Ja mam co prawda oprawy 40mm i 30mm ale powiem tak, naprawdę zaskoczony jestem jakością tych komponentów. Jak budowałem tą maszynę to nie oszczędzałem w tym zakresie komponentów, który sobie założyłem i sprawdza mi się to. Nasłuchałem się jak to zamknięte łożyska pasują na wałki czasami więc wybrałem te nacinane. Szczerze luzu nawet za bardzo nie kasowałem bo te duże łożyska już naprawdę nawet chińskie są zrobione lepiej niż 16 czy 20. Wszystko kwestia budżetu i tego ile ta maszyna ma potem pracować.

Są to oprawy nacięte do kasowania luzu. Nie ma typowego robaczka tylko śruba M8 , która kasuje luz. Szczerze to nie zawiele kasowałem. Maszyna ma wypracowane z 2 lata i naprawdę sporo robi głownie frezuje kształty z formatek aluminiowych. Maszyna goni aż miło dobre 6 metrów na minutę i ma się dobrze. Między innymi służy mi do wykonywania takich rzeczy
https://plus.google.com/111281788298233 ... 8233711506

łozyska liniowe to 30 i 40mm klasyczne kupione w znanej krakowskiej firmie jak i same oprawy. Ja naprawdę jestem zadowolony.

Wałki są pasowane na wcisk, pierścień mocujący wałek jest z duralu grubości 30mm. Po obwodzie wałek jest kontrowany 3 wkrętami M8 i całośc do ramy na 3 śruby M6. Trzyma się do doskonale. Co bym zmienił po prawie 2 latach używania? Dałbym wałki 40 pod stół bo dałem 30 i bywa mało. Zrobił bym wannę na chłodziwo i dorobił kalamitki do smarowania łożysk liniowych. Tak poza tym to wywalił bym falownik Lg bo wyje. Dodam, że ta maszyna pracuje regularnie i zarabia pieniądze a nie stoi. Po 2 latach widać na wałkach ślady po kilkach ale to tylko ślady a nie rowy..Na pewno nie zmienił bym nic w sterowaniu bo maszyna na serwach pracuje płynnie i szybko i co najwazniejsze bardzo pewnie. Teraz mi się już zmian dokonywać nie chce bo nie uśmiecha mi się rozbieranie całości, w planach mam kolejną konstrukcję też na wiszących wałkach. A i nakrętkę osi Z też dałbym podwójną bo są naprawdę o klasę lepsze i dokładniejsze.

Jaki ją budowałem to miałem jedynie prosta tokareczkę i ręczną frezarkę Zosię.. Miała być prosta i o założonym polu roboczym bo takie potrzebowałem do pracy. Wiadomo po zrobieniu nic tam nie mierzyłem nie badałem, byle było prosto i do roboty. Teraz dużo bym zmienił ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z tej maszyny , jest dość szybka i powtarzalna. A ten stolik do lania chłodziwa to najlepsze co mogłem zrobić, inna jakość pracy jednak mimo że w stoliku mam tylko 380x380mm do dyspozycji.

No więc moja konstrukcja jest właśnie taka banalna bo jak ją robiłem nie miałem za wiele maszyn.


Rama to stal 10mm, całą sztywność nadają dobrze osadzone wałki. Rama to została wyśmiana na forum przez znawców więc nie chwaliłem się. Pole robocze wyszło w X 540mm, w Y 760 i w Z 145mm. Płyty osi Y i Z są duralu, 25mm grubości. Stół też. Maszyna ma przepracowane cirka 1,5 roku, robi w aluminium do 30mm grubości i zdążyła dawno zarobić na siebie. Rozstaw Wałków pod stołem do 600mm, w osi Y bodajże 200, w Z 150mm. Łożyska pod stołem rozstawione ile się dało czyli około 500mm. Wałki pod stołem mają 1200mm, w Y 1000, w Z 300. Napędem maszyny są 100W serwa DC z enkoderami Heds 500cpr. Śruby kulowe 16x5 bez przełożenia z serwa.

A Co byś chciał wiedzieć? Walki są 30 pod stołem i w Z. W bramie są 40.

Potrzebowałem na szybko klepkę i się dało, stal 12mm gatunek 45. Maszyna na wałkach wiszących i elciak 0,8. Przybranie 0,15, czas cięcia ponad 90 minut. Powierzchnia mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła.