Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

Wycinarki i grawerki laserowe oraz ogólne dyskusje dotyczące laserów
Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#281

Post napisał: Petroholic » 05 paź 2020, 07:48

Kamar SCX to nie dolna polka maszyn tak jak obecnie robia... Nowa w swoich latach kosztowala sporo :)

Komponenty elektroniczne z Chin (serwa, drivery itd...) to juz zupelnie inne zagadnienie... Popatrz na telefony np. Cale Xiaomi itd...




Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#282

Post napisał: Majster70 » 05 paź 2020, 08:36

pitsa pisze:Czy są dobre chińskie maszyny? Jasne, że są, tylko w większości kosztują tyle, że różnica cenowa między Europą a Chinami zaczyna się zacierać,

I to jest chyba dobre podsumowanie tej dyskusji. W innym poście dotyczącym importu z Chin, opisałem swoje doświadczenia, z zakupem zupełnie innego urządzenia - miksera do mieszanek gumowych. Ważna jest selekcja dostawców, warto przejechać się na miejsce i zobaczyć jak dane maszyny czy urządzenia są produkowane. Dobrze jest zrobić sobie kooperatywę i rozłożyć koszty na kilku odbiorców. Ale nie ma bata, jakość musi kosztować. Można kupić obrabiarkę 20-30% taniej, 50% - może być bardzo różnie, z naciskiem na różnie.


Co do postów pana Nicka: szalenie różnią się poziomem nachalności i merytorycznej wiedzy w nich użytej - posty z danymi technicznymi sypanymi "od czachy" przeplatają się z postami z sensowną argumentacją. Czyżby schizofrenia? Nie, moim zdaniem po prostu do konta ma dostęp kila osób z firmy. Dobrze by było ograniczyć dostęp tym najbardziej nachalnym, bo ich "walka o ostatnie słowo" odstręcza wielu, robi firmie fatalną antyreklamę.


Za to akcja z użyciem forum do cięcia detali na targach dla użytkowników forum to moim zdaniem marketingowy strzał w 10. Idealne wykorzystanie potencjału nowych mediów w promowaniu firmy. Gratuluję pomysłu i realizacji. Życzyłbym sobie aby więcej polskich firm miało pomysły tego typu skutecznie wdrożone.

Na koniec pozdrawiam.


atlc
Posty w temacie: 45

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#283

Post napisał: atlc » 05 paź 2020, 09:29

kamar pisze:Mam rozumieć, że już nie ściągasz chińszczyzny paletami ? Od serw po sterowania ?
Ponoć jak jabcoki - tanie i dobre ?
A Twoja drutówka to ile ma lat ? Mniej niż 50 ? I piasek z żeliwa nie wylatuje ?

Ściągam i dalej będę ściągał.
Raz, że tak jak Radek wspomniał to inny rodzaj produktu. Dwa, produkt przetestowałem i jakościowo jest dobry.
Nawet najgorsze Chińskie serwo będzie lepsze od krokowca. To aktualnie najgorsza z moich decyzji - odpalenie drutówki na krokowcach - mordują potencjał tej maszyny.
Strasznie Cię to gryzie, że ktoś może nie chcieć Twojego ukochanego linuxa.
Tak samo będę ściągał drut molibdenowy - z tej prostej przyczyny, że jestem skazany na zakup tego konkretnie drutu, mogę w Europie kupić kilka razy drożej, tam taniej, ale wciąż to ten sam drut, z tej samej fabryki i w tym samym opakowaniu. Jak nie wyłapujesz takich niuansów to.. to szkoda.
SCX jest wykonany dobrze. Odlew jest z przyzwoitego żeliwa, miałem akurat okazję go wypiaskować, wycinać w nim, gwintować itd. Jest przyzwoity w przeciwieństwie do tego śmiecia z którego odlane są wszystkie zośki, nutoole itd.

Dodane 3 minuty 35 sekundy:
I jak ktoś bardzo chce kupować maszyny z tego kierunku, to chyba lepiej skręcić na Tajwan, w większości (jeśli chodzi o obrabiarki) różnica jakościowa bardzo na plus względem Chin.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 39
Posty: 16223
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#284

Post napisał: kamar » 05 paź 2020, 10:00

atlc pisze:
05 paź 2020, 09:29
To aktualnie najgorsza z moich decyzji - odpalenie drutówki na krokowcach - mordują potencjał tej maszyny.
Strasznie Cię to gryzie, że ktoś może nie chcieć Twojego ukochanego linuxa.
Banał za banałem, kszty argumentu , zaraziłeś się :)
Może załóż drutówce napędy liniowe, będzie zap.. jak laser Kimli :)

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#285

Post napisał: Petroholic » 05 paź 2020, 17:50

Przy takim zalozeniu predkosc liniowa drutu na materiale przekroczy predkosc dzwieku i to niejednokrotnie 🤣 Tomek w drutowce serwa nie maja zbytniej racji bytu moze poza argumentem obecnosci enkodera... Mozna to poprawic montujac linialy lub od czapy "serwokrokowce" czy jak tam teraz sie te wynalazki nazywaja :)

