No szybkość dostawy nie jest zachęcająca, często lepiej kupić na allegro jak zbliżona cena. Ja zamawiałem zestaw noży tokarskich paczką rejestrowaną, to z 2-3 tygodnie leżała w Turcji...
Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 792
- Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
Ja zawsze otrzymywałem w deklarowanym czasie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
Chodzi o długi czas dostawy z Chin, ale jest też czasem opcja dostawy z europy (w droższej albo takiej samej cenie).
Jest jeszcze opcja zrób to sam jeśli ma się tokarkę. Ja tak np zacząłem toczyć frez na płytki w kształcie jaskółczego ogona (dove tail). Nawet te w Chinach są strasznie drogie, a HSS też nie są tanie.
Tylko to wymaga kawałka stali do ulepszania cieplnego, pieca np indukcyjnego, tokarki, frezarki i chwytu do frezowania freza. Ja na razie czekam na piec
Jest jeszcze opcja zrób to sam jeśli ma się tokarkę. Ja tak np zacząłem toczyć frez na płytki w kształcie jaskółczego ogona (dove tail). Nawet te w Chinach są strasznie drogie, a HSS też nie są tanie.
Tylko to wymaga kawałka stali do ulepszania cieplnego, pieca np indukcyjnego, tokarki, frezarki i chwytu do frezowania freza. Ja na razie czekam na piec

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 792
- Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
Zapomniałeś o malutkim drobiazgu, bo na koniec pasowało by go naostrzyć. Bo chyba nie myślisz że po frezie będzie ładnie skrawał.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
Ale ja mam na myśli frez składany dove tail na płytki. Takich z HSS to nie opłaca się robić bo kosztuje 30-40zł, chyba że dla hobby. A składany to kilka stówek nawet u chinoli.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 68
- Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
- Lokalizacja: Polska
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
Święta ,święta i po świętach. Trzeba znowu brać się za pracę . Zima się kończy i za niedługo będę musiał trochę zwolnić. Sezon kamieniarski się zaczyna i nie będzie tyle czasu na majsterkowanie. Dzisiaj zrobiłem sobie skalę do posuwu góra - dół. Tak to wygląda.

Jak będę miał czas, to będę też kombinował nad posuwem elektrycznym stołu krzyżowego , ale raczej tylko jednej osi.

Jak będę miał czas, to będę też kombinował nad posuwem elektrycznym stołu krzyżowego , ale raczej tylko jednej osi.
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
Posuw robisz bardzo łatwo, montujesz na wygiętej blaszce silnik krokowy. Łączysz go bezpośrednio albo za pomocą paska zębatego bo łatwiej dopasować. Potem trzeba tylko dodać krańcówkę odcinającą zasilanie i dodajesz sterownika silnika krokowego za 50-60zł i impulsator z potencjometrem do niego.
A potem... cieszysz się piękną powierzchnią. Wiem jak na tokarce pierwszy raz włączyłem w końcu posuw i nie mogłem się nacieszyć rezultatem
Pewnie pisałeś jak zrobiłeś wrzeciono (średnica i materiał) ale trochę tych postów jest. Fajnie by było jakbyś powtórzył, bo efekty są ekstra i warto wiedzieć.
A potem... cieszysz się piękną powierzchnią. Wiem jak na tokarce pierwszy raz włączyłem w końcu posuw i nie mogłem się nacieszyć rezultatem

