Cyna ołowiowa "no wash"
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Cyna ołowiowa "no wash"
Mam trochę do rozcieńczania... ale racja można i bez niej, i do tego szybciej będzie dodać damary do szelaku na gorąco. A coś przegapiłem (zagrożenia i zapach znam)? Nie można już kupić i zrobić sobie werniksu?
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 3775
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: Cyna ołowiowa "no wash"
Już kilka lat temu próbowałem kupić. Wszędzie były zamienniki.
Jednego sprzedawcę (jak się później okazało: ostatniego) wymęczyłem czy to na pewno oryginał. Zarzekał się że tak.
Przyszła paczka, a w opisie: "terpentyna balsamiczna". Czyli zamiennik. Już nawet nie miałem siły reklamować.
UE chyba zakazała i stąd problem.
Jednego sprzedawcę (jak się później okazało: ostatniego) wymęczyłem czy to na pewno oryginał. Zarzekał się że tak.
Przyszła paczka, a w opisie: "terpentyna balsamiczna". Czyli zamiennik. Już nawet nie miałem siły reklamować.
UE chyba zakazała i stąd problem.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Cyna ołowiowa "no wash"
Może się któremuś z Kolegów przyda: do zabezpieczania miedzi na płytkach drukowanych od jakiegoś czasu używam własnoręcznie przygotowanego stopu niskotopliwego (~96°C , ołów, cyna, bizmut), potem bardzo dobrze lutuje się elementy cyną rdzeniową z topnikiem kalafoniowym, bardzo dobrze się rozpływa.
Po jakimś czasie stop szarzeje, ale zachowuje zdolność dobrego "przyjmowania" lutu cynowo-ołowiowego.
Cynuje się ścieżki we wrzącym roztworze kwasku cytrynowego, specjalnym płaskim "kowadełkiem" z miedzi, pocierając oczyszczoną wcześniej płytkę niewielką ilością płynnego stopu. Jest bezpieczny, nie zawiera kadmu, a bizmut jest w zasadzie nieszkodliwy (oczywiście stop zawiera ołów, jako główne, ale znane zagrożenie).
Poniżej linki do tematu na elektrodzie i filmu na YT:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2483449.html
Przy okazji - również od niedawna trawię sobie płytki naświetlane z użyciem folii światłoczułej UV, daje dobrą jakość, metoda jest względnie niekłopotliwa i pewna, w przeciwieństwie do termo- i chemotransferu, gdzie wyniki mocno zależą od użytego toneru i papieru. Folia jest mało czuła na światło widzialne, a nawet na UV o długości fali innej od okolic 395nm (np. taką mają naświetlacze do paznokci). Sprawdziłem, bo próbowałem z początku naświetlić silną lampą bakteriobójczą UV, która ma chyba 280nm i mimo 10-minutowego naświetlania folia zupełnie nie zadziałała. Potem użyłem naświetlarki kosmetycznej i wyszło jak powinno.
Pierwszy z brzegu link: https://pl.aliexpress.com/item/1005003611678069.html
Po jakimś czasie stop szarzeje, ale zachowuje zdolność dobrego "przyjmowania" lutu cynowo-ołowiowego.
Cynuje się ścieżki we wrzącym roztworze kwasku cytrynowego, specjalnym płaskim "kowadełkiem" z miedzi, pocierając oczyszczoną wcześniej płytkę niewielką ilością płynnego stopu. Jest bezpieczny, nie zawiera kadmu, a bizmut jest w zasadzie nieszkodliwy (oczywiście stop zawiera ołów, jako główne, ale znane zagrożenie).
Poniżej linki do tematu na elektrodzie i filmu na YT:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2483449.html
Przy okazji - również od niedawna trawię sobie płytki naświetlane z użyciem folii światłoczułej UV, daje dobrą jakość, metoda jest względnie niekłopotliwa i pewna, w przeciwieństwie do termo- i chemotransferu, gdzie wyniki mocno zależą od użytego toneru i papieru. Folia jest mało czuła na światło widzialne, a nawet na UV o długości fali innej od okolic 395nm (np. taką mają naświetlacze do paznokci). Sprawdziłem, bo próbowałem z początku naświetlić silną lampą bakteriobójczą UV, która ma chyba 280nm i mimo 10-minutowego naświetlania folia zupełnie nie zadziałała. Potem użyłem naświetlarki kosmetycznej i wyszło jak powinno.
Pierwszy z brzegu link: https://pl.aliexpress.com/item/1005003611678069.html
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9321
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Cyna ołowiowa "no wash"
"Terpentyna balsamiczna" to terpentyna, "terpentyna bezzapachowa" to zamiennik i nie ma z terpentyną nic wspólnego.
Zresztą łatwo poznać po zapachu, terpentyna śmierdzi jak żywica z drzew iglastych, bo właśnie z niej jest otrzymywana.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1238
- Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43
Re: Cyna ołowiowa "no wash"
Ustawianie kontrastu daje tyle że prostokąty pojawiają się lub nie ma ich wcale. No ale chyba macie rację, to jednak jakis inny problem, bo zlutowalem drugi taki sam kit i nadal nie działa... Obstawiam albo błąd w schemacie albo jakiś błędny element (tylko który...?).
TDA2822 to jest to samo, co TDA2822M? Pytam dla pewności, bo datasheetcie teraz zobaczyłem że roznia się tym, że w miejscu input 1 i input 2 jest nf1 i nf2 (nie wiem co to znaczy). Trochę wzbudziło to teraz moje wątpliwości.
TDA2822 to jest to samo, co TDA2822M? Pytam dla pewności, bo datasheetcie teraz zobaczyłem że roznia się tym, że w miejscu input 1 i input 2 jest nf1 i nf2 (nie wiem co to znaczy). Trochę wzbudziło to teraz moje wątpliwości.
Kto pyta, nie błądzi.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 3775
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: Cyna ołowiowa "no wash"
Opisz co konkretnie nie działa.
Bo na naprawy w stylu "nie gra", to się nie podejmuję od lat.
Jak może to być to samo, jak jeden jest w obudowie DIP-8 a drugi DIP-16*?
Są odpowiednikami funkcjonalnymi, i mają takie same schematy aplikacyjne, ale trochę się jednak różnią.
*W sumie to jest DIP12+2+2, kiedyś dość popularny rodzaj obudowy dla wzmacniaczy mocy.