Tak ogólnie, to czym bardziej podatny materiał, tym większa prędkość skrawania.
Wytłumaczenie jest w zasadzie proste, chodzi o siły pochodzące od bezwładności.
Przy małych prędkościach materiał się ugnie, przy dużych nie.
Oczywiście na pięćdziesięcioletniej tokarce trudno ustawić wrzeciono na kilkadziesiąt tysięcy obr/min, ale nie znaczy to że się nie da gdzieś indziej.

kamar pisze: ↑

21 gru 2022, 08:41

Czy naprawdę nie możesz się powstrzymać Pojęcie masz blade a się mądrzysz. Naostrz , pokaż i raz nie bądź erotomanem-gadułą.

Ręce opadają...
Nie spodziewam się żebyś cokolwiek zrozumiał, ale innym się przyda: https://m6.pk.edu.pl/materialy/6_OSTRZENIE_NARZEDZI.pdf
Jedyną metodą w której oś obrotu pokrywa się z osią wiertła jest metoda Oliviera, w której obrót jest skorelowany z dosuwem, a dzięki ustawieniu osi obrotu pod kątem do ściernicy powierzchnia już naostrzona "sama ucieka na zewnątrz".
Drugim używanym sposobem jest metoda Washburne’a, w której oś obrotu jest ustawiona pod dużym kątem do osi wiertła i szlifowana powierzchnia ma kształt stożka, ale ona kiepsko nadaje się do CNC.
Inne metody dają złe kąty i mniejszą trwałość ostrza.

kamar pisze: ↑

21 gru 2022, 06:27

Próbowałeś tak ostrzyć ? Cyrki wychodzą

Metoda jest prawidłowa, a cyrki wychodzą bo źle to robisz.
Masz szlifować po linii śrubowej - obracać z równoczesnym dosuwaniem do ściernicy, a nie dosunąć i szlifować jak płaszczyznę.
To jest zupełnie inny ruch i zupełnie inny efekt.
Na początek wyobraź sobie, że potrzebujesz zeszlifować czoło walca na płasko. Możesz dosunąć do ściernicy i przesuwać góra-dół (to właśnie robisz swoja metodą) albo dosunąć do ściernicy i obracać w miejscu (tak powinieneś robić).
Coś się rozjaśniło?

kamar pisze: ↑

19 gru 2022, 20:35

Nikt ci nie każe tak ostrzyć a w zbędne dywagacje wdawaj się indziej i nie ze mną.

Chodzi o to, że wiertło ma pewien posuw na obrót i ponieważ jest bryłą sztywną, to ten posuw jest taki sam dla dowolnego puntu tej bryły, natomiast obwód zależy od średnicy, co skutkuje tym, że kąt zmienia się wraz z odległością od osi.
To tak jak z gwintami o różnych średnicach, ale tym samym skoku - pochylenie linii śrubowej jest rózne...
Ostrząc "na walec" nie zachowujesz powyższej zasady, czyli jest to partactwo.

kamar pisze: ↑

19 gru 2022, 20:16

Na pewno większy będzie pożytek niż z zadajnika

A ja pytam na poważnie, bo ostrzysz "na walec", zamiast "na stożek".

kamar pisze: ↑

19 gru 2022, 10:05

A co to za metoda ostrzenia?
Bo mam nieodparte wrażenie, że zbudowałeś maszynę do ostrzenia "z ręki"...

pukury pisze: ↑

18 gru 2022, 15:43

Ale szlifowanie tą częścią ściernicy garnkowej to tak tego tam - nie tego.

To modlitwa o wypadek...

kamar pisze: ↑

18 gru 2022, 12:32

I w dodatku (jak to określa jeden z kolegów) - publiczne

Przede wszystkim publiczne - dwóch rozmawia a stu przeczyta.
Dlatego przy każdej okazji należy na nim rozpowszechniać wiedzę i zwalczać mity i bzdury.
Mówiąc inaczej, jeśli rozmowa na forum jest merytoryczna, to zawsze jest pożądana.

Kamar, czy Ty w ogóle przejrzałeś link który podałem ?

Kamera patrzy na czoło freza.
Masz na podglądzie z kamery krzyż i do niego ustawiasz.
Ręcznie to znaczy klikając w + i - .
Potem klik w odpowiedni przycisk i jest wyzerowane.
Potem klik i odjeżdża na pozycję roboczą.
Ustawić się da z dokładnością do setnych milimetra.

.

kamar pisze:Nie takie to proste. Długość to nie problem, gorzej z ustawieniem piórka.

Nie przeczytałeś zlinkowanej lektury.
Podjeżdżasz frezem do kamery, kręcisz ręcznie i zerujesz oś obrotową.
Potem odjeżdżasz na pozycję roboczą.
Wszystko kilkoma przyciskami.
Może by trzeba program jakoś dostosować, ale masz przecież kim, a przeróbka jeśli w ogóle potrzebna to niewielka.

.