Test sprawdzający na koniec 3 klasy zależy od decyzji dyrekcji - szkoła nie musi do niego przystępować.
Test szóstoklasisty jest obowiązkowy.
Obydwa testy NIE SĄ EGZAMINAMI. To jest mechanizm do sprawdzania skuteczności podstawy programowej oraz oceny merytorycznej NAUCZYCIELI.
W przypadku szkoły podstawowej i gimnazjum obowiązuje REJONIZACJA i każde dziecko zostanie przyjęte do szkoły rejonowej niezależnie od wyników testów.
Oczywiście w przypadku próby pójścia do innego gimnazjum zarówno wyniki testów jak i świadectw mogą być dla dyrektora podstawą do podjęcia decyzji, ale tak samo zawsze było. Dobrego ucznia przyjmą wszędzie chętnie, słabego albo młodocianego przestępcę niekoniecznie.

Gimnazja stworzono między innymi w celu rozdzielenia małych dzieci od dorastającej młodzieży. Było wokół tego pomysłu wiele wątpliwości i niepewności, ale ostatecznie system bardzo dobrze się sprawdził. Młodzież czuje się nobilitowana idąc do szkoły o wyższym statusie a nie tylko do kolejnej klasy. Jest to dla wielu bezcenna szansa na rozpoczęcie nowego życia w nowym, przynajmniej częściowo, środowisku. Demontaż tego systemu jest pomysłem idiotycznym i jednym z dowodów na to, że nowa ekipa nie kieruje się merytorycznymi informacjami oraz wynikami badań, tylko ideologią (własną). Ponieważ jedyne badania jakie na ten temat są regularnie prowadzone, wykazują że system jest wręcz bardzo dobry a wyniki z roku na rok lepsze. Ten system jest bardzo wysoko oceniany przez kraje UE i inni zaczynają się na nim wzorować, bo nasi gimnazjaliści zaczynają wygrywać w Europie w praktycznie wszelkich kryteriach!

Przeglądam czasami podręczniki szkolne i twierdzę, że te które są obecnie są świetne w porównaniu do tych które miałem ja. Nauczyciele tez podlegają powolnej ale w dobrym kierunku idącej selekcji, bo zarabiają już na tyle dobrze że zawód stał się atrakcyjny a więc zaczyna działać konkurencja na rynku. Jeszcze tylko trzeba było rozprawić się z Kartą Nauczyciela chroniącą miernoty nauczycielskie, do czego zmierzał rząd PO, i szkolnictwo dodatkowo przyspieszyłoby.

Jeden nauczyciel przez 8 lat to absurd. Ja osobiście w ogóle o czymś takim nie słyszałem, poza zabitymi dechami wsiami. Normalnie do klas 1-3 tak samo jak obecnie również kiedyś była oddzielna wyspecjalizowana kadra nauczycielska. Przez 8 klas podstawówki matematyki uczyło mnie PIĘCIU nauczycieli. I bardzo dobrze, bo spośród nich 2 to była katastrofa. Gdybym trafił na jednego z tych nieudaczników na całe 8 lat, to marnie by się dla mnie skończyło.

Z mojego punktu widzenia nowa władza zaczyna od rozpirzenia jednego z wyjątkowo udanych systemów. Niech się lepiej zajmą kombinowaniem skąd wziąć na swoje obietnice socjalne a nie rozwalają to co działa. Ale na co może być stać durne pisdzielstwo?
To jest pozorowanie działania. Nikt tego nie zweryfikuje dopóki Jarosław ma szansę utrzymać się przy władzy, bo inercja jest tu dużo większa niż w przypadku choćby gospodarki. Z resztą podobnie jak KK, PiS nie ma żadnego interesu w tym żeby społeczeństwo było rozumne. Na nich rozumni nie głosują, tylko same głąby, półmózgi, nieudacznicy, frustraci, stare pierdoły i w ogóle ciemna masa w każdej formie. Tacy nie podnoszą społeczeństwa i kraju na wyższe poziomy, ale za to można nimi manipulować z dziecięcą łatwością i wciskać im dowolny kit który łykną wprost albo dzięki wrodzonej skłonności do wiary w cuda i teorie spiskowe ("ciemny lud to kupi" - Jacek Kurski). A czegóż może chcieć formacja, która sama sobą faktyczne nic nie reprezentuje?

