Ok. Słuszna uwaga, że kolega jeszcze jest laikiem i może po prostu źle mierzyć. Przyznaję się bez bicia.

CO do luzu w te stronę to zawsze jakiś będzie. Pytanie czy na środku i po końcach jest taki sam czy nie. Na pewno nie i możesz pewnie skasować luz na nakrętce ale znowu w krancowych pozycjach nie ukręcisz korbą więc trzeba by śrube i nakrętkę wymieniać. Więc znowu szkoda kasy, jak toczysz amatorsko

Jak mu ponad dycha gdzieś uciekła to i suwmiarka coś mu powie, jakby setek szukał to można się drzeć o mikrometr.

Można spróbować skręcić łoże lub /oraz troszkę skręcić wrzeciennik skoro jak mówi Kamar ten model to umożliwia. Tym sposobem zniwelujesz stożek choć troszkę ale ceną będzie to, że wiertło w koniku nie będzie już w osi wrzeciona więc wiertła będą rozbijały otwory myślę, że z tym względnie da się żyć o ile nie masz co wiercenia jakich fi5. Oczywiście to tylko metody na chwilę bo trochę tak potoczysz i cię krew zacznie zalewać jak najprostsze prace staną się udręką.

Trochę mnie dziwi, żę masz nieokrągłe wałki po toczeniu. Rozumiem, że możę być stożek czy beczka na długości albo wklęsłe na tarczy ale jajko wyszło ?