Rover biesse a4 poważna awaria
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 cze 2020, 18:18
Rover biesse a4 poważna awaria
Witam chciałbym opisać przypadek maszyny Rover biesse a4 z mojej firmy. Frezuje ona w płytach meblowych i mdfach. Spalił się wentylator chłodzący wrzeciono , a wraz z jego spaleniem poszło zwarcie po pratycznie większości elektroniki aż do karty w komputerze, która łączy maszynę z komputerem. Jest to maszyna ponad 10 letnia na której niestety kilka osób uczyło się robić i trochę ją pouszkadzali oraz reperowali niekoniecznie serwisanci. Pytanie czy to możliwe że tak poważna awaria mogła sama z siebie wystąpić, czy maszyna nie powinna mieć jakiś bezpieczników zabezpieczających? Koszt naprawy był duzy wyniósł ponad 30 tys złotych, czy to możliwe że taka maszyna może się tak popsuć przez taką pi***ole?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 843
- Rejestracja: 02 gru 2013, 19:21
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Rover biesse a4 poważna awaria
Teoretycznie może się coś takiego zdarzyć. Ale praktycznie przy kilkudziesięciu serwisowanych przeze mnie maszynach każde zwarcie do obudowy prowadziło co najwyżej do wywalenia zabezpieczeń.
Maszyna poprawnie uziemiona? Czy wentylator posiada zabezpieczenie nadprądowe? Czy sterowanie zabezpieczone jest różnicówką?
Maszyna poprawnie uziemiona? Czy wentylator posiada zabezpieczenie nadprądowe? Czy sterowanie zabezpieczone jest różnicówką?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 cze 2020, 18:18
Re: Rover biesse a4 poważna awaria
Co to pana pytań ciężko mi na nie odpowiedzieć. W firmie nie dba się o serwis maszyn , wiele osób naprawiało już te maszynę i kilka osób sie uczyło na niej robić, przez co posiada sporo mankamentow. Awaria została naprawiona, według mnie maszyna powinna mieć jakiś bezpiecznik który nie pozwolił by żeby 220v poszło na 12v karty, no ale sądzę że przez te grzebanie w niej ktoś mógł to podłączyć na krótko i taki jest efekt. Ja sam uczyłem się na nowym A6 a tu pracuje w drugim oddziale tej firmy gdzie jest właśnie owa felerna maszyna, i jestem dopiero chyba pierwszym operatorem, ktory potrafi na niej pracować. Jeśli by pan mógł prosze zajrzeć do drugiego mojego postu w którym opisuje dziwne zachowanie maszyny, może mi coś pan podpowie. Oto link rover-biesse-konczenie-pracy-frezu-t107639.html
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 cze 2020, 18:18
Re: Rover biesse a4 poważna awaria
Co do maszyny na której pracuje przy wrzecionie są odłączone dwie wtyczki . Były tak zawsze czy może to być owe zabezpieczenie które ktoś odłączył przez co nastąpiła tak wielka awaria?
-
- Posty w temacie: 3
Re: Rover biesse a4 poważna awaria
gozdd pisze:Maszyna poprawnie uziemiona?
Ten trop może być interesujący.
Czy ta maszyna ma swoje trafo 3f na wejściu czy jest zasilana z 3*400 bezpośrednio?
Korzysta z przewodu neutralnego?
To nie było obluzowanie lub upalenie gdzieś po drodze przewodu neutralnego?
Wentylator nie był przypadkiem na 230V?
Instalacja w firmie TN-S, a zasilanie maszyny z mostkowaniem N i PE? W rozdzielnicy, gnieździe lub we wtyku? Zasilanie przewodem 4-ro czy 5-cio żyłowym?