Tak bywa. Ale co to za ukkoronowanie kariery? Stanowisko w rządzie PiS? Nietrudno być mędrcem wśród baranów. Takie "ukoronowanie" raczej będzie trudnozmywalnym znamieniem i obciążeniem życiorysu.

Oooo, na pewno jakieś igrzyska dla TĘPAKÓW swoich zwolenników wymyślą
Czymś trzeba będzie przykryć zastój w gospodarce.

Tego prezydent raczej nie zrobi, nie podłoży się. Chociaż...
Ale prawi i sprawiedliwi potrafią dyktować wyroki sądom, to wiemy już z przeszłości. W końcu sędzia też człowiek a na każdego człowieka u Antosia w szafie znajdzie się teczka.

Po prostu nie do wary, że będzie powtórka z tej mieszanki dżumy z cholerą. Co za tępy naród!

Jak się skończy kadencja, to już Kamiński nie będzie miał wyroku. To w zasadzie pewne.
Na tym to właśnie polega, żeby prawo i sprawiedliwość było "po naszej stronie"...
Tak tak, durne barany głosujące na listę nr 1!

ha, ha.
No i co matoły? Wyborcy sprawiedliwości i prawa tudzież kukkiza?

Właśnie facet z wyrokiem 2 lat bezwzględnej odsiadki został ministrem d/s służb specjalnych a specjalista od badania zamachu smoleńskiego został ministrem obrony narodowej. "Pan jest zerem" został znowu ministrem sprawiedliwości. Jednym słowem IV RP powraca w pełnej krasie! Połowa zakonu PC na ministerialnych stołkach.

Na pierwszy ogień pod nóż idzie system oświaty, na którym chce się wzorować pół Europy. Co tam wyniki, co tam fakty, co tam koszty, co tam dzieci. Ważne żeby było tak jak w czasach kiedy prezes chodził do szkoły!

Witamy w świecie Orwella, durne barany!

"Jak czytamy w komunikacie z badania, w pierwszych trzech kwartałach br. jako prawicowe swoje poglądy polityczne określiło 33 proc. ankietowanych w wieku od 18 do 24 lat. Odsetek zwolenników prawicy wśród młodych przewyższył tym samym udział deklarujących prawicowość wśród ogółu badanych Polaków (31 proc.)."
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/cbos-cor ... ady/pp2fe1
Ciekawe ilu z tych "prawicowców" dałoby sobie zgodnie ze swoimi rzekomymi poglądami zabrać zasiłki, ulgi, dodatki, zapłaciłoby za swoją edukację i za wizytę u lekarza czy pobyt w szpitalu z własnej kieszeni?

Nie nie mam nic przeciwko wartościom patriotycznym, ale mam przeciwko graniu na wartościach patriotycznych i wykorzystywaniu wspólnych wartości do swoich egoistycznych celów, w tym przypadku partyjne granie na emocjach.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że Ty jesteś przekonany że to ja jestem sterowany i zdaję sobie sprawę że przedstawienie Ci logicznego ciągu prowadzącego do wniosku przeciwnego byłoby trudne i być może skazane na porażkę.
Ale apeluję do przynajmniej niezamykania się w swoich RZEKOMO patriotycznych poglądach.
To co wiesz "od zawsze", od dzieciństwa, od bliskich, niekoniecznie musi być prawdą. Takie podejście trzymało Europe 1500 lat w ciemnocie i dosłownym ciemnogrodzie. Postęp ludzkości wynika z ciągłego zadawania sobie pytań "czy aby na pewno" i "a może jest inaczej". Oczywiście mam na myśli obalanie dogmatów a nie przeciwieństwo, czyli patologicznych umysłowych zwolenników teorii spiskowych wszystkiego.
Jeśli nawet tylko dla wygody traktujesz z niechęcią lub odrzucasz te pytania, to niestety kwalifikujesz się do grona ludzi średniowiecza a nie do tych którzy tworzą postęp. Nawet budując maszyny cnc, bo to nie ma absolutnie nic do rzeczy.

