Nie mam rysunku, ale opis jest bardzo prosty.

Średnica zewnętrzna to 12mm pod skalą i 8 mm pod sprzęgłem. W środku gwint M4, dzięki którem bardzo dokładnie można skasować luz łożyska. W poprzek robaczek dla zablokowania. Długość grubszej części równa długości pierścienia ze skalą minus grubość łożyska (łożysko jest częściowo wpuszczone w tuleję).

Tu jedna stoi pionowo



Jedyne zmiany w samej tokarce, to dwa otwory M3 pod sankami, do zamocowania wydruku.

Tak. Mogę wydrukować te elementy. Do tego potrzebne będą jeszcze sprzęgła 5/8 mm oraz tulejki blokujące łożyska, na które zakłada się skalę i sprzęgła. Toczyłem to z ręki, więc nie mam gotowych rysunków. Mam za to łożyska poprzeczne o średnicy 4/9.

Do ustawienia programu dojdziemy

Nie ma problemu.
W samej przeróbce też mogę pomóc, np. modele do druku 3D, a nawet gotowe druki. Resztę można zrobić na samej tokarce.

Mega już zamówiłem, ale jeszcze walczę z Nano.

Tak naprawdę to nie potrzebuję tego, bo toczę kilka razy w roku. Ale co innego satysfakcja z samodzielnego skonstruowania czegoś.

Ale to autonomiczne urządzenie, czy sterowane z komputera?

Shrinker pisze: ↑

07 lut 2022, 11:41

Ja mam to rozwiązanie
U mnie stoi na średniej tokarce.
Na Arduino.

Autorskie? A jakie ma funkcje?
Bo toczenie wzdłuż i poprzek mam zrobione od dawna. Wtedy gdy chodzi jedna oś.
Teraz chcę dodać proste operacje, przy których pracują dwa silniki jednocześnie. Problemem jest wyświetlanie pozycji na bieżąco, co zabiera dużo czasu nawet po SPI. Dlatego silnik steruję z Timera1. A takie jest tylko jedno w Atmega328p.

Tylko, że nie mam potrzeby gwintowania na tym maleństwie. Zrobiłem to dla zabawy, bo tokarka od 2 lat leży na szafie. Może wytoczę sobie komplet figur szachowych i więcej nie mam pomysłu na zastosowanie.
Gwintowanie na takim maleństwie to nieporozumienie. Już przy toczeniu POM obroty spadają o 20%.

Niezależnie od tego, mam w planach dorobienie elektronicznego posuwu do tokarki w piwnicy. Tam nie chcę CNC, tylko podstawowe funkcje, jak toczenie wzdłużne i poprzeczne, toczenie stożka (bez skręcania górnego suportu) czy nawet toczenie kuli. I tu planuję pobierać impulsy wrzeciona, żeby utrzymać stały posuw/obrót. A przede wszystkim móc go zmieniać pokrętłem, a nie przekładając koła w gitarze.

Do gwintowania mam inną tokarkę. Tutaj wrzeciono chodzi niezależnie. Dorobiłem tylko licznik obrotów na Arduino Pro Mini.

Ale na GRBL też można zrobić gwintowanie, używając silnika krokowego do napędu wrzeciona.

Ponieważ kupiłem sobie większą tokarką, postanowiłem przerobić miniaturowego Proxxona FD150/E na CNC.
Początkowo miało to być tylko dodanie napędu do osi, bo ta maszynka jest tego całkiem pozbawiona. Ostatecznie zdecydowałem się na użycie GRBL i sterowanie z komputera.

Zależało mi na zachowaniu jak najmniejszych rozmiarów, żeby tokarkę dało się schować w oryginalnym kartoniku.



Silnik w osi Z zamontowałem na wydrukowanym elemencie, którego zamocowanie wymagało wykonania dwóch otworów. To jedyna ingerencja w oryginalną tokarkę. Do śruby dołożyłem łożyska poprzeczne, co zmniejsza luzy i poprawia kulturę pracy. Zachowałem też kółka z podziałką, co pozwala na ręczną korekcję położenia.



Silnik w osi X, zamontowałem do oryginalnych otworów. Tutaj także dodałem łożyska poprzeczne i zachowałem podziałkę.



Elektronika składa się z Arduino Nano i CNC Shield V4, które zamknąłem w małej obudowie.



Do sterowania używam programu GRBLGRU.

A tak to wygląda w działaniu

https://youtu.be/ATFpt_g6Phk