No i natniesz gwint calowy 1"/3,5
16K20 nacinanie gwintu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3052
- Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
- Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R
Re: 16K20 nacinanie gwintu
całe szczęście że nie mam takich problemów jak tu w temacie .
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9337
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: 16K20 nacinanie gwintu
Zapewne chodziło o uproszczenie konstrukcji kosztem ergonomii, co w gospodarce permanentnego niedoboru jest rzeczą normalną.
Zgaduję, że obroty do posuwów są brane z jakiegoś koła pośredniego we wrzecienniku, a to koło pośredniczące będzie miało te same obroty dla kilku prędkości obrotowych wrzeciona.
Ot i całe wytłumaczenie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1300
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: 16K20 nacinanie gwintu
Steryd pisze:Interesuje mnie tylko w jaki sposób to się dzieje, że zmiana zakresu obrotów powoduje zmianę przełożenia między wrzecionem, a śrubą pociągową. Nie spotkałem jeszcze się z czymś takim.
Naped jest brany z przed reduktora albo za reduktorem poprzez kolo zebate jak pamiętam. Ta tokarka ma jeszcze możliwość nacinania dowolnego skoku tylko do tego potrzebne są kola zmianowe.
Re: 16K20 nacinanie gwintu
Ruskie, to zawsze mieli niekonwencjonalne pomysły. Widziałem ruską wiertarko-tokarko-frezarko-wytaczarkę.
Może nie była to maszyna wydajna, bo dużo przestawiania, ale gdzieś w warsztacie na Syberii, można było dorobić co potrzeba, a o to w trudnych warunkach chodzi.
Może nie była to maszyna wydajna, bo dużo przestawiania, ale gdzieś w warsztacie na Syberii, można było dorobić co potrzeba, a o to w trudnych warunkach chodzi.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1300
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: 16K20 nacinanie gwintu
orion32 pisze:Ruskie, to zawsze mieli niekonwencjonalne pomysły
Zgadzam się, według mnie maszyny z tamtych lat mają bardzo dobre i wręcz niezniszczalne.
Re: 16K20 nacinanie gwintu
Ich żywotność przewidywała obsługę, że wschodnia kulturą, czyli bez kultury. . Jak trafiły do wyższej kultury technicznej, bez młotka, ze smarowaniem i obsługa codzienną, to stawały się niezniszczalne. Poza tym miały przetrwać wybuch jądrowy i być zdolne do odbudowy potęgi komunizmu po. 

,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1300
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: 16K20 nacinanie gwintu
orion32 pisze:Poza tym miały przetrwać wybuch jądrowy i być zdolne do odbudowy potęgi komunizmu po.
Wojne tak bo w tamtych latach te przemysłowe większe maszyny u nich były tak budowane aby w razie napiętej sytuacji mogły się przezbroić na przemysł zbrojeniowy. Pracowałem na szlifierce do wałów korbowych z silnikiem 12kW która miała możliwość szlifowania wzdłużnego wałów co w tej maszynie jest ewenementem. Dla porównania szweckie maszyny były połowe lżejsze i napędzane silnikami 3-5kW. Dziadek ze wschodzu który wyprowadzał w niej łoże opowiadał jaki ewentualny drugi cel miała ta maszyna

Z resztą podobnie było chyba u nas z FSO które było przygotowane na szybkie przezbrojenie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: 16K20 nacinanie gwintu
Hej.
Pracując w firmie ZRĘB - nic nie musiałem przestrajać.
Rolki do czołgów jechaliśmy że hej !
I nie tylko rolki - dostawałem rys. na coś tam i jechałem.
A już w zawodówce robiliśmy smarownice do czołgów.
Taka była idea " produkcji rozproszonej".
pzd.
Pracując w firmie ZRĘB - nic nie musiałem przestrajać.
Rolki do czołgów jechaliśmy że hej !
I nie tylko rolki - dostawałem rys. na coś tam i jechałem.
A już w zawodówce robiliśmy smarownice do czołgów.
Taka była idea " produkcji rozproszonej".
pzd.
Mane Tekel Fares