwa regulacyjną.
Ja u siebie w tej chwili mam taką jaskółkę przykręconą jako dodatkową - i obserwuję, jak się radośnie gnie w ciężkiej obróbce. To są setne, albo tysięczne milimetra, ale to wystarczy, by układ obrabiany materiał-nóż wpadł w wibracje.

Rysunek bardzo byle jaki, ale chyba czytelny.

Trochę poprawniejsza wersja - dodałem kanał na śrubę posuwu poprzecznego i ślizgi po brzegach - żeby płyta nie suwała się po całej płaszczyźnie, ze względu na opory. Ale płyta wirzchnia musi być solidna. Do niej od spodu przykręcasz prowadnice, prawidłowo jedną na stałe, a drugą albo regulowaną jako całość, albo bardziej prawidłowo z klinem albo cienką listwa regulacyjną.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 36
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Myśl od razu nad osłoną śruby pociągowej. W tak konstruowanej tokarce wszystko się na nią sypie. Podobnie przemyśl kwestię podstawy - gdzieś te wióry musisz wywalać. Ja w tokarce na wałkach dałem blachę przed suportem nieco nad wałkami a na samą śrubę nasadziłem osłonę zrobioną z karbowanej rury lejka do paliwa.
Mając odpowiedni park maszynowy możesz w suporcie wyfrezować nad śrubą przelotowy kanał na osłonę - albo łukowaty, albo w kształcie stojącej na głowie litery U co spowoduje, że wióry będą się zsuwać na boki.
W podstawie warto przewidzieć otwór na zsyp wiórów - powinien być pod uchwytem. Ja u siebie mam go pół metra dalej, ale to efekt przypadku - po prostu ten otwór tam już był.
Możesz po prostu dać trochę wyższe te wsporniki - tak, żeby pod spód swobodnie weszła np brytfanna, albo zrobiona specjalnie na wióry szuflada.
Mając odpowiedni park maszynowy możesz w suporcie wyfrezować nad śrubą przelotowy kanał na osłonę - albo łukowaty, albo w kształcie stojącej na głowie litery U co spowoduje, że wióry będą się zsuwać na boki.
W podstawie warto przewidzieć otwór na zsyp wiórów - powinien być pod uchwytem. Ja u siebie mam go pół metra dalej, ale to efekt przypadku - po prostu ten otwór tam już był.
Możesz po prostu dać trochę wyższe te wsporniki - tak, żeby pod spód swobodnie weszła np brytfanna, albo zrobiona specjalnie na wióry szuflada.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 36
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:

Czerwono masz zaznaczone nafrezowanie pod osłonę śruby. Będzie dość trudne do wykonania, bo frez musi być dość cienki, a długi -ale można to wykonywać od obu stron suportu. Za to osłona będzie pewna.
Przy tym rysunki są schematyczne, suport przynajmniej ze strony, gdzie będziesz mocował silnik musi być dłuższy. Generalnie - im dłuższy, tym lepszy. Przy CNC warto móc na suporcie zamocować kilka imaków, między nimi musi zostać miejsce na obrabiany materiał.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Jak by ktoś mi taką robotę przyniusl to bym go pogryzl...MlKl pisze: Czerwono masz zaznaczone nafrezowanie pod osłonę śruby. Będzie dość trudne do wykonania, bo frez musi być dość cienki, a długi -ale można to wykonywać od obu stron suportu. Za to osłona będzie pewna.
