Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

Wycinarki i grawerki laserowe oraz ogólne dyskusje dotyczące laserów

Autor tematu
Zachmet
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 07 sie 2020, 07:40

Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#1

Post napisał: Zachmet » 07 sie 2020, 07:56

Cześć wszystkim!

Jestem tu nowy, także na wstępnie pragnę wszystkich powitać. Moje pytanie, czy miał ktoś do czynienia z chińskimi laserami i mógłby doradzić, bądź udzielić wskazówki,naprowadzić w kwestii wyboru lasera. Będzie to nasz pierwszy laser, ale FV miesięcznie wzrosły nam za cięcie do 15 tyś netto. Zatem postanowiliśmy w końcu zrobić krok milowy i zakupić wycinarkę laserową.

Wahamy się między dwoma rozwiązaniami. Gdyż wiadomo główną rolę odgrywa teraz finansowanie. Albo używaną z leasingiem na okres 5 lat, albo nową z leasingiem na 10 lat.

Myślimy o Trumpf 3030 CO2 3KW ok 2002 roku, lub chińczykiem 2020r. fiber 4KW. - z dostawką do cięcia rur i profili.

Jeżeli macie jakieś porady, wskazówki, to bardzo chętnie wysłucham :)

Dodam, że główne gr. jaki obrabiamy to przedział od 2mm - 8mm - oczywiście myślimy w wolnych chwilach o usługach.

Pozdrawiam,
Łukasz




allegro8228
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 2
Posty: 93
Rejestracja: 01 wrz 2007, 08:47
Lokalizacja: Białystok

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#2

Post napisał: allegro8228 » 07 sie 2020, 13:23

Policz dokładnie koszty tego Chińczyka, kto go zainstaluje, jakie części zamienne ma na wyposażeniu, kto nauczy cię cięcia, co zrobisz jak pan z inspekcji poprosi cię o CE i instrukcję, itp. itd. A te przystawki do rur i profili to ciężki temat, zacznij od sprawdzenia prostoliniowości rury i profilu na 6 metrach i wyobraź sobie że to tniesz głowicą bez pomiaru.

Awatar użytkownika

bratanek65
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 695
Rejestracja: 06 lis 2010, 10:26
Lokalizacja: Miasteczko

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#3

Post napisał: bratanek65 » 07 sie 2020, 17:53

Używany fiber, Europejczyk. Np. Bystronic Bysprint pro 3015 3kW.
"Let's Go Brandon"


harma
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 22
Posty: 277
Rejestracja: 07 kwie 2009, 20:49
Lokalizacja: daleko od miejsca, w którym powinienem być

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#4

Post napisał: harma » 07 sie 2020, 18:07

Zachmet pisze:
07 sie 2020, 07:56
Cześć wszystkim!

Jestem tu nowy, także na wstępnie pragnę wszystkich powitać. Moje pytanie, czy miał ktoś do czynienia z chińskimi laserami i mógłby doradzić, bądź udzielić wskazówki,naprowadzić w kwestii wyboru lasera. Będzie to nasz pierwszy laser, ale FV miesięcznie wzrosły nam za cięcie do 15 tyś netto. Zatem postanowiliśmy w końcu zrobić krok milowy i zakupić wycinarkę laserową.

Wahamy się między dwoma rozwiązaniami. Gdyż wiadomo główną rolę odgrywa teraz finansowanie. Albo używaną z leasingiem na okres 5 lat, albo nową z leasingiem na 10 lat.

Myślimy o Trumpf 3030 CO2 3KW ok 2002 roku, lub chińczykiem 2020r. fiber 4KW. - z dostawką do cięcia rur i profili.

Jeżeli macie jakieś porady, wskazówki, to bardzo chętnie wysłucham :)

Dodam, że główne gr. jaki obrabiamy to przedział od 2mm - 8mm - oczywiście myślimy w wolnych chwilach o usługach.

Pozdrawiam,
Łukasz
Trumpf to bardzo dobra marka, produkuje bardzo dobre i trwałe lasery, ale maszyna z o której mówisz ma 18 lat i młodsza już nie będzie, z wszelkimi tego konsekwencjami. A Chińczyk chińczykowi nierówny. Są tanie maszyny z chin, które nie nadają się do niczego i te mniej tanie, ale już o dobrej jakości i szybkości cięcia. W chinach ogólnie produkowane jest bardzo dużo podzespołów i maszyn o bardzo dobrej jakości wykonania, ale ich ceny już nie należą do najniższych.

