Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2342
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
Daj sobie spokój z tym multifixem, po pierwsze jest za duży do tej tokarki, po drugie cena kostek zwala z nóg biorąc pod uwagę, że trzeba mieć kilkanaście sztuk.
Ja dorobiłem trzy czteronożowe imaki i mam na stałe w imakach 12 noży i zmieniam całe imaki jeśli zajdzie taka potrzeba. Dla rzadko używanych noży mam imak szybkowymienny z dwoma kostkami i sprawdza się to świetnie.
Do tej wielkości tokarki optymalny rozmiar noża to 1616, noże 2525 i 3232 są stosowane do kilkutonowych tokarek i tam ma to sens.
Ja dorobiłem trzy czteronożowe imaki i mam na stałe w imakach 12 noży i zmieniam całe imaki jeśli zajdzie taka potrzeba. Dla rzadko używanych noży mam imak szybkowymienny z dwoma kostkami i sprawdza się to świetnie.
Do tej wielkości tokarki optymalny rozmiar noża to 1616, noże 2525 i 3232 są stosowane do kilkutonowych tokarek i tam ma to sens.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 311
- Rejestracja: 16 wrz 2020, 20:48
- Lokalizacja: Widawa/Łódzkie
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
Ten Multifix ma jedną zaletę - już go mam. Mam teraz dwie oprawki i może kiedyś dokupię jeszcze jedną. Może...
Jeśli użyję tej tokarki raz w tygodniu, to pewnie będzie dobrze - w takim modelu pracy to mogę sobie noże wymieniać i ustawiać każdorazowo, choć wiadomo fajnie by było, żeby były "gotowce"
No ale co do tego, że ten Multifix jest za duży to chyba się nie zgodzę. Zgodnie z tą tabelką:

mniejszy Multifix (rozmiar A) jest odpowiedni dla maszyn do 2HP (1.5kW). Moja ma 2.2kW, więc już musi być rozmiar B. Fakt, B wystarcza aż do 8HP (6kW), więc pod tym względem jest przewymiarowane - ale to chyba lepiej w tę stronę.
No i Wagner z tego co widziałem wypuszczał z tym Multifixem z fabryki swoje maszyny, więc też pewnie wiedzieli dlaczego to robią.
To że oprawki drogie to niestety fakt...
Jeśli użyję tej tokarki raz w tygodniu, to pewnie będzie dobrze - w takim modelu pracy to mogę sobie noże wymieniać i ustawiać każdorazowo, choć wiadomo fajnie by było, żeby były "gotowce"

No ale co do tego, że ten Multifix jest za duży to chyba się nie zgodzę. Zgodnie z tą tabelką:

mniejszy Multifix (rozmiar A) jest odpowiedni dla maszyn do 2HP (1.5kW). Moja ma 2.2kW, więc już musi być rozmiar B. Fakt, B wystarcza aż do 8HP (6kW), więc pod tym względem jest przewymiarowane - ale to chyba lepiej w tę stronę.
No i Wagner z tego co widziałem wypuszczał z tym Multifixem z fabryki swoje maszyny, więc też pewnie wiedzieli dlaczego to robią.
To że oprawki drogie to niestety fakt...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1300
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
the.bear pisze:Oczywiście, że nie robiłem To znaczy co mam zrobić, włączyć ją żeby sobie chodziła bez obciążenia? Pod obciążeniem - toczyć jakiś złom?
Niech pochodzi nawet na pusto.
rc36 pisze:Daj sobie spokój z tym multifixem, po pierwsze jest za duży do tej tokarki, po drugie cena kostek zwala z nóg biorąc pod uwagę, że trzeba mieć kilkanaście sztuk.
Jak kiedyś o tym napisałem w innym temacie to mnie mało co nie zjedli, multifix taki rewelacyjny a do dyspozycji ktoś miał jedną kostkę a cieszył się jak by bańke na loteri wygrał

Ja tam osobiście tez bym nie inwestował w multifixa w takim przypadku i szukał zwykłego imaka ale to nie moja zabawka

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 311
- Rejestracja: 16 wrz 2020, 20:48
- Lokalizacja: Widawa/Łódzkie
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
Jakbym mial zwykły imak, to nie szukałbym na pewno Multifixa do siebie, ale że się trafił - No trudno, przełknę to jakoś 

