Jak na takie maleństwo i tą wage to sztywność zaskakująca, u mnie głównie stal i twarde aluminium obrabia na własne potrzeby i z tym żadnego problemu nie ma,
Kwasiaka zdarzyło mi się kila razy frezować i dawała radę, z tego co sobie przypominam to właśnie na kwasiaku połamałem kilka frezów ponieważ je zaklejało, miejsce wkoło freza rozgrzewało się do czerowności, myślę że to nie wina maszyny a brak doświadczenia z mojej strony, dobór feza, parametry...
Na tą chwilę tak wygląda i będzie niebawem rozbierana do odświeżenia, od czasów przeróbki poleciało w niej kilka zerwanych pasków htd, łożyska w bloku śruby kulowej na Y i w sumie tyle, nawet luzów nie kasowałem przez te 10 lat
