Przepraszam że tak spamuję Was pytaniami. Wiem, że nie wiele z tego wynika. Ale jestem już bliski konkretnych działań, tak u mnie jest, długo rozważam pewne sprawy i powracam do nich co jakiś czas.
Doradźcie proszę na koniec, czy warto wchodzić w takie cięższe fabryczne maszyny o żeliwnych elementach czy dać sobie z tym spokój i kupić frezarkę lżejszą, tak jak ta Dyma lub coś innego. Pamiętajmy że chcę obrabiać w bardzo małej skali, ale dość precyzyjnie. Mam też takie zboczenie, że lubię maszyny fabryczne, ciężkie, no i mam strasznie dużo miejsca.
Myślę więc o zakupie tej obrabiarki
https://www.olx.pl/oferta/frezarka-doln ... 0d890c5dd0 Czy warto biorąc pod uwagę że jeszcze coś wynegocjuję? Zakładam że łożyska itd. to kilka stów. Czy warto to brać? Lub coś podobnego?