Zwróć uwagę na firmę, która ci to sprzedaje, czy ma doświadczenie z laserami w ogóle, a jeżeli tak to od ilu lat. To ważne, czy pracują tam ludzie z doświadczeniem w tej akurat konkretnej branży (nie mówię tylko o handlowcach, ale też np. serwisantach i ludziach od szkoleń). Wystrzegaj się tylko tych firm, które np. jeszcze dwa lata temu handlowały chińskimi piłami do cięcia metalu, wiertarkami, szlifierkami i ogólnie wszystkim, co się tylko dało, a teraz nagle "przy okazji" próbują ogarnąć temat sprzedaży i obsługi posprzedażnej o wiele bardziej skomplikowanych maszyn jak fiber. To się nie może udać :)

Co do przystawki do rur przy takim laserze, to jest to bardziej trochę zabawka niż urządzenie do seryjnej produkcji powtarzalnych partii. Nawet tutaj na forum gdzieś ostatnio był wątek, że jakaś firma kupiła chińczyka G-Weike z taką przystawką i mieli z nim duże problemy.
"Śpieszmy się czytać posty na forum, tak szybko znikają..."


Autor tematu
Zachmet
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 07 sie 2020, 07:40

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#5

Post napisał: Zachmet » 18 sie 2020, 22:26

Witam,

Na temat maszyn trumph też słyszałem bardzo dużo pozytywnych opinii. Z kolei przerażają mnie awarię jakie mogą się wydarzyć po takim czasie eksploatacji, a co za tym idzie kolosalne koszty.
Drugi aspekt to konkurencyjność wśród usług cięcia laserem względem światłowodu.

Kusi trochę, aby uderzyć w nowe technologie, gdyż boję się że przyszłościowo może być już problem z późniejsza sprzedażą CO2.

Dzięki za poradę odnośnie przystawki. W najbliższym czasie wybieram się obejrzeć laser fiber firmy CORMAK chińczyk na polskim serwisie, trumph 3030 2001 rok, AMADA nie pamiętam niestety modelu, ale rok 2008. Byłem oglądać w jednej z firm chiński laser fiber dystrybuowany przez firmę maszyny polskie. Szczerze byłem rozczarowany. Po 1 roku użytkowania, wyświetlacz operacyjny miałem wrażenie jakby się wypalał, jakość cięcia nie powalała, aczkolwiek wiem że operator odgrywa tu główna rolę. Ogólnie cała konstrukcja, jakby za niedługi czas miała się rozpaść. Nie wiem, może to też takie uprzedzenie ''bo chińskie '', zobaczmy jakie będę miał wrażenia po kolejnym chińczyku.

Gdybyście mieli jakieś wskazówki, porady wasze spostrzeżenia z obsługi maszyn, to będą tu mile widziane, a ja wzbogacę moja ubogą wiedzę na temat laserów.

Pozdrawiam,
Łukasz


harma
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 22
Posty: 277
Rejestracja: 07 kwie 2009, 20:49
Lokalizacja: daleko od miejsca, w którym powinienem być

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#6

Post napisał: harma » 19 sie 2020, 07:27

CO2 jako technologia cięcia stosowana w laserach nie jest pozbawiona zalet :)

Co do obu firm handlujących tymi chińczykami, o których wspomniałeś wyżej, to tak patrząc na ich profil sprzedaży to takie trochę "szwarc, mydło i powidło" czyli wszystko i nic. Jeżeli firma handlująca "wszystkim" od wiertarek stołowych po lasery chce jeszcze te lasery serwisować to...ja tam nie wiem, jeszcze nie widziałem jednego serwisu, który by DOBRZE ogarniał wszystkie możliwe istniejące maszyny na rynku. Tutaj akurat liczy się specjalizacja w danej dziedzinie i doświadczenie. Więc pewnie ich serwis może się kończyć na podłączeniu tego lasera do prądu i wypoziomowaniu, a jak stanie się coś poważniejszego to się chłopaki wyłożą.

A co do jakości chińskich maszyn to tak jak wspomniałem, jak chcesz kupić najtaniej jak się tylko da, to nie licz na jakość. Albo tanio, albo dobrze.
"Śpieszmy się czytać posty na forum, tak szybko znikają..."


andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#7

Post napisał: andrejch2 » 19 sie 2020, 07:33

tutaj masz opis chinskich laserow bardzo fajnie chlopaki wskazuja ze serwis laserow to podstawa, jest tez kilka przykladow dzialania serwisow chinskich laserow

laser-fiber-bodor-t97089.html

Dodane 35 sekundy:
może coś z KIMLI?


harma
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 22
Posty: 277
Rejestracja: 07 kwie 2009, 20:49
Lokalizacja: daleko od miejsca, w którym powinienem być

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#8

Post napisał: harma » 20 sie 2020, 21:58

andrejch2 pisze:
19 sie 2020, 07:33
może coś z KIMLI?
Kimla to taki składak, montowany tylko w Polsce......

