Zgodze sie z toba, kiedys starzy fachowcy na warsztacie wytlumaczyli mi to tak: wiertlo na samym koncu ma scin i nie dziala on na zasadzie skrawania tylko rozpychania materialu i jak to okreslili "samo sobie szuka drogi", dlatego przed uzyciem rozwiertaka, uzywali wytaczadla lub freza duwpiorowego, dzieki ktoremu rozwiertak nigdy nie rozbijal otworu.
A tak na marginesie te punkty powinny brzmiec:
a) Wiercenie (chociaz i tak wczesniej nalezaloby uzyc wiertla samocentrujacego)
b) Powiercanie (czyli wiercenie zgrubne)
c) Wytaczanie (jak napisalem wczesniej moze byc frezem bedzie szybciej)
d) Rozwiercanie.

A tak na offtopie, otwory rozwiercane po wiertle nazywalismy kretami- raczej nie musze tlumaczyc

najlepiej rdzawy

Ach ta prędkość znamionowa

Jaka moc ma to serwo.
A tak poza tym fajnie ze tak cichutko chodzi

No chyba ze listonosz usiadl na ta koperte Az mnie zabolalo jak to napisalem

Dodam cos do tych lozysk.
Jezeli chodzi o ich ilosc to i tak jest mala. Trzy prz koncowce wrzeciona do dla przemyslowych obrabiarek CNC minimum. Zalozys glowice 100 i bedzeiesz chcial cos wiecej zebrac to wrzeciono siadzie po bardzo krotkim czasie. Rzowiazaniem jest tutaj dac wieksze lozyska, ale im wieksze tym mniejsze obroty graniczne i tak w kolko Macieja. Na frezarce CNC Deckhel`a byly na poczatku trzy lozyska prz koncowce i tak raz na rok trzeba bylo wydac 15 tyś za kupienie regenerowanego wrzeciona. Pozniej zmienili na 4 do pracy w trudnych warunkach (oczywisie ceramiczne wysokoobrotowe) i z tego co wiem smigaja do dzis- dodam jeszcze ze na oprawkach ISO30.

Mam pytanko.
Jaka moc ma silnik wrzeciona- ten z pralki??
Bo moze moge zalatwic falownik LG taki do 1,5KW- tanio- w firmie zmieniali silnik od szlifierki na mocniejszy i falownik tez musieli zmienic.
I jeszcze jedno ile to wazy tzn. caly zespół osi Z (silnik i wrzeciono)?