strikexp pisze:Posuw robisz bardzo łatwo
Niby łatwo ,ale jednak nie tak łatwo.
Tak jak pisze Kolega
rc36 często robią sprzęgło kłowe ,żeby można było też kręcić ręcznie. Na you tube jest trochę takich patentów na zagranicznych kanałach i najczęściej właśnie robią takie sprzęgła.
strikexp pisze:na wygiętej blaszce silnik krokowy.
Widziałem ,że najczęściej też stosują proste silniki takie z wycieraczek. W sumie taki silnik można łatwo regulować poprzez zmianę napięcia. Jak bym chciał dać silnik krokowy to zastanawiam się jaki powinien być mocny. Zresztą odwieczny problem.
Cały czas myślę nad przeróbką mojej tokarki . Chciałbym właśnie zrobić posuw wzdłużny na silniku ,żeby można było fajnie ten posuw regulować i zaoszczędzić zębatki na gitarze, ale tu znowu problem jaki silnik. Moja tokarka co prawda delikatna ,ale jakiegoś wióra 1mm czy więcej idzie spokojnie zapodać.
Wracając do tego posuwu we frezarce to coś tam będę myślał ,ale raczej na takim silniku z wycieraczek bo mam gdzieś taki .
Problem z tym sprzęgłem kłowym . Jak się do tego zabrać . Tu chyba przydała by się jakaś podzielnica ,żeby takie sprzęgiełko wyfrezować.
strikexp pisze:Pewnie pisałeś jak zrobiłeś wrzeciono (średnica i materiał)
Odnośnie tych wymiarów to tak na czuja bo już nie pamiętam . Ja swoje wrzeciono robiłem jak to mówię spontanicznie. Czyli z materiału ,który miałem na warsztacie . Korpus wrzeciona to jakiś wałek fi 90 o długości 90mm . Jak bym miał większe fi to zrobił bym korpus razem z kołnierzem do mocowania wrzeciona . W korpusie dwa podtoczenia na łożyska stożkowe . Od strony narzędzia mam łożysko 30207 a od strony koła pasowego 30205. "Pokrywki" tego wrzeciona ,to okrągłe formatki ,które też już miałem . Ta która stanowi kołnierz jest fi 120 i chyba 15mm gruba. Druga ta od strony koła pasowego jest o średnicy korpus wrzeciona i też chyba 15 mm gr. Całe wrzeciono po złożeniu bez osi jest długości coś koło 120 mm. Jak zrobiłem ten korpus to według niego potem robiłem oś wrzeciona. Cała oś wrzeciona ma około 250mm długości. Od strony mk3 jest wysunięta z wrzeciona 40mm. Średnica osi w tym miejscu jest 50mm bo jest tam też w tej pokrywce ,która stanowi kołnierz do mocowania , uszczelniacz o wewnętrznej średnicy 50mm. Osi tej wystawiłem z wrzeciona 40 mm bo w czasie gdy toczyłem tą oś, nie miałem jeszcze koncepcji ,czy będę tam robił stożek mk3, czy od razu natnę tam gwint i przygotuję to pod oprawki ER32.
Od strony koła pasowego w pokrywce też jest uszczelniacz . Na osi wrzeciona z tyłu jest też nacięty gwint 25x1,5 żeby można było kasować luz na łożyskach przy pomocy dwóch nakrętek. Taka najprostsza wersja wrzeciona. Widać , że to wszystko spontan bez specjalnego planu. Poz zrobieniu korpus oś trzeba już jakoś tam sobie po rozmierzać ,żeby to wszystko grało. Cała oś została przewiercona na wylot wiertłem fi 13mm.
Największe problemy jak zwykle miałem z pasowaniem pod łożyska . Dysponowałem tylko mikromierzem od 0-25mm a reszta na suwmiarkę. Oś pod łożyska pasowałem docierając osełką . Wiadomo łożysko od strony koła pasowego musi być spasowane suwliwie ,żeby szło tam kasować ten luz. Tak to mniej więcej wygląda . Najgorzej zacząć ,a potem to już idzie .