Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

tristar0 pisze:piece na słomę reklamowane

piece na kostkę ze słomy są i mają się świetnie, akurat mam znajomego co tym pali i nie przejmuje się że to niskokaloryczne i musi mieć snopowiązałkę czy tam prase i zgrabiarkę, (te większe piece to chyba można bele wkładać)

tristar0 pisze:"chlebem "gdy na świecie głód w tylu krajach.

a tam gdzie ten głód to zazwyczaj ciepło, zaraz role się odwrócą, głodny zmarzniętego nie zrozumie

szopenn pisze:głodny zmarzniętego nie zrozumie

pewnie masz racje ale jakoś mnie to jednak nie przekonuje .

strikexp pisze:Czy jak na tym samym polu co urosłoby zboże zasadzić las na drzewo, rzepak na olej, krzaki na zrębki. To wtedy będzie git?

I tak i nie ,u nas lasy czy krzaki na zrębki nie sadzi się na ziemiach uprawnych jednego powodu a mianowicie ceny ziemi , a ty generalizujesz .

strikexp pisze:Generalnie każdy kraj powinien móc sam się wyżywić

teoretycznie masz racje tylko gdy ten kraj nie jest rozdzierany wojnami , czy suszami . jak u nas była susza to zaraz ceny podskoczyły a jak np w takiej Nigerii susza jest ponad 10 lat to bieda skrajna .A zapowiadają wróżbici od pogody że suszami może być dotknięte nawet 75% populacji na świecie .

szopenn pisze: ↑

05 lis 2022, 18:31

a bo ty masz rakietowca, z reguły nawet nowsze zasypowce na sterownikach pid to już mają ten wydech zimny, ale wiesz co nie pamiętam jaka jest zalecana temp na sondzie w czopuchu, 300st? nie pamiętam, mój zasypowiec nie ma jeszcze pid, ale producenci kotłów nie zalecają schodzenia z temperatury na kominie dlatego jest tam jakieś minimum i mniej nie ustawisz.

U mnie jest żywy ogień na wylocie. Na pewno można by odebrać sporo ciepła z tego nie tracąc jeszcze ciągu kominowego. Na wylocie z komina (na dachu) mam ponad 200°C.

ARGUS pisze: ↑

05 lis 2022, 18:46

O jakim kotle piszesz? to kocioł stałopalny ?
Może daj typ kotła.
Gdzie chcesz dołożyć ten :"WYMIENNIK" ?

Stałopalny bez klasy. Jakaś stara produkcja (ale fabryczny).
Ale trochę poprzerabiany wewnętrznie przeze mnie.
Wymiennik jeszcze nie wiem gdzie dam. Najwygodniej byłoby tuż za wylotem z pieca. Ale wtedy mi wychłodzi spaliny i komin. Teoretycznie mam dobry ciąg kominowy i na wygaszonym piecu, no ale to trzeba by dopiero zmierzyć liczbowo ile go tam jest żeby wiedzieć czy to wystarczy do pracy pieca.
Więc póki co to tylko plany na przyszłość.
Na razie jedyne co zrobiłem to trochę przerobiłem komorę spalania, i się tym sposobem przegnałem z dymem, popiołem (przynajmniej dla palenia drewnem) oraz strażą miejską . Trochę wzrosła temperatura na wylocie, czyli spadła sprawność kotła (i stąd pomysł na wymiennik ciepła). Ale wzrosło dopalanie paliwa, więc póki co nawet bez wymiennika nie idzie mi więcej opału.

Mam też drugi piec. Taki samoróbkę, prawdziwy rakietowy. Chyba testy wymiennika ciepła zacznę na nim.
Ale muszę zacząć od opomiarowania tego wszystkiego. Bo póki co to nie wiem nic. Mam tylko pojedyncze pomiary zrobione ręcznie. A tu by trzeba zebrać sporo danych z okresu co najmniej jakiegoś tygodnia.
Temperaturę zewnętrzną i wewnętrzną. Temperaturę wlotową i wylotową wody (oraz przepływ, żeby z tego wyliczyć ciepło). Temperaturę spalin na czopuchu i na wylocie z komina (a jak by się łatwo dało to jeszcze przepływ spalin).

atom1477 pisze:U mnie jest żywy ogień na wylocie. Na pewno można by odebrać sporo ciepła z tego nie tracąc jeszcze ciągu kominowego. Na wylocie z komina (na dachu) mam ponad 200°C.

najfajniej przy takich rozwiazaniach odbiera się ciepło dlugością rury tzn komina. Ja w poprzednim bieda garażu miałem 6m komina dosłownie w poziomie i to mi pięknie oddawało ciepło. Jedyna niedogodności to raz na tydzień rozbiórka poziomej rury i czyszczenie. Później byłem w drugim bieda garażu i miałem olejaka, to tam się wiele nie mieściło ale byly 3 rurki w poziomie i jedna w pionie i to też się spisywało.