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 311
- Rejestracja: 16 wrz 2020, 20:48
- Lokalizacja: Widawa/Łódzkie
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
No dobra, to pora na trochę obiecanych filmików.
Zamontowałem sobie wytaczak (szlifowany wałek) w uchwycie tak jak tokarka przyjechała, no trochę biło:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... _przed.mp4
Poprzekładałem szczęki (nie mogłem się dopatrzeć nabitych numerów na uchwycie, szczęki mają numer i oznaczenie odpowiednio 1, 2 i 3) w różne pozycje ale za bardzo to nic nie zmieniało.
Na wrzecionie wyglądało to całkiem nieźle:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... _przed.mp4
Aż dla pewności drugi raz sprawdziłem:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... _przed.mp4
Tak więc zdemontowałem uchwyt i sprawdziłem jeszcze raz:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... ono_po.mp4
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... ona_po.mp4
Przy okazji okazało się, że brakuje jednej nakrętki trzymającej ten radełkowany pierścień mocujący tarczę zabierakową (czy jak to się tam zwie):
Dorobiłem sobie na Rusku z kawałka starego zardzewiałego noża co dostałem ich kartonik, bo nie bardzo szło tam coś innego włożyć. Jedyne co mnie martwi, to to, że nie da się tego porządnie dociągnąć, bo z jednej strony nakrętka, a z drugiej śruba imbusowa, ale jak się założy tarczę zabierakową, to nie ma do śruby dostępu
Uchwyt chował trochę wiórów, no i brakowało dwóch śrubek w nim.
Nie tylko z zewnątrz.
Oczywiście jak to składałem do kupy, to po pierwszym ustawieniu na zegar tarczy zabierakowej okazało się, że nie da się założyć śrub przykręcających uchwyt do niej bez jej demontażu. Czyli ustawiałem na zegar ją już drugi raz...
Z samym uchwytem też się nie udało od razu. jak go założyłem i chciałem detal zamocować, to okazało się, że nie bardzo da się kręcić śrubami od zaciskania szczęk. Ta śrubka jedna co została na tej tarczy maskującej przekładnię zacisku, to taka luźna była raczej a dwóch brakowało. Jak to dokręciłem, to zblokowało mechanizm. Musiałem dodać podkładkę cienką taką dookoła otworu przelotowego i teraz jest ok. No ale co się nazakładałem i nazdejmowałem to moje.
W każdym razie przeczyszczone, zakonserwowane, ustawione - można było sprawdzić jak to wpłynęło na bicie detalu.
Pierwsza próba - 5 setek. No już lepiej. Przełożyłem szczęki o 1/3 obrotu uchwytu i zrobiła się 1 setka.
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_8 ... tal_po.mp4
No i pierwsze jakieś tam skrobanie na próbę:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_8 ... nie_po.mp4
Teraz trzeba jakieś noże na płytki zanabyć
Zamontowałem sobie wytaczak (szlifowany wałek) w uchwycie tak jak tokarka przyjechała, no trochę biło:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... _przed.mp4
Poprzekładałem szczęki (nie mogłem się dopatrzeć nabitych numerów na uchwycie, szczęki mają numer i oznaczenie odpowiednio 1, 2 i 3) w różne pozycje ale za bardzo to nic nie zmieniało.
Na wrzecionie wyglądało to całkiem nieźle:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... _przed.mp4
Aż dla pewności drugi raz sprawdziłem:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... _przed.mp4
Tak więc zdemontowałem uchwyt i sprawdziłem jeszcze raz:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... ono_po.mp4
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7 ... ona_po.mp4
Przy okazji okazało się, że brakuje jednej nakrętki trzymającej ten radełkowany pierścień mocujący tarczę zabierakową (czy jak to się tam zwie):

Dorobiłem sobie na Rusku z kawałka starego zardzewiałego noża co dostałem ich kartonik, bo nie bardzo szło tam coś innego włożyć. Jedyne co mnie martwi, to to, że nie da się tego porządnie dociągnąć, bo z jednej strony nakrętka, a z drugiej śruba imbusowa, ale jak się założy tarczę zabierakową, to nie ma do śruby dostępu

Uchwyt chował trochę wiórów, no i brakowało dwóch śrubek w nim.

Nie tylko z zewnątrz.

Oczywiście jak to składałem do kupy, to po pierwszym ustawieniu na zegar tarczy zabierakowej okazało się, że nie da się założyć śrub przykręcających uchwyt do niej bez jej demontażu. Czyli ustawiałem na zegar ją już drugi raz...
Z samym uchwytem też się nie udało od razu. jak go założyłem i chciałem detal zamocować, to okazało się, że nie bardzo da się kręcić śrubami od zaciskania szczęk. Ta śrubka jedna co została na tej tarczy maskującej przekładnię zacisku, to taka luźna była raczej a dwóch brakowało. Jak to dokręciłem, to zblokowało mechanizm. Musiałem dodać podkładkę cienką taką dookoła otworu przelotowego i teraz jest ok. No ale co się nazakładałem i nazdejmowałem to moje.
W każdym razie przeczyszczone, zakonserwowane, ustawione - można było sprawdzić jak to wpłynęło na bicie detalu.
Pierwsza próba - 5 setek. No już lepiej. Przełożyłem szczęki o 1/3 obrotu uchwytu i zrobiła się 1 setka.
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_8 ... tal_po.mp4
No i pierwsze jakieś tam skrobanie na próbę:
https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_8 ... nie_po.mp4
Teraz trzeba jakieś noże na płytki zanabyć

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 311
- Rejestracja: 16 wrz 2020, 20:48
- Lokalizacja: Widawa/Łódzkie
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
No z tym musze się jeszcze zastanowić.
Gałka na suporcie w dół = gwint. W lewo - poprzeczny, w prawo - wzdłużny.
Jak trzeba co chwile zmieniać lewo/prawo, to musiałbym rozpiąć na suporcie, przełączyć i tak na skrzynce, załączyć na suporcie - więcej wachlowania

Więc ani wygodniej ani szybciej. Może bezpieczniej dla zębatek?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4394
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wagner DCH160 - moja pierwsza tokarka
Nie zmieniasz lewo- prawo. Toczysz w prawo (do uchwytu) wyłączasz i wycofujesz ręcznie. Tak jest szybciej.
Lewo - prawo przełączasz tylko przy toczeniu gwintu, ale obroty, a nie posuw.
Lewo - prawo przełączasz tylko przy toczeniu gwintu, ale obroty, a nie posuw.
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!