P.S. Nad wartością swojego patriotyzmu też się przy okazji zastanów. Np jaki masz stosunek do płacenia podatków, czyli utrzymywania swojej ojczyzny, która jest niczym innym jak aparatem państwowym ulokowanym na jakimś terenie?

bartuss1 pisze:serio?
jaja sobie robisz?

zupełnie serio

bo ta ekipa jest tak nieudolna, że to kwesta 2 tygodni jak zostanie usunieta w niebyt

nie w niebyt, tylko co najwyżej na jedną kadencję przesunięta do opozycji, potem nastąpi zimny prysznic i pisdzielstwo znowu przegra na kilka lat. Obecnie rządzący wrócą, być może pod nową nazwą, ale wrócą. Bo zostaną znowu wybrani, żeby naprawiać po "rewolucjonistach". Jak w tym wierszyku "Wół minister". Pamiętasz ze szkoły?

i zadecydyuje o tym conajmniej kilkanascie milionów ludzi

"ludziów"

i niekoniecznie wsioki z browarem przy kompie smiejący się z głupawek, tudzież rozrywkowi emeryci wpatrzeni w obrazek maryjny na scianie.
Są jakieś granice przyzwoitosci a nie tylko koryto, są jeszcze wartości polskie.

Właśnie udowodniłeś że jesteś w tej grupie którą opisałeś wyżej. Możesz nawet nie lubić piwa, nic to nie zmienia. To był tylko przykładowy stereotypowy obraz typowego głupka, który daje się manipulować hasłami "patryjotycznymi" propagandzie wzorowanej na goebbelsowskiej. Na twoje pocieszenie, profesorowie też się w tej grupie zdarzają. Tak samo jak w USA jest grupa intelektualistów nadal wierząca w zbawienny komunizm. Dlaczego? Bo wykształcenie i mądrość niekoniecznie idą w parze.
Ty i podobni stanowicie większość. Niestety. Ale nie tylko w Polsce, cały świat tak wygląda i zawsze tak będzie. Dlatego współczesna demokracja, oparta na tej pożalsięboże "większości", jest tak ułomna i do tylu nieoczekiwanych patologii czasem prowadzi.

A jaki ja mam punkt siedzenia? Inny niż Ty??? Czy może raczej tylko patrzę na świat w inny sposób?
Osobiście mam gdzieś wszystkich polityków razem wziętych, choć ze szczególnym uwzględnieniem takich toksycznych szkodników, których moim zdaniem należałoby wrzucić do dołu i zalać wapnem. Dla dobra ogółu.
Głosuję na PO nie z miłości do nich i nie z powodu różnych pierdół które są przedmiotem przepychanek głównie medialnych, ale dlatego że jest to jedyna formacja skupiająca w sobie potencjał ludzki zdolny sprawnie i skutecznie zarządzać.
Pamięć mam dobrą i jak sobie pomyślę o tym zastoju i paraliżu jaki jest związany z PiS, gdziekolwiek się nie dorwie do władzy, to po prostu szkoda kraju. I szkoda tych naiwnych ludzi, którzy jak ćmy do płomienia bezmyślnie są gotowi oddać im władze z różnych przyziemnych i zupełnie nieistotnych powodów.
Szkoda nawet pół roku, żeby tacy jacy tworzą PiS rządzili. To czas najnormalniej w świecie zmarnowany dla kraju i jego obywateli. Na co ludzie liczą? Że będzie im lepiej? Śmiech na sali! lepiej nie będzie - na to jest gwarancja. Za to jak gospodarka przysiądzie, a jest na to bardzo duża szansa, będzie im gorzej.
Te powtarzane jak zaklęcie pierdoły, o "sprzedaniu Polski", o "kraju niewolników" o "zapaści gospodarczej" i "polskiej niesprawiedliwości" i "kraju w ruinie", oczywiście działają na tłum który myśli wszystkimi innymi częściami ciała tylko nie głową. Tak samo jak każda rewolucja, która w efekcie doprowadza do upadku i nędzy całe narody, populistyczne rządy karmią się takimi hasłami w drodze do władzy. Niestety są to tyko hasła za którymi nigdy nie idzie poprawa (bo nie ma za wiele do poprawiania za to jest co zepsuć) i niestety ludzie raz na jakiś czas muszą się boleśnie poparzyć, żeby NA JAKIŚ CZAS zmądrzeć. Dopóki dorośnie do głosowania kolejne nieświadome pokolenie, które musi połamać zęby na własnych błędach, bo na uczenie się na cudzych jest jeszcze za głupie.