Tak mi ludzie mówili, ale nie podoba mi się to rozwiązanie.
Wolę wymiennik skompresowany do niewielkich rozmiarów.
A po drugie, chcę magazynować ciepło. A więc tylko wymiennik zrobi tu robotę.
Oddawanie ciepła do całego pomieszczenia nie wchodzi w grę. To musi być gromadzone w wodzie.
Poza tym tym sposobem to bym ogrzał co najwyżej garaż (albo piwnicę). Gromadząc ciepło w wodzie mogę to potem puścić na cały dom (albo na wybrane pomieszczenie, jakby mi się chciało bawić zaworkami).

Ciekawi mnie jeszcze jedno. Sam tego szukałem przez kilka lat, ale nie znalazłem. Kogeneracja prąd + ciepło.
Na google są tylko jakieś drogie urządzenia, wyglądające na bardzo specyficzne i robione na zamówienie.
Ale ktoś niedawno napisał, nie pamiętam czy w tym temacie czy na jakimś innym forum, że to jest bardzo popularne w Niemczech. Że niby ludzie mają to pomontowane w domach (chyba zwykle jest to zasilane gazem).
Spotkał się ktoś z czymś takim? Dlaczego nie widzę takich urządzeń do kupienia z importu (uszkodzonych) skoro rzekomo są tam takie popularne?

a spróbuj jeśli tylko masz miejsce, piecyk i tak rozkłądasz pewnie na sezon, i nie trzeba wymienników ani niczego, wszystko zostanie w pomiesczeniu rura na wylocie zimna. Nie będzie już nawet o co walczyć z żadnymi wymiennikami. Zresztą wymiennik będzie miał mniejszą sprawność od tego bo zawsze przez wymiennik przelatuje, co wymiennik odbierze to odbierze a reszta i tak wyleci, a tu wychładza się w pełni w pomieszczeniu.

Magazynowanie ciepła, to będzie wymiennik wodny? a tak... to już chyba lepiej kupić piec co, dopiąć kaloryfery i nie odkrywać na nowo.

atom1477 pisze:Spotkał się ktoś z czymś takim?

Było to parę razy tutaj wzmiankowane. Na uczelniach są zespoły badawcze które coś z tym kombinują niestety wciąż nie są to efekty dobrze sprzedawane dla nas wszystkich. Na konferencji energetycznej dawno dawno temu zapowiedzi były wielkie ale gdy próbowałem to śledzić to okazywało się, że kupili zagraniczne gotowce i eksperymentowali (czyli opomiarowanie i publikowanie). Liczyłem na to że komuś coś się uda po ludzku dla ludzi zdziałać.. ale dalej widzę tylko badania Jest to przykład z trigerneracją ale dawniej była dobrze zapowiadająca się kogeneracja, w każdym bądź razie tak szef zespołu kiedyś mnie zapewniał.

Jeśli ktoś coś, jak drzasiek czy atom1477 sami przerabiacie, majstrujecie to zróbcie sobie porządne opomiarowanie. To nie jest wielka trudność i inwestycja żeby mieć pełen ogląd na to jak i gdzie zmieniają się temperatury, a można dowiedzieć się dużo więcej o swoim własnym "obiekcie badawczym" niż tylko, że "podłoga rano ciepła" albo temperatura po x godzinach spada o 3 stopnie. Spokojnie można dać te kilkanaście pomiarów temperatur i obserwować.

atom1477 pisze: ↑

06 lis 2022, 09:05

Stałopalny bez klasy.

Więc póki co to tylko plany na przyszłość.

Te dwa zdania się wzajemnie wykluczają.

https://stalmark.pl/do-kiedy-nalezy-wym ... e-i-kotly/

W tym sezonie nawet o tym się nie mówi. Ale poczekaj jak to się chwilkę uspokoi i znacznie się eko-szaleństwo na nowo. Najpierw będzie delikatnie 500 a jak to nie pomoże pewnie z 5000. Chce Ci się kopać z koniem ?