Więc mniej więcej już się wszystkiego dowiedziałem i mam jeszcze jedną prośbę. Mogli byście polecić mi jakąś mniejszą tokarkę (najlepiej z wyjściem nie na siłę). Chodzi mi o to żeby była ona w stanie uciągnąć dość sprawnie toczenie owych zawiasków i ewentualnie rozwiercanie drutu. Niedroga, mała ale sprawna i poręczna to takich małych elementów.
Przy takich ograniczeniach pozostaje tylko tokarka stołowa za na przykład 4000. Są również z silnikami na jedną fazę. Podobne do Proma SPA 500-P z regulacją prędkości poprzez przekładnię zębatą. Czy uda się uzyskać wydajność to się okaże. A jaki jest problem z zasiłaniem na trzy fazy.
Pozdrawiam
Problem
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 428
- Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
faza
Aha. Czyli problem polega na tym że na jedną fazę są tokarki do du** i nie wydajne:) A z trzema fazami problem polega na tym że w pomieszczeniu w którym ma być ta tokarka nie ma wyjścia na siłe
Niekoniecznie, chociaż trzyfazowe mają sprawność wyższą. Nie robi się dużych silników jednofazowych. Duże tokarki nie mają silników jjednofazowych. Jak nie można podciągnąć z innego pomieszczenia trzech faz to trzeba się zadowolić jedną, ale wtedy do wyboru pozostaje nam tokarka jaką wyżej wskazałem.
Niekoniecznie, chociaż trzyfazowe mają sprawność wyższą. Nie robi się dużych silników jednofazowych. Duże tokarki nie mają silników jjednofazowych. Jak nie można podciągnąć z innego pomieszczenia trzech faz to trzeba się zadowolić jedną, ale wtedy do wyboru pozostaje nam tokarka jaką wyżej wskazałem.