Tam jakiś luz być musi bo by się nie kręciło . Jak
Zrobisz za mały to stanie jak się zagrzeje na wyższych obrotach . Grunt to smarowanie a właściwie olejenie łożyska ślizgowego . Olej Lan 46 .

Jeśli jest to bicie a nie luz na panewce to powinno . Mierzyles na stożku czy już na tarczy ?

TSA 16 to fajna maszyna do drobnych dupereli. Doskonała do seryjnego toczenia w mosiądzu, tulejek, rurek, kołków, gwintów z konika robionych. Mam dwie i swego czasu miałem o nie opartą produkcję części modelarskich, do dziś jedna czynnie bierze udział w produkcji ale jest przerobiona na taki rewolwerowy system. To dobre maszynki pod warunkiem , że:
-Sa kompletne ( z tym jest największy problem bo jej kompletność to automat do zacisków, komplet zacisków, drugi suport, drugi konik podtrzymki ) często sprzedawane egzemplarze są całkowicie niekompletne mimo , że dla sprzedawcy są .
- jest sprawne łożyskowanie wrzeciona, ( łożysko ślizgowe jeszcze z możliwością regulacji, tylny zestaw łożysk ( dwa rodzaje były na oporowym i na stożkowym)
- jakiś debil nie założył na nią uchwytu 125mm i silnika 1 kw
-Że ma sprawną ślimacznicę z brązu, oraz nakrętkę dzieloną.
-Łoże nie jest przesadnie wytarte.
Ja bym tej tokarki nie zamienił na żadnego chinczyka bo żaden chinczyk nie ma możliwości otwierania i zamykania zacisków w czasie pracy wrzeciona.
Reasumujac, jeśli jest kompletna, i nie ma nadmiernych luzów na nakrętkach suportu i panewka wrzeciona ma jeszcze możliwość regulacji i potrzebujesz takiej malutkiej maszynki to warto. Jeśli chcesz toczyć detale w stali, wieksze niż te 30-40mm to nie warto bo się zamęczysz.

A jakie obroty na wrzecionie chcesz uzyskać? Czy silnik będzie na przemienniku czy prosto z sieci?

Tak 20 lat temu .. to mogło by przejść . Dziś chyba mało kto jest zainteresowany tymi tokarkami. Ja
Mam dwie, mam bazę części i pewnie maja u mnie dożywocie .. młodzi dziś nie interesują się takimi sprawami .:

Są rysunki techniczne tej panewki . Jedynie dorobić . Nową zdobyć to jak wygrać w totolotka . Mi się kiedyś udało kupić od gościa z poznania miał na olx części do tych maszyn . Ale to dawne dzieje .

Bicie wewnątrz stożka najmniej Ciebie interesuje bo zarówno uchwyt tokarski jak i adapter zacisków swoją bazę maja na zewnętrznej części wrzeciona . Z tymi dwoma dychami niewiele zrobisz bo obawiam się , ze wrzeciono zepsujesz przy próbie prostowania . Olej to , taki urok tej maszyny . Moje obie tez nie są idealne a robią dobrze . Załóż koła i wtedy zobacz jak chodzi całość . Nie jest powiedziane ze koła są proste i być może nie odczujesz tego .

Na którym
Końcu i na jakiej płaszczyźnie
Masz to
Bicie ? Zmierz bicie na stożku wrzeciona i na bazie pod
Koła
Pasowe .

Jeżeli w cenie tej tokarki są tulejki zaciskowe razem z kompletnym mechanizmem to bym brał . Tego chińskie tokarki nie oferują . Tokarki Tsa czy tsb są delikatnymi maszynami i nie dla kowali i matołów bez ogłady technicznej . Ludzie na takie małe maszyny zakładają za duże uchwyty nie dbają a potem narzekają ze to gówno jest .

Ta tokareczka jak się z nią dogadasz i doprowadzisz do ładu jest dokładna i ma pod sobą chinczyki . Wraz z kompletem zacisków pozwala toczyć naprawdę dokładnie drobnicę , przechwytywać detale precyzyjnie . Mam dwie takie i są niezastąpione w mojej narzędziowni jak trzeba toczyć dokładne drobne rzeczy seriami . Nie wiem w jakim stanie kompletności masz tokarkę ale warto szukać na portalach części .