Imadło

Tak troche z boku temat.
Mam imadło, duże (50kg) precyzyjne/szlifowane w ktorym zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Imadło ma złożony mechanizm zamykania, choć nie sądzę żeby był on tzw. hydrauliczny (wiem że sa w nim 2 rodzaje śrub i jakieś elementy elastyczne - może sprężyna).
Zjawisko polega na tym, że imadłem jestem w stanie wręcz zmiażdrzyć detal - tak mocno trzyma, ale po powiedzmy 8h pracy jestem w stanie zatrzymać go ręką przy dokręcaniu - tak słabo trzyma. Jak postoi z godzinę to znów jest mocne. Jeszcze nie wiem czy to kwestia temperatury (ale wtedy mówimy o zmianach o kilka stopnii), czy wypracowania się jakiejś spreżyny (tylko wtedy dlaczego samo się naprawia?) Wot i zagwozdka. Normalnie boję się cokolwiek na nim robić, bo nie wiem czy trzyma czy puszcza detal W poniedziałek dzwonie do dostawcy/producenta. Może mi coś podpowiedzą.
Macie jakiś pomysł w czym tkwi problem?

Podaj chociaż nazwę producenta i typ imadła.

BYDGOST pisze:Podaj chociaż nazwę producenta i typ imadła.

Ino Machinery a typ chyba FPZQ160. Miało pozwolić wyprodukować 160kg wiórów stalowych dziennie przez 15 dni roboczych i parę dni nawet się tak udało
Znalazłem:
http://ino-machinery.com/polish/catalog ... z/fpzq.php

Podają wagę 40kg, dał bym głowę że więcej.

Ja mam problem podobny ze zwykłym imadłem, mogę w nie spokojnie palca włożyc i z całej siły zakręcic, normalnie się rozsuwa i zsuwa a jak się coś włoży w szczęki to się zatrzymuje i nie da rady pokręcic śrubą tak żeby był to mocny chwyt.

Mariuszczs pisze:Ja mam problem podobny ze zwykłym imadłem, mogę w nie spokojnie palca włożyc i z całej siły zakręcic, normalnie się rozsuwa i zsuwa a jak się coś włoży w szczęki to się zatrzymuje i nie da rady pokręcic śrubą tak żeby był to mocny chwyt.

Pewnie coś się w nim zaciera, może prowadnice szczęki ruchomej, może sama sruba.
Próbowałeś posmarować?

czyszczenie i smarowanie, wszystko chodzi lekko i płynnie do momentu aż włożę coś w szczęki, myślałem że ta sama przypadłośc ale to twoje bardziej skomplikowane

IrekN pisze:Tak troche z boku temat.
Mam imadło, duże (50kg) precyzyjne/szlifowane w ktorym zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Imadło ma złożony mechanizm zamykania, choć nie sądzę żeby był on tzw. hydrauliczny (wiem że sa w nim 2 rodzaje śrub i jakieś elementy elastyczne - może sprężyna).
Zjawisko polega na tym, że imadłem jestem w stanie wręcz zmiażdrzyć detal - tak mocno trzyma, ale po powiedzmy 8h pracy jestem w stanie zatrzymać go ręką przy dokręcaniu - tak słabo trzyma. Jak postoi z godzinę to znów jest mocne. Jeszcze nie wiem czy to kwestia temperatury (ale wtedy mówimy o zmianach o kilka stopnii), czy wypracowania się jakiejś spreżyny (tylko wtedy dlaczego samo się naprawia?) Wot i zagwozdka. Normalnie boję się cokolwiek na nim robić, bo nie wiem czy trzyma czy puszcza detal W poniedziałek dzwonie do dostawcy/producenta. Może mi coś podpowiedzą.
Macie jakiś pomysł w czym tkwi problem?

W środku masz olej. U nas połączenie tego hydraulicznego cholerstwa i suwakiem (bizon) ciągle się zrywało - zaspawaliśmy i dokręcamy kluczem Zawsze mocno

Primoza2007 pisze:W środku masz olej. U nas połączenie tego hydraulicznego cholerstwa i suwakiem (bizon) ciągle się zrywało - zaspawaliśmy i dokręcamy kluczem Zawsze mocno

No prosze, a ja myslalem ze to mechaniczna kwestia jest.
Z ciekawostek - dostalem drugie i tak samo zrabane jest.
Odkrylem tez, ze jak jest zimne to dziala, a jak sie rozgrzeje to juz nie.
Czy masz u siebie takie imadlo - dokladnie takie? Czy ma ono przypadkiem numer 00002?

Mamy 3 szt. TYP 6578 firmy bison-bial. Ale to sprzęgło podejrzewam ma identyczną konstrukcję.