Konserwacja

Dyskusje na temat stosowania i doboru narzędzi, głównie skrawających
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#11

Post napisał: RomanJ4 » 11 cze 2012, 19:37

Do dłuższego przechowywania wystarczy dane naolejone narzędzie wsadzić do torebki foliowej i po problemie- nie wyschnie.
Ale z mojego doświadczenia w tej kwestii, jeśli mam np frezy palcowe w metalowym pudełku, to wystarczy zabieg powtórzyć raz na jakiś czas i nic się nie dzieje.


pozdrawiam,
Roman

Tagi:

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#12

Post napisał: clipper7 » 11 cze 2012, 20:39

Do długiego przechowywania nie ma to jak naoliwiony papier, czasami kupuję tak zawinięte narzędzia z lat np. 70-tych ubiegłego wieku i są OK. Sposób ten stosuje też wojsko, kiedyś tak powszechnie pakowano narzędzia. Ja często stosuję spryskanie preparatem CX80 (pewnie WD40 itp też się nadają) i lekkie wytarcie miękką szmatką. Nie jest to sposób na wieki, ale do frezów, wierteł itp. sprawdza się. Do cenniejszych narzędzi używam preparatu neodisher IP-Spray - aerosol do narzędzi chirurgicznych.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#13

Post napisał: RomanJ4 » 11 cze 2012, 21:03

clipper7 pisze:pewnie WD40 itp też się nadają
A ja zauważyłem , że WD-40 stosunkowo szybko wysycha, zostawiając na powierzchni coś w rodzaju pylistego przyklejonego osadu. Do dłuższego przechowywania lub jeśli mechanizm ma wytrzymać dłuższy czas bez ponownego smarowania nie za bardzo się nadaje.
pozdrawiam,
Roman


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1500
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#14

Post napisał: rynio_di » 11 cze 2012, 22:57

Ja stosuję olej transformatorowy.


Agent0700
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 602
Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
Lokalizacja: Siedlce

#15

Post napisał: Agent0700 » 12 cze 2012, 08:24

A ja stosuję byle jaki olej, co mi zostaje, silnikowy niedolewki, przekładniowy itp.

Sposób z papierem jest dobry, oby nie papier kredowy :-)

J
Kto się nie bawi, ten nie żyje :-)
Zakres działalności: gwałty, wymuszenia, haracze.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#16

Post napisał: BYDGOST » 12 cze 2012, 17:10

A dlaczego nie folia? Ostatnio zacząłem stosować folię, tę cieniutką. Po naoliwieniu owijam szczelnie tą folią. Olej nie wysycha, powierzchnia jest cały czas mokra od oleju to dlaczego nie stosować?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#17

Post napisał: RomanJ4 » 12 cze 2012, 19:10

Ja cały czas trzymam niektóre w folii (woreczkach)..
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#18

Post napisał: BYDGOST » 12 cze 2012, 20:14

Czasem w ręce wpadnie mi jakieś zabytkowe narzędzie z nalotem korozji i kurzu. Szczotkuję do gołego metalu, spryskuję WD40 lub czymś podobnym i zawijam w folię na kilka dni. Jeśli trwa to dłużnej to po WD40 nie ma śladu, ale powierzchnia zmienia nieco kolor ze stalowego na bardziej szary i już tak łatwo nie koroduje.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#19

Post napisał: clipper7 » 12 cze 2012, 20:26

RomanJ4 pisze:Ja cały czas trzymam niektóre w folii (woreczkach)..
Jest tylko jedno ale...
Jeżeli zamykamy szczelnie narzędzia w woreczkach, np. strunowych lub szczelnie owijamy folią, to razem z narzędziem zamykamy powietrze o określonej wilgotności. W przypadku spadku temperatury poniżej punktu rosy, ta wilgoć wykropli się i ryzyko korozji rośnie. U mnie w firmie czasami zabezpieczamy złożone konstrukcje np. na czas remontu pomieszczenia. Nie stosujemy foli, bo wszystko rdzewiało. Znacznie lepszy jest papier, pozwala "oddychać".
Inny problem, to to, że niektóre folie rozkładają się pod wpływem chemii zawartej w środkach typu WD.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#20

Post napisał: BYDGOST » 12 cze 2012, 23:58

No właśnie tego się obawiałem. Moje rzeczy trzymałem krótko w folii i do tego zjawiska nie doszło. Myślę też, że tak samo nie sprawdzi się owijanie zaolejonych przedmiotów szmatką bo ta też z czasem wchłonie trochę wilgoci.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc ”