Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

A wiec tak:
Dzis mialem chwilke wolnego i posiedzialem troche przy tokarce.
Przyjrzalem sie dokladniej tym podkladkom regulacyjnym na panewkach wrzeciona.
Sa to faktycznie polpanewki i jak sie okazalo bez najmniejszych problemow mozna skasowac luz zarowno przedniego jak i tylnego lozyska.
(Ja skasowalem ten luz wstepnie, na probe i bez uzycia podkladek bo te dopasuje w pozniejszym terminie)

Dziwi mnie to, ze poprzedni uzytkownicy maszyny tego nie zrobili skoro jest to proste i dosc szybkie do wykonania?
Czy wynikalo to z niewiedzy, nonszalancji czy zwyklego olewactwa?





Na chwile obecna dokladnie przeplukalem poprzez szczeliny zluzowane panewki olejem napedowym pod cisnieniem i przedmuchalem sprezonym powietrzem.
Wszystko jest tam teraz czyste i przez szczeliny na podkladki regulacyjne widac, ze oba czopy nie maja idealnie gladkiej powierzchni bo jest tam troche rys obwodowych.
Niemniej skoro dalo sie calkowicie skasowac luzy i wrzeciono obraca sie plynne i lekko to chyba nie bede tego calkowicie rozbieral bo i tak nie rusze ani czopow ani panewek bo wtedy w gre wchodzilo by juz szlifowanie i doskrobywanie na nowo do gladkiego czopa.

Mysle jeszcze odkrecic srube ustalajaca luz poosiowy wrzeciona i skontrolowac stan lozyskowania oporowego.
Dostep jest latwy i szybki a bez odkrecenia tego nie ma za bardzo mozliwosci wymycia tego lozyska i napelnienia smarem.

Dodatkowo przyjrzalem sie blizej kanalkom olejowym, ktore ta obrabiarka posiada nawiercone w wielu wezlach tarcia.
Czesc okazala sie niedrozna, zabita brudem a czesc byla nawet zamalowana. Dla pewnosci wszystkie kanalki oczyscilem recznie za pomoca wiertelka oraz przeplukalem WD40 i przedmuchalem sprezonym powietrzem.

Co sie tyczy smarowniczek na panewkach to one sa faktycznie mocowane na wcisk:




Obrabiarka jest juz wstepnie ustawiona na niekompletnym jeszcze stole.


W wolnej chwili podlacze blok napedowy i trzeba bedzie polozyc tam instalacje elektryczna i oswietleniowa.
Do tego musze porobic na scianach dookola obrabiarki solidne polki na narzedzia i inne materialy.

OK, teraz mam do kolegow konkretne pytanie.
W tej chwili kompletuje zamowienie z Aliexpress.

Mam zamiar zakupic dwie smarowniczki kroplowe do panewek: https://pl.aliexpress.com/item/1-PC-1-8 ... f4321d9-26

I chcialbym kupic zestaw nozy skladanych 12x12 oraz pewna ilosc wymiennych plytek do tych nozy.
Czy ktos z kolegow ma doswiadczenie z tymi chinskimi nozami i mogl by mi wskazac konkretnie, ktore noze i zestawy plytek warto kupic do tej mojej tokarki?
Jesli na Aliexpress maja takze komplety nozy HSS to chetnie i je dolozyl bym do zamowienia.
Jesli jest jeszcze cos co warto bylo by u nich zakupic to takze poprosze o konkretna wskazowke.

Sympatyczny temat, gratulacje, uwielbiam takie stare maszyny z duszą i egzotyczną nazwą, choć wymagają dbałości i pamięci (o smarowaniu, przede wszystkim).
Co do noży, patrz na Allegro za HSS-ami i lutowanymi (z płytką) - można co jakiś czas kupić "leżaki"magazynowe, dobre i niedrogo. Trafiają się czasem SW18, a to już nieprodukowany rarytas.
Niedawno kupiłem czeskie NAREX-y z płytką do stali, polskie też do stali, a także HSS-y.

Kup na razie taki zestaw 7781285755 jak już będziesz nimi toczył to będziesz wiedział jakich noży składanych potrzebujesz. Jak kupiłem 5 lat temu taki właśnie zestaw noży lutowanych i do dzisiaj używam wytaczaki z tego zestawu, mimo że w tym czasie zmieniłem 3 tokarki.
Skoro noze lutowane to będzie potrzeba kupić też ściernicę z węglika krzemu.

