Konserwacja

No bez przesady, niektóre narzędzia leżą zaolejone w folii już ładnych parę lat w garażu (nieogrzewanym więc ze zmienną wilgotnością) i nic, ale to absolutnie nic się z nimi nie dzieje. Zresztą maszyny też tam stoją (oczywiście zakonserwowane olejem) i jakoś na razie nie ma problemu choć dostęp powietrza do nasmarowanych powierzchni jest nieporównanie większy.
Kolega clipper7 napisał, że w folii zamknięta jest również wilgoć z powietrza. Owszem, ale poza samym narzędziem tego powietrza jest raczej niewielka objętość, więc i potencjalnej pary jest znikoma ilość, a olej z tworzący film na nasmarowanym narzędziu praktycznie nie paruje. Widać to nieraz dobrze przy zakupie nowych narzędzi,i które również zawijane są w folię, a leżały w magazynach nie wiadomo jak długo..
Tyle z moich własnych obserwacji, więc śmiem twierdzić, że metoda nie jest taka zła..