atom1477 pisze: ↑11 kwie 2025, 15:32
To nie ma nic wspólnego ze sztabkami. Tylko z tym czy kupujesz to jako konsument czy jako firma.
A chlorek litu wcale nie jest tani.
Jakbyś się trochę zorientował to drogie metale sprzedaje się w sztabkach. Wynika to z ekstremalnie małego zapotrzebowania na nie jako metali. Jeśli kupuje je laboratorium chemiczne to wrzucają do próbówki i rozpuszczają/przereagowują. Wisi im forma w jakiej dostaną, i nie chcą płacić za niepotrzebną obróbkę.
Może i chlorek litu nie jest jego tanią formą. Tu mnie złapałeś bo nie sprawdzałem dokładniej ile wagowo wyjdzie. Natomiast po podgrzaniu takiego chlorku można go elektrolizować do czystego litu z uwalnianiem chloru jako odpadu gazowego. Trochę akurat mój konik
Dodane 7 minuty 54 sekundy:
jasiu... pisze: ↑11 kwie 2025, 18:16
A później starasz się z tego odzyskać to, co ci jest naprawdę potrzebne, czyli czysty lit?
To tak, jakbyś np. kupował w Biedronce sól kuchenną, bo to przecież chlorek sodu, zamiast potrzebnego ci metalicznego sodu. Pomyśl, zanim coś napiszesz.
No to sobie kup metaliczny lit. Pewnie nie sprawdziłeś że przychodzi zanurzony np w parafinie i potem trzeba się jej pozbywać w próżni bo lit reaguje błyskawicznie.
To nie jest metal prosty w obróbce właśnie z powodu reaktywności.
A co do sodu, 100g metalicznego sodu kosztuje w warchem 250zł. Ćwierć kilo soli gdzie jest wagowo tyle samo sodu z 50 groszy. Jak się potrzebuje 10g żeby zrobić granat na kaczki, to można kupić. Jak się potrzebuje więcej, to można samemu zrobić.