Od czapy mozemy zamowic do niej mikroserwa 100W ale to moim zdaniem przerost formy nad trescia...


a.to.ciekawe
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 30 wrz 2020, 21:45

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#286

Post napisał: a.to.ciekawe » 05 paź 2020, 19:02

nicek pisze:
03 paź 2020, 01:39
Znalazłem takie zdjęcie w Internecie:

https://www.exapro.com/bystronic-bysmar ... rettyPhoto

No proszę proszę...
Mój post spowodował spędzenie snu z powiek wlaściciela firmy we własnej i niepowtarzalnej osobie, skoro siedzi przed kompem, szuka informacji na temat "pierwiastka chińskiego w innych laserach" i pisze na forum w nocy z piątku na sobotę 3 października o 01:39...a później przez cały weekend...
(A poza tym jak zwykle standardowo, czyli "mała" manipulacja. Jak klikniemy w link to okazuje się, że jest to maszyna z... 2014roku....no przecież tak, tak, na pewno nic nie zmienili w swojej konstrukcji do dzisiaj...)

Ale najlepsze z tego wszystkiego jest wcześniejsze stwierdzenie:
nicek pisze:
30 wrz 2020, 23:55

Byłem w Chinach wiele razy(...)
Ponieważ generuje uważnemu czytelnikowi w głowie szereg pytań, np.: Po co właściciel polskiej firmy produkującej m.in lasery był w chinach "wiele razy"?

1) Cos sprzedać? Nieee...z perspektywy chińczyków "jakaś firma" produkująca w szczytowej formie max 40-50 fiberów rocznie, a średnio na przestrzeni całego swojego doświadczenia w tej dziedzinie mniej niż 20 rocznie "gdzieś tam w europie" to garażowiec, który, biorąc pod uwagę te ilości, nie wyszedł tak na prawdę poza fazę zaawansowanych prototypów. A maszyn typu plotery to oni sami mają całe fabryki.

2) Tylko pozwiedzać i zjeść pieczonego nietoperza na targu w Wuhan? Może i tak, ale mowa jest też o wizytach w firmach.

3) Najbardziej prawdopodobne jest więc, coś kupić. Co nicek kupowałeś w chinach? Przecież piszesz, że wszystkie ich maszyny i ogólnie wszystko tam to jest najgorszy szajs...a może...jednak tak w rzeczywistości nie zawsze jest? Może można dostać z chin także produkt dobrej jakości? Co tam widziałeś, że tak się obawiasz i nie śpisz po nocach pisząc posty w temacie "chińczyk czy europejczyk"?

Czy na pewno zawsze:
nicek pisze:
30 wrz 2020, 23:55

Rzeczywistość jest taka, że często warunki produkcji są tak nieprawdopodobnie fatalne, że nie da się tego opisać.
Czy np. posadzka w firmie jest potrzebna? Niekoniecznie, ubita ziemia świetnie stłumi drgania lasera.
(...)
Ponieważ tutaj mamy dwie opcje:
1) Albo rzeczywiście byłeś tylko w jakichś chińskich stodołach i garażach gdzie chińczycy klepią lasery "na ubitej ziemi".
2) Albo, co bardziej prawdopodobne i biorąc pod uwagę Twoje dotychczasowe wypowiedzi, realne, jak zwykle pomijasz niewygodne fakty. A w związku z tym nie piszesz, że byłeś pewnie także i w takich firmach, które tymi garażowcami już nie są:

PENTA oddział w Wenzhou


(mają jeszcze dwie fabryki w Shandong i Wuhan)

BODOR:


HSG:


HGTECH


HANS
https://www.hanslaser.net/about.html#hash1 (tam w company profile są zdjęcia)

LEIMING
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5FA14237





Dalej interesująca i niewyjaśniona jest niesamowita Twoja aktywność w tym temacie i takie chorobliwe wręcz próby zdyskredytowania innych firm. A to ciekawe....


Dla urozmaicenia wątku i żeby nie było, że nie w temacie, kilka kolejnych filmów:

ACME (z tym, że filmik po tuningu czasowym). Swoją drogą nazwa firmy znana doskonale fanom strusia pędziwiatra.


LXSHOW


QYLASER


Sengfeng (Leiming)


ACCURL




To tylko mały wycinek całości.


PS.
nicek pisze:
04 paź 2020, 13:25

Klient zostaje z ręką w nocniku, nie dość że wyrzucił pieniądze to jeszcze złom zajmuje miejsce na hali.
I kogo pociągnąć do odpowiedzialności? Kto zwróci pieniądze?
Nikt, bo oczywiście sprzedawca miał firmę z laptopem i samochodem w leasingu, a jego 50.000 kapitału założycielskiego już dawno przejedzone. Czyli firma nie ma nic (...)
Rzeczywiście, to jakaś plaga z tym kapitałem założycielskim:

https://krs-pobierz.pl/kimla-i5740826


atlc
Posty w temacie: 45

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#287

Post napisał: atlc » 05 paź 2020, 19:35

Petroholic pisze:Tomek w drutowce serwa nie maja zbytniej racji bytu moze poza argumentem obecnosci enkodera..

Nie masz racji. Nie pracujesz na niej, dlatego nie wiesz. Kamar znowu nie ma serw w maszynach więc też nie wie. Nie o predkosc się rozchodzi.
Przyjedziesz do mnie to Ci pokażę w czym rzecz.
Serwa to najlepsze co może tego druta spotkać, nawet takie 50W. Agie ma 375W, 15m/min przejazdy, a stół z załadowanym materiałem będzie w okolicach tony miał.

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#288

Post napisał: Petroholic » 05 paź 2020, 19:47

Nie mowie, ze nie... Nie uzywam druta i moze jestes w stanie mnie szybko przekonac o swojej slusznosci :) Niedlugo szykuje zamowionko male od SZGH... Dolozymy maly komplet pod druta? :)


nicek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 49
Posty: 422
Rejestracja: 06 kwie 2011, 23:00
Lokalizacja: Polska

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#289

Post napisał: nicek » 05 paź 2020, 20:16

Szanowny Kolego Maczacza,

Proszę pisać pod swoim nickiem, a jeszcze lepiej pod swoim nazwiskiem.
Moja dbałość o promowanie polskich laserów w Polsce jest dość naturalna i zrozumiała.
Natomiast twoja obsesja na punkcie chińskich laserów już nie.
Spać chodzę, późno, wstaję późno, taki mam tryb pracy, w nocy cisza, nikt nie przeszkadza, Kolega spróbuje to może doceni.
W Chinach byłem rzeczywiście kilka razy, targi są tam tak wielkie, że tydzień biegając nie przejdzie się wszystkiego.
Wystawiają się tam firmy z całego świata więc można jechać na 3 czy 4 europejskie i tak nie zobaczysz tego co tam za jednym razem.
A w moim fachu trzeba być na bieżąco. Odwiedzałem też firmy i targi w Japonii, Szwajcarii, na Tajwanie, we Włoszech czy w USA.
Spółka Kimla to firma pomocnicza do rozliczania transakcji z dealerami, widzisz nawet nie wiesz Sherlocku jak się nazywa ta polska firma, która produkuje lasery.

Chińskie nie zawsze znaczy złe.
Ale te sprowadzane przez polskich handlarzy często właśnie takie są ponieważ kupują najtańsze.
Jeśli chcesz kupić maszynę chińską w miarę dobrej jakości to oczywiście kupisz, ale zapłacisz za nią tyle co za europejską i często będzie miała nawet nazwę taką jak europejska. Dlaczego np. szwajcarska firma większość laserów produkuje tam? Ponieważ wciąż jest taniej.
Ale czy oni przez to sprzedają je w Europie za pół ceny? Nie, ponieważ muszą zapewnić obsługę, utrzymać serwis, oddziały po całej Europie, takie lasery są bezużyteczne bez solidnego serwisu i wsparcia, a Chińczyk ma to w nosie, kupiłeś to sobie radź sam.

Właśnie tu z chińskimi laserami jest najważniejszy problem: NIE MA SERWISU.
Po prostu niema i już. Nie ma w Polsce, a w większości przypadków nie ma w ogóle w Europie.
Kto naprawi źródło lasera u klienta? Chińczyk przyleci z laserowym laboratorium optycznym w plecaku?
Naprawi źródło na kolanie?

Gdy przyjeżdża IPG to cały samochód sprzętu pomiarowego i serwisowego ze sobą wożą.
Jak Ty sobie wyobrażasz że to będzie działało?
Kto wymieni głowicę, optykę, zestroi, skalibruje wyjustuje?
Kto wymieni światłowód? Kto przetestuje jakość wiązki?
Kto wymieni moduły czy beamcombiner?

Wyślesz źródło do naprawy chin? A jak wróci i znów nie zadziała albo po włączeniu znów się coś upali to co taki klient zrobi?
Pół biedy jak to była zabawka za 500 tysięcy, ale jak ktoś kupi coś co kosztuje 2 czy 3 miliony to już nie są żarty tylko zmarnowana kupa pieniędzy.

Dlaczego się tak upieram i tłumaczę bez końca?
Bo mając wiedzę jaką mam, moim obowiązkiem jest ostrzegać potencjalnych nabywców w co mogą się wpakować. Nawet Ciebie Kolego Maczacza.


Daniu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 831
Rejestracja: 01 lip 2013, 00:27
Lokalizacja: Krk

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#290

Post napisał: Daniu » 05 paź 2020, 20:35

nicek pisze:
05 paź 2020, 20:16

Dlaczego się tak upieram i tłumaczę bez końca?
Dziwie się, ze jeszcze nie straciłeś cierpliwości.
„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”…

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery”