MrWaski pisze: ↑07 kwie 2021, 23:28
Nic się nie gibie. Wkręcam dosłownie w palcach do oporu. Można być sceptycznie nastawionym do tego rozwiązania, ale innego sposobu wkręcenia płetwy nie mogę jakoś wymyślić...

Jest

wystarczy wyjąć narzędzie.
Dobra wiem wiem

to żarcik. Tylko właśnie przez oszlifowanie masz usunięty kołnież który ma się opierać na stożku narzędzia przy jego wybijaniu i przenosic siły. Ale testuj dopiero z czasem się okaże jak to się będzie sprawdzało. Na razie pierwsze koty....
MrWaski pisze: ↑07 kwie 2021, 23:28
Jak będzie mnie stać na komplet narzędzi z najwyższej półki, też będę miał ubaw ze swoich walk z chińskim badziewiem. Komplet profesjonalnych frezów stożkowych plus obróbka kiepsko utwardzonych Morsów, to też trochę walka z wiatrakami

Każdy orze jak może...
Pamiętaj, że wielu z nas ma sprzęt od myfrendów nie wyłączając i mnie. I takie same narzędzia. Mi się trafiła tak skatowana maszynka, że szok. Ale się mówi trudno. Ze względu na to, że mam wykrzywione wrzeciono to mogę sobie pozwolić testowo na jego wydłużenie a w ostateczności jest w planach zrobienie nowego. Ale najpierw muszę zakończyć jeden temat potem można rozpaprać drugi . Także nie prędko się za to wezmę.

.
Na dzień dzisiejszy młotek miedziany załatwia sprawę.
