stacje lutownicze

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC
Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#11

Post napisał: cnccad » 29 paź 2010, 18:39

no tak ... dobre narzędzie to "połowa" sukcesu.
Tylko musi ono tez dużo pracować.
U mnie jest tak że ja kupiłem lutownice na gorące powietrze to przez miesiąc ...półtora pracowała po 12 godzin dziennie a teraz co robi to zbiera kurz na sobie.
To samo z grotówkami , kurzą sie bo nie mam na nie za dużo pracy.
Ale ... szykuję sie juz na nie praca :wink:


Pozdrawiam robaczki kolorowe :)

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#12

Post napisał: clipper7 » 29 paź 2010, 20:21

cnccad pisze:Tylko musi ono tez dużo pracować.
Niekoniecznie. Ja pracuję w serwisie, lutuję od czasu do czasu, nigdy masówka. Chodzi o to, żeby lutownica latami była niezawodna i żebym zawsze mógł na nią liczyć. Nie ma nic gorszego, niż praca przy awarii, wszyscy czekają, a ty nie możesz zlutować głupich przewodzików... :oops: Co wtedy myśli o tobie Klient ?
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#13

Post napisał: cnccad » 29 paź 2010, 20:39

no to też racja ... ale ja również jestem zwolennikiem żeby drogi sprzęt zarabiał na siebie no i mnie :wink:
Ale nie zawodność ... to jest ważne i to bardzo.
Tylko nikt nie zagwarantuje tego że ten drogi jak i ten tani sprzęt będzie nie zawodny.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)


jarekk
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1701
Rejestracja: 17 mar 2006, 08:57
Lokalizacja: Gdańsk

#14

Post napisał: jarekk » 29 paź 2010, 21:53

cnccad pisze:Tylko nikt nie zagwarantuje tego że ten drogi jak i ten tani sprzęt będzie nie zawodny.
Nie ma rzeczy niezawodnych. Dlatego nie kupuję z najwyższej półki, ale mam w związku z tym kilka lutownic tańszych, krytczne programatory/debuggery ( do PIC'a, ARMA, Xilinxa) - po dwa. Poza tym, oprócz rzeczy napradę egzotycznych - większość jest dostępna na następny dzień.
cnccad pisze:półtora pracowała po 12 godzin dziennie a teraz co robi
Mój piec rozpływowy pracuje 15 minut na kwartał. I dawno na siebie zarobił - liczy się ostateczny rozrachunek.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#15

Post napisał: cnccad » 29 paź 2010, 22:24

dokładnie tak ... musi zarabiać. Ja zarobi to już jest OK. a później reszta... czyli nie zawodnosć itd
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)

Awatar użytkownika

blue_17
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1715
Rejestracja: 16 kwie 2009, 07:55
Lokalizacja: Kraków/Kornatka

#16

Post napisał: blue_17 » 29 paź 2010, 23:05

Ja używam PT936 jak wiadomo chińszczyzna :D ale do bardziej precyzyjnych prac nadaje się jak za te pieniądze jestem bardzo zadowolony do przewlekanego montażu do zgrubnych prac używam transformatorów-ki, jeśli chodzi o programatory lub inne zabawki to jeśli nie są warte swojej ceny wolę kupić dobrze wykonanego klona ale z pewnością że wszystkie funkcje działają prawidłowo
"I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego." :D


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#17

Post napisał: Leoo » 30 paź 2010, 11:59

WECP20 ale do np. pobielania przewodów wolę użyć zwykłej lutownicy transformatorowej, która nie gubi topnika :)
Ostatnio zmieniony 30 paź 2010, 22:00 przez Leoo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#18

Post napisał: cnccad » 30 paź 2010, 13:30

kurcze ... transformatorówka :roll:
mam taka , ma chyba ze 20 lat , żarówka już nie świeci ale na każde zawołanie jest i służy jak należy.
Raz tylko , jak nie miałem czym wymienić procka a miałem ją pod ręką zabrałem się za wymianę.
Wy lutowałem , włożyłem nowy , wlutowałem i na jednym z ostatnich pinów przepalił mi się grot.
resztę sobie dopiszcie ... :wink: zrodziły się koszta. Na szczęście nie wielkie a drugi procek był i urządzenie wstało.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#19

Post napisał: Leoo » 30 paź 2010, 22:00

cnccad pisze:Raz tylko , jak nie miałem czym wymienić procka a miałem ją pod ręką zabrałem się za wymianę.
Wy lutowałem , włożyłem nowy , wlutowałem i na jednym z ostatnich pinów przepalił mi się grot.
Znaczy - procesor zabiło napięcie, po tym jak się przepalił grot?
Chyba Kolega nigdy nie mierzył napięcia na wtórnym takiej lutownicy.

Grot w transformatorówce (zwykły drut Cu 1,5mm) zmieniam średnio co pół roku (posiadam ją 28 lat) ale jeśli czasem komuś pożyczę, to zwykle zwraca z przepalonym - bardzo ciekawe zjawisko :idea: Żarówka oczywiście ciągle działa :idea:

Weller owszem lutuje ale z grotów nie jestem zadowolony, bo szybko się utleniają i to na samym szczycie, gdzie przewodność cieplna jest najważniejsza.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#20

Post napisał: cnccad » 31 paź 2010, 09:59

tak ...Kolego Leoo zabiło go może nie samo napięcie , bo napięcie nie niszczy elektroniki tak jak prąd ...
Ale i tez warunki były "spartańskie" Co jakie znajduje na napięcie na grocie to wiem , ale po prostu liczyłem że sie uda , a jak na złość nie miałem nic miedzi z sobą , a klient tym bardziej.
A uratowałem sie jadąc 1km do sklepu po metr duta miedzianego i instalując nowy procesor.
Ale grotówką naprawdę dużo zrobiłem elektroniki i nie mogłem narzekać.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”