Wiertarko frezarka ZX7045

Miałem tokarkę Bernardo 700 VW, tragiczna nie była, ale swoje trzeba było zrobić.. A certyfikaty... cóż...

Porozmawiałem sobie chwilę z handlowcem Cormaka. Taki bardzo fajny i w porządku człowiek. Powiedział mi wprost, żebym nie sugerował się opiniami i zastanowił się nad tym, co ludzie, piszący te opinie porównują. A mianowicie, twierdzą, że stara, 40 letnia, ważące prawie 2t, przemysłowa maszyna, jest lepsza od maszyny ważącej 300kg. No jest - mówi i że trzeba mieć kompletnie nie po kolei w głowie, aby w ogóle takie porównanie robić. To tak jakby dziennikarz motoryzacyjny, pisał artykuł i porównywał wóz drabiniasty z mercedesem. No chyba nie trudno się domyślić jakie będą wnioski z takiego porównania. Powiedział że Cormak również ma frezarki ważące po 2t i to właśnie z nimi można porównywać te stare, przemysłowe maszyny. Tylko że ceny takich frezarek startują od ok 40tys netto. A to co ja chcę kupić to maszyna budżetowa. Wiercić będzie się nią na 100% o wiele lepiej niż na WS20 bo jest stabilniejsza. Co do frezowania to wszystko zależy jak do tego podejdę. Jeżeli będę frezował drobne rzeczy, frezami do 60mm a najlepiej do 40mm to problemów nie będzie. Natomiast jak mówi, dostaje zapytania, czy na tej maszynie da się planować głowice samochodowe no to trochę mówi go z butów wywala. Trzeba też wiedzieć co się kupuje i zderzyć z tym swoje oczekiwania. I w sumie mądrze powiedział. No ja planować głowic nie zamierzam. Jak już to drobne prace na zasadzie wyrównanie jakiejś powierzchni, czasem delikatnie wytoczenie jakiegoś otworu czy zrobienie rowka pod klin. To będą moje prace. Tylko mówi że warto dorzucić trochę do modelu z odczytem cyfrowym bo wiele ludzi tego nie robi a później żałują i chcą dołożyć. Oczywiście się da ale koszty wtedy już są wyższe. No nic, chyba zdecyduje się na tego ZX'a.

janmich pisze:Tylko mówi że warto dorzucić trochę do modelu z odczytem cyfrowym bo wiele ludzi tego nie robi a później żałują i chcą dołożyć. Oczywiście się da ale koszty wtedy już są wyższe.

2300PLN to nie jest trochę, oczywiście liniały to świetna rzecz, ale DRO można kupić u chińczyków za niespełna 1000PLN i samemu zamontować na maszynę.
Np. https://pl.aliexpress.com/item/1005003803260170.html

janmich pisze:Natomiast jak mówi, dostaje zapytania, czy na tej maszynie da się planować głowice samochodowe no to trochę mówi go z butów wywala. Trzeba też wiedzieć co się kupuje i zderzyć z tym swoje oczekiwania. I w sumie mądrze powiedział.

A kto powiedział, ze nie można? Jeśli tylko długość pola roboczego będzie odpowiednia do długości głowicy, to flycutterem bez problemu. Kwestia tylko dokładnego jej ustawienia oraz porządnego wytramowania głowicy by nie robić "łódki", no i oczywiście stół nie może iść po krzywiźnie...




.................

Ne zgodziłbym się jednak z autorem filmu co do możliwości frezowania na nich, Być może jego trudności wynikały z braku "dopieszczenia" maszyny i małego doświadczenia.
Na mniejszej od 45-tki frezarce ZX32G z gniazdem Mk-3, 230kg masy, dało się bez problemu frezować głowicą ⌀83mm(płytki APKT) stal narzędziową 1.2379 (NC11) z widocznym niżej skutkiem
(frezarko-wiertarka-zx7045-nowa-p-chinsk ... ml#p661296)


czy długie na L=350mm (dłuższe o 50mm niż pole robocze stołu, dlatego na dwa razy) i mało sztywne z racji długości oraz jednopunktowego zamocowania w tylko jednym imadle kątowym ≠20mm listwy stalowe, narzedzie - głowiczka ⌀50mm/4 płytki APKT.


(ustawianie do frezowania końcówki)


A co do dokładności, to np dorabianie nowych szczęk dzielonych do malutkiego uchwytu ⌀50mm, mat. 1.2379 (NC11)
oryginał

planowanie i frezowanie podstaw,


frezowanie nakładek





po hartowaniu (z 25,5HRC)


Jak widać na tych frezarkach (po ich dopieszczeniu) da się wykonywać i duże i dokładne detale, wymaga to tylko nieco cierpliwości i właściwego dobrania technologii i parametrów do ich możliwości, bo to przecież frezarki stołowe a nie przemysłowe...

RomanJ4 pisze:Jak widać na tych frezarkach (po ich dopieszczeniu) da się wykonywać i duże i dokładne detale, wymaga to tylko nieco cierpliwości i właściwego dobrania technologii i parametrów do ich możliwości, bo to przecież frezarki stołowe a nie przemysłowe...

A no właśnie. Dlatego jak widzę te porównania tej frezarki do przemysłowych maszyn ważących po 2t no trochę takie słabe porównanie. Kupię ją. Ja na niej i tak będę w 90% wiercił więc będzie na pewno lepsza sztywność niż na WS20 a jak będę coś frezował to będzie to naprawdę drobne detale i myślę że na spokojnie sobie poradzi. Zarobkowo robił na niej nie będę.

janmich pisze:Ja na niej i tak będę w 90% wiercił więc będzie na pewno lepsza sztywność niż na WS20

Na pewno.

Powiem Wam że nie wiem, albo opinie o tych ZX7045 są przesadzone albo mam farta. Dziś już do mnie maszyna dojechała. Egzemplarz z Cormaka. Jeszcze nie skończyłem podstawy ale już ją wstępnie uruchomiłem i pierwsze co to oczywiście czujnik zegarowy i lecimy. Na wrzecionie, luzu w zasadzie brak. Wskazówka porusza się dosłownie o mikrony i trzeba mocno się przyjrzeć aby zauważyć w ogóle jakiś jej ruch. A czujnik mam dobry, magnetyczny, firmy Limit i dałem za niego kilka lat temu około 4 stów. Więc nie jest to pierwsze lepsze badziewie. To samo stół. Jak ustawiłem na początku czujnik na 0 to w najbardziej nierównym miejscu, miałem wychylenie wskazówki jakieś 0.006mm (bo jedna podziałka na skali to 0.01mm to wskazówka przekroczyła minimalnie połowę tej podziałki więc to będzie jakieś 0.006 - 0.007mm). Także nie wiem, albo mi się fartnęło albo może na przestrzeni lat, poprawili coś w tych maszynach. Jeszcze tylko muszę zajrzeć do oleju czy jest tam czysto i zabierać się za podstawę i za użytkowanie maszyny. W okolicach stołu i podstawy jest trochę syfu ale no niestety, cała podstawa i stół wysmarowane są dość mocno jakimś olejem, pewnie zabezpieczenie przed korozją, więc nie ma cudów żeby czegoś się tam nie naprzylepiało.

Olej w przekładni, poza usunięciem syfu, najlepiej zmienić, bo nie wiadomo co tam leją. Ja do swoich obrabiarek leję Olej Przekładniowy SP/CLP100, moim zdanie nieco lepszy jak typowy LAN46.