Na allegro juz zakupilem komplet 12x12 z wlutowanymi plytkami.
I to dokladnie te 7781285755.
Teraz mysle o komplecie chinskich skladakow z jakas iloscia zapasowych plytek plus zwykle HSS-y.

No mi takze podobaja sie klimaty starych maszyn.
Ta moja to najprawdopodobniej produkcja z lat 40 tych ubieglego wieku.
Maszyna prosta ale bardzo solidna i w przypadku tych mniejszych, stolowych wersji jest szansa trafic na cos niewyslizganego praca produkcyjna.
Na razie ustalilem juz, ze luzy na wrzecionie mozna bez problemu kasowac w latwy sposob.
Sanki suportu chodza w miare gladko a po nasmarowaniu olejem ida naprawde przyjemnie .

Nie sprawdzalem jeszcze dokladnosci geometrycznej bo nie mam czujnika na statywie ale takowy juz sobie zakupilem.
Powinienem go miec u mnie na poczatku nastepnego miesiaca.

Ogolnie to mysle, ze jest to znakomita maszyna do prac warsztatowych na takim jak moje zadupiu.


Oczywiscie jeszcze jest kwestia imaka ale mysle, ze cos z kolega rc36 na to uradzimy.

Co do szlifowania noży z płytką, nie ma lepszej rzeczy niż ściernica diamentowa - węglik krzemu się nie umywa.
Kiedyś można było kupić takie tarcze od Rosjan, ze spoiwem chyba żywicznym - obwodowe i talerzowe.
Aluminiowa tarcza nośna i nasyp ścierny z syntetycznego diamentu - mam z dawniejszych czasów kilka sztuk.
Nie wiem, co teraz się dzieje na giełdzie samochodowej w Słomczynie (nie byłem tam ponad 10 lat), ale w dwóch alejkach "narzędziowych" można było kupić czasem prawdziwe skarby, noże, frezy, rozwiertaki, uchwyty, stalki ze starej produkcji; były tam także ściernice diamentowe (i zwykłe) w dość dużym wyborze.
Wspominam o tym miejscu, choć wiem oczywiście że to niestety jest (czy BYŁ?) "sklep" tylko dla Kolegów mieszkających w promieniu ~50, może 100km.
Ostrzenie na ściernicy diamentowej narzędzi z węglikiem to po prostu czysta przyjemność - szybko, nic się nie wykrusza, gotowa krawędź skrawająca jest bez ukrytych pęknięć; można naprawdę wyszlifować z węglika przysłowiową żyletkę.

Czy chodzi o taka sciernice?

http://www.narzedziownia.org/produkt,53 ... tokarskich

http://diamos.eu/2012-11-23-08-17-17/k2 ... -1a1-1a1sp

Ta z drugiego linku - diamentowa. Z pierwszego - nie wiem czy to jest diamentowa.
Borazonowa będzie zbyt słabo zbierała.
Moja płaska - której używam - ma trochę zbyt drobne ziarno, muszę podszlifować trzonek noża, by nie zbierała niepotrzebnie stali. Ale jest szeroka, ok. 16-18mm i mimo, że nieco dłużej trzeba szlifować drobnym ziarnem - używam regularnie, także do wykończającego, precyzyjniejszego doszlifowania wierteł i noży HSS.
Ale do węglika nie wyobrażam sobie innej tarczy, niż diamentowa.

Do ostrzenia noży z węglika lepiej się nadaje ściernica garnkowa, oczywiście z nasypem diamentowym jest najlepsza.

Dzis nie mialem za wiele czasu na zabawy z tokarka ale wykonalem szybko podstawowe pomiary potrzebne do dopasowania do obrabiarki odpowiedniego imaka.
Sprawy maja sie tak, ze trzeba cos dopasowac bo to co sie na sankach obecnie znajduje trudno nawac nawet imakiem:




Wymiary:

1. Szerokosc sanek narzedziowych to 65 mm

2. Wysokosc od podstawy sanek do osi to 30 mm

3. Szerokosc rowka teowego to okolo 33,5 mm a jego wysokosc to 8 mm


Wyglada na to, ze trzeba znalesc pasujacy imak, dorobic srube imaka z podstawa i oczywiscie nakretka

Szerokość rowka T-owego mierzy się na górze
Ten imak wcale nie jest taki tragiczny, zauważ że możesz w nim zamocować nóż o wysokości 25 spokojnie, przy przecinaku może Ci się to przydać, jakikolwiek inny imak tam zamocujesz, to ciężko będzie zmieścić 20stke...