tuxcnc pisze:Wyjątkowo głupi pomysł.
Ty sam jesteś głupi. Zanim zaczniesz zabierać głos w temacie naucz się czytać ze zrozumieniem.
Najpierw są krańcówki "robocze", po nich dopiero awaryjne (jeśli są, bo nie zawsze). I nieprawdą jest, że coś takiego nie ma się prawa zdarzyć. Nie raz i nie dwa operatorzy najeżdżają na krańcówki robocze w trybie ręcznym, bo coś tam chcieli ustawić albo odjechać osią żeby wióra wybrać. I po to jest ta krańcówka, żeby nie wjechać nakrętką śruby na koniec jej gwintu albo w oprawę łożysk. I praktycznie każda maszyna przemysłowa ma to rozwiązane w ten lub podobny sposób.
Tak, wiem, tux jest mądrzejszy niż setki inżynierów wszelakich firm zajmujących się budowaniem maszyn. I możesz mnie cytować zdanie po zdaniu, skończyłem z Tobą rozmawiać bo nie ogarniasz podstaw.
atom1477 pisze:Ale tu mówimy o sterowniku dla majsterkowiczów, którzy będą tego używali na samodzielnie zbudowanej maszynie (a przynajmniej samodzielnie zCNCowanej).
Fakt, ale mieliśmy >>podyskutować<< o standardzie przemysłowym. Także dyskutujemy, no może nie wszyscy.
Nawiasem to wjazd na krańcówkę awaryjną powoduje wyłączenie całej maszyny i niemożność załączenia jej sterowania do czasu zjazdu z krańcówki. Więc musi przyjść Utrzymanie Ruchu i sprawdzić co się stało, naprawić co urwane albo przestawione i dopiero zjechać, więc jak najbardziej wpisuje się w Wasze sprawdzenie co się stało, przegląd, naprawę czy jak to jeszcze nazwiecie.
drzasiek90 pisze:Nie może być tak, że wjeżdżając na krańcówkę, system blokuje automatycznie ruch tylko w jedną stronę, a w drugą hulaj dusza.
Może, i nawet tak właśnie jest (przykład powyżej). Pracuje z maszynami na co dzień więc nie wmówicie mi że jest inaczej.
Pozdrawiam.