Pewnie pisałeś jak zrobiłeś wrzeciono (średnica i materiał) ale trochę tych postów jest. Fajnie by było jakbyś powtórzył, bo efekty są ekstra i warto wiedzieć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2342
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
strikexp pisze:Posuw robisz bardzo łatwo,
Wcale nie tak łatwo zrobić posuw elektryczny, bo musi być sprzęgło kłowe umożliwiające kręcenie korbką ręcznie, a to już jest jakaś gimnastyka.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 68
- Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
- Lokalizacja: Polska
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
strikexp pisze:Posuw robisz bardzo łatwo
Niby łatwo ,ale jednak nie tak łatwo.
Tak jak pisze Kolega rc36 często robią sprzęgło kłowe ,żeby można było też kręcić ręcznie. Na you tube jest trochę takich patentów na zagranicznych kanałach i najczęściej właśnie robią takie sprzęgła.
strikexp pisze:na wygiętej blaszce silnik krokowy.
Widziałem ,że najczęściej też stosują proste silniki takie z wycieraczek. W sumie taki silnik można łatwo regulować poprzez zmianę napięcia. Jak bym chciał dać silnik krokowy to zastanawiam się jaki powinien być mocny. Zresztą odwieczny problem.
Cały czas myślę nad przeróbką mojej tokarki . Chciałbym właśnie zrobić posuw wzdłużny na silniku ,żeby można było fajnie ten posuw regulować i zaoszczędzić zębatki na gitarze, ale tu znowu problem jaki silnik. Moja tokarka co prawda delikatna ,ale jakiegoś wióra 1mm czy więcej idzie spokojnie zapodać.
Wracając do tego posuwu we frezarce to coś tam będę myślał ,ale raczej na takim silniku z wycieraczek bo mam gdzieś taki .
Problem z tym sprzęgłem kłowym . Jak się do tego zabrać . Tu chyba przydała by się jakaś podzielnica ,żeby takie sprzęgiełko wyfrezować.
strikexp pisze:Pewnie pisałeś jak zrobiłeś wrzeciono (średnica i materiał)
Odnośnie tych wymiarów to tak na czuja bo już nie pamiętam . Ja swoje wrzeciono robiłem jak to mówię spontanicznie. Czyli z materiału ,który miałem na warsztacie . Korpus wrzeciona to jakiś wałek fi 90 o długości 90mm . Jak bym miał większe fi to zrobił bym korpus razem z kołnierzem do mocowania wrzeciona . W korpusie dwa podtoczenia na łożyska stożkowe . Od strony narzędzia mam łożysko 30207 a od strony koła pasowego 30205. "Pokrywki" tego wrzeciona ,to okrągłe formatki ,które też już miałem . Ta która stanowi kołnierz jest fi 120 i chyba 15mm gruba. Druga ta od strony koła pasowego jest o średnicy korpus wrzeciona i też chyba 15 mm gr. Całe wrzeciono po złożeniu bez osi jest długości coś koło 120 mm. Jak zrobiłem ten korpus to według niego potem robiłem oś wrzeciona. Cała oś wrzeciona ma około 250mm długości. Od strony mk3 jest wysunięta z wrzeciona 40mm. Średnica osi w tym miejscu jest 50mm bo jest tam też w tej pokrywce ,która stanowi kołnierz do mocowania , uszczelniacz o wewnętrznej średnicy 50mm. Osi tej wystawiłem z wrzeciona 40 mm bo w czasie gdy toczyłem tą oś, nie miałem jeszcze koncepcji ,czy będę tam robił stożek mk3, czy od razu natnę tam gwint i przygotuję to pod oprawki ER32.
Od strony koła pasowego w pokrywce też jest uszczelniacz . Na osi wrzeciona z tyłu jest też nacięty gwint 25x1,5 żeby można było kasować luz na łożyskach przy pomocy dwóch nakrętek. Taka najprostsza wersja wrzeciona. Widać , że to wszystko spontan bez specjalnego planu. Poz zrobieniu korpus oś trzeba już jakoś tam sobie po rozmierzać ,żeby to wszystko grało. Cała oś została przewiercona na wylot wiertłem fi 13mm.
Największe problemy jak zwykle miałem z pasowaniem pod łożyska . Dysponowałem tylko mikromierzem od 0-25mm a reszta na suwmiarkę. Oś pod łożyska pasowałem docierając osełką . Wiadomo łożysko od strony koła pasowego musi być spasowane suwliwie ,żeby szło tam kasować ten luz. Tak to mniej więcej wygląda . Najgorzej zacząć ,a potem to już idzie .
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2342
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Frezarka samoróbka ze złomu - jaki silnik , obroty
wiman pisze: Chciałbym właśnie zrobić posuw wzdłużny na silniku ,żeby można było fajnie ten posuw regulować i zaoszczędzić zębatki na gitarze, ale tu znowu problem jaki silnik. Moja tokarka co prawda delikatna ,ale jakiegoś wióra 1mm czy więcej idzie spokojnie zapodać.
Ja też chciałem zrobić posuw elektryczny w mojej tokarce (brak skrzynki posuwów)ale zrezygnowałem bo w takim rozwiązaniu brak jest synchronizacji między wrzecionem a śrubą pociągową. Zwiększając obroty wrzeciona, trzeba by ręcznie zwiększać obroty śruby pociągowej żeby utrzymać właściwy posuw.