Rozkręcasz wszystkie śruby, ciągniesz lekko w dół i potem do siebie. Całość jest składana bez uszczelki i dawniej klejona jakimś hermetykiem albo innym gównem które i tak zawsze przeciekało więc trzeba czymś dobrze podważyć aby odkleić. Ja potem składałem na loxeal 5910 czy 5831 nie pamiętam już. Skrzynka posuwu stołu sama w sobie jest prosta i dość toporna a zarazem odporna na uszkodzenia, jedynym słabym elementem jest ośka wybieraka poziom/pion czy też jak kto woli załączania napędu, lubi się ukręcić dlatego oba te posuwy należy obsługiwać dość delikatnie bez siłowego szarpania.