stacje lutownicze

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC

Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#21

Post napisał: Leoo » 31 paź 2010, 10:31

cnccad pisze:tak ...Kolego Leoo zabiło go może nie samo napięcie , bo napięcie nie niszczy elektroniki tak jak prąd ...
Jednak nie zmierzył Kolega napięcia :)
Moja czeska lutownica o mocy 75VA, po wymontowaniu grota daje 600mV napięcia AC. Trudno takim napięciem coś zniszczyć. Prąd w obwodzie, zgodnie z prawem Ohma, pojawia się na skutek napięcia.
Lutownica, jeśli uszkodziła procesor, to bardziej na skutek sprzężenia indukcyjnego między grotem a jakąś ścieżką.



Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#22

Post napisał: cnccad » 31 paź 2010, 11:01

dochodzenia nie robiłem ... szkoda czasu.
U mnie daje trochę więcej napięcia...1...do 1,2V. Ale to i tak mało ...
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)


prokopcio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1126
Rejestracja: 11 sty 2005, 13:03
Lokalizacja: Grodków
Kontakt:

#23

Post napisał: prokopcio » 31 paź 2010, 11:53

Nieprawda ! Przecież w chwili przepalania się grota już nie rządzimy się prawami Ohma - cewka wtórna posiada indukcyjność (co prawda niewielką) ale przy nagłym przerwaniu obwodu z prądem rzędu 150A niestety wyindukuje napięcie sporo przekraczające dopuszczalne procesora - jak najbardziej potwierdzam, że "iskrzącym" grotem bardzo łatwo uszkodzić elektronikę (nie tylko procesor)....

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#24

Post napisał: cnccad » 31 paź 2010, 11:56

nie ma co robić dochodzenia.
Ten typ lutownic ma to do siebie że jak pada grot ( przepala się ) to lubi coś zniszczyć.
Zawsze na to uważałem , ale niestety , stało sie i 50zł , bo chyba tyle kosztował ten procek mnie szarpło po kieszeni.
Za błędy trzeba płacić :wink:
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#25

Post napisał: Leoo » 31 paź 2010, 18:37

cnccad pisze:nie ma co robić dochodzenia.
Jedyna okazja, żeby zrobić takie dochodzenie :)
Zasadnicza kwestia, to technika lutowania i typ obudowy procesora. Skoro przepalenie wystąpiło w trakcie lutowania, należy przypuszczać, że grot znajdował się na polu lutowniczym. Nie sądzę żeby procesor był w obudowie typu SO (SMD), raczej DIP skoro Kolega użył lutownicy transformatorowej. Grot nigdy nie przepala się centralnie (przynajmniej w mojej historii) i nawet jeśli wystąpiło iskrzenie to miało miejsce w obrębie jednego pinu procesora i niczego więcej a do uszkodzenia, nawet przepięciowego, obwód trzeba zamknąć z innym pinem lub masą.

Proszę jeszcze poczytać o takiej technice lutowania:
http://www.lutownice.pl/produkt.php?prod_id=1

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#26

Post napisał: ALZ » 31 paź 2010, 19:26

Transformatorówka? toć to trzeba mieć nielada umiejetności aby tym cokolwiek zrobić :mrgreen: Oprócz prostych przewlekanych elementów na jednostronnym topornym druku to cała reszta jak siekiera do ostrzenia wykałaczek. Nie wiem, kilka razy próbowałem i zawsze rzuciłem tym czynś w kąt. Nie wyobrażam sobie pracę czymś takim przez 5 czy 6 godzin dziennie. A to czekanie aż się zagrzeje, odkładanie aby grota nie pokrzywić, grzanie impulsowe przy wyższej temperaturze, to jest wirtuozeria i posiadanie tych umiejętności to powód do dumy :mrgreen: . Jestem leniwy, wygodny i wolę porządną grotówkę i innym też polecam :razz:


prokopcio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1126
Rejestracja: 11 sty 2005, 13:03
Lokalizacja: Grodków
Kontakt:

#27

Post napisał: prokopcio » 31 paź 2010, 19:51

już kilka razy miałem okazję wymieniać elementy SMD w terenie i nie widzę większych problemów przy użyciu transformatorówki (w dodatku nie swojej) wymienić AVR'ka w obudowie TQFP czy np. układ FTDI (FT232RL), który ma jeszcze gęściej rozmieszczone nóżki.... To było sporo czasu temu ale myślę, że dziś też by mi się udało....


jarekk
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1701
Rejestracja: 17 mar 2006, 08:57
Lokalizacja: Gdańsk

#28

Post napisał: jarekk » 31 paź 2010, 19:55

prokopcio pisze:i nie widzę większych problemów przy użyciu
Można, tylko po co!!! Zaraz tu ktoś będzie się chwałił że przylutuje TQFP64 lutownicą do rynien albo zapalniczką !!!


prokopcio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1126
Rejestracja: 11 sty 2005, 13:03
Lokalizacja: Grodków
Kontakt:

#29

Post napisał: prokopcio » 31 paź 2010, 20:00

ale ja nie twierdzę, że jest sens - bo niema ;)
Chodzi o to, że się da bez większych problemów... po prostu byłem w sytuacji kilka lat temu gdzie taka konieczność zaistniała i trzeba było sobie poradzić. Aktualnie nic nie lutuję w terenie a nawet bardzo mało lutuję sam... bo też niema sensu samodzielnie lutować dużo.


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#30

Post napisał: Leoo » 31 paź 2010, 20:22

jarekk pisze:Można, tylko po co!!! Zaraz tu ktoś będzie się chwałił że przylutuje TQFP64 lutownicą do rynien albo zapalniczką !!!
Zapalniczką jest tanio i szybko, zwłaszcza BGA :)

Można też klasycznie "na świeczkę".

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”