No bez przesady, niektóre narzędzia leżą zaolejone w folii już ładnych parę lat w garażu (nieogrzewanym więc ze zmienną wilgotnością) i nic, ale to absolutnie nic się z nimi nie dzieje. Zresztą maszyny też tam stoją (oczywiście zakonserwowane olejem) i jakoś na razie nie ma problemu choć dostęp powietrza do nasmarowanych powierzchni jest nieporównanie większy.
Kolega clipper7 napisał, że w folii zamknięta jest również wilgoć z powietrza. Owszem, ale poza samym narzędziem tego powietrza jest raczej niewielka objętość, więc i potencjalnej pary jest znikoma ilość, a olej z tworzący film na nasmarowanym narzędziu praktycznie nie paruje. Widać to nieraz dobrze przy zakupie nowych narzędzi,i które również zawijane są w folię, a leżały w magazynach nie wiadomo jak długo..
Tyle z moich własnych obserwacji, więc śmiem twierdzić, że metoda nie jest taka zła..

Ja cały czas trzymam niektóre w folii (woreczkach)..

clipper7 pisze:pewnie WD40 itp też się nadają

A ja zauważyłem , że WD-40 stosunkowo szybko wysycha, zostawiając na powierzchni coś w rodzaju pylistego przyklejonego osadu. Do dłuższego przechowywania lub jeśli mechanizm ma wytrzymać dłuższy czas bez ponownego smarowania nie za bardzo się nadaje.

Do dłuższego przechowywania wystarczy dane naolejone narzędzie wsadzić do torebki foliowej i po problemie- nie wyschnie.
Ale z mojego doświadczenia w tej kwestii, jeśli mam np frezy palcowe w metalowym pudełku, to wystarczy zabieg powtórzyć raz na jakiś czas i nic się nie dzieje.

Ja w butelkę ze spryskiwaczem po płynie do szyb wlałem 3/4 benzyny ekstrakcyjnej i 1/4 oleju (zwykłego samochodowego) i tym rozpylam mgłę olejową na narzędzia, maszyny itp, które trzeba chronić przed wilgocią. Benzyna odparowuje, olej zostaje. Zdaje egzamin już od kilku lat.