Taaak, wiem, zaraz ktoś z tej firmy pod kolejnym nowym nickiem tutaj na forum się odezwie i zacznie się burza w szklance wody, jaka to ta firma nie jest najlepsza i produkuje najszybsze-maszyny-pod-słońcem z magiczną dynamiczną analizą itp ble-ble-ble. I pewnie podeśle ich filmiki reklamowe. Tylko ciekawe, ile tak w rzeczywistości jest tam w ich laserach komponentów ściąganych kontenerami z chin....bo tak coś mi się do końca nie chce wierzyć, że produkują WSZYSTKO w Polsce....
"Śpieszmy się czytać posty na forum, tak szybko znikają..."


nicek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 49
Posty: 422
Rejestracja: 06 kwie 2011, 23:00
Lokalizacja: Polska

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#9

Post napisał: nicek » 21 sie 2020, 16:10

Widać Szanowny Kolega Harma tak spragniony emocji, że nie mógł wytrzymać i musiał wywołać wilka z lasu.
Nie rozumiem tylko tej zapiekłej niechęci do polskiej firmy i wymyślanie jakichś pejoratywnych w podtekście pytań retorycznych.

Pojmuję, że są osoby, które z zasady uważają, że niemieckie jest lepsze. Ale to często wynika z niskiej samooceny często zupełnie nieuzasadnionej. Ale to nie Niemcy są solidni, a Polacy nie, tyko są to konkretne osoby niezależnie od narodowości. Tak samo jak Polak może wykonać coś solidnego, tak i Niemiec może coś spieprzyć, jak i na odwrót.

Co może być takiego w maszynie niemieckiej, że Szanowny Kolega Harma uważana ją za lepszą? Bo Niemiec zarabia więcej niż Polak? To znaczy, że zrobi lepszą maszynę? Nie, to znaczy, że żyje w innych realiach ekonomicznych, a koszty życia są wielokrotnie wyższe. Są więc znacznie wyższe uposażenia, co znaczy, że produkcja musi być droższa i maszyna zatem też. Czy można wyprowadzić z tego logiczny wniosek, że droższa maszyna oznacza że jest lepsza? Raczej nie.

Co więcej producent niemiecki musi oszczędzać na czym się da aby w ogóle miał szansę takie maszyny sprzedawać na polskim rynku obniżając cenę do granic rentowności, która i tak pozostaje wyższa niż konkurencji.
Skoro nie może oszczędzić na kosztach pracy to musi na stosowanych komponentach i rozwiązaniach technicznych.

Przykładowo, czy ktoś jest w stanie uzasadnić to, że napęd liniowy napędza tylko głowicę po bramie, a brama napędzana jest zębatkami inaczej niż względami ekonomicznymi? Czy nikt rzeczywiście nie dostrzega manipulacji?
Oczywiście mając napęd liniowy na jednej osi już można napisać na maszynie "linear" może nieświadomy klient to "kupi".
Ale to tak jak założyć na jedno koło oponę zimowa i mówić że się jeździ na zimówkach -ciekawe czy ktoś próbował...

Tak jak łańcuch jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo tak maszyna jest tak szybka jak jej najwolniejsza oś.
Oczywiście efekt ekonomiczny i marketingowy jest doskonały, płacimy za 1,5m napędu liniowego i piszemy że jest taki napęd w maszynie, ale aby było tak jak trzeba i napęd bramy też miałby mieć takie napędy to trzeba by pomnożyć wydatek na drogie napędy liniowe razy pięć! Trzeba przecież napędzać 2 strony bramy, której zakres ruchu jest dwa razy dłuższy.

To samo z określeniem "fiber". Jak trzeba się nagimnastykować aby nazywać laserem fiber laser, który nie ma źródła fiber!
Oczywiście można użyć tego określenia, aby podkreślić, że w maszynie wiązka jest prowadzona światłowodem, ale jak ktoś mówi, że ma "diesla" to ma raczej na myśli samochód, a nie spodnie...
Tu jest podobnie, źródło na ciele stałym, o niskiej sprawności, starej technologii open cavity i wysokich kosztach eksploatacji trudno byłoby sprzedać, więc znów marketing zadziałał i model, który nazywa się fiber nie ma źródła fiber... Znów pewnie niejeden się nabrał.
Tak mają bez wątpienia doskonały solidny niemiecki marketing.

A jeśli okazało by się że ta polska firma oferuje maszynę znacznie wydajniejszą, dokładniejszą, dużo tańszą w eksploatacji, nie wymagającą fundamentowania, z wygodnym dostępem ze wszystkich stron i systemem sterowania który automatycznie potrafi wczytać bezpośrednio pliki dxf, zrobić nesting i przygotować ścieżki do cięcia i kilkadziesiąt sekund to rozumiem, że to nie istotne. Najważniejsze, że nie jest niemiecka. Jeśli ta polska firma ma ponad 200 laserów pracujących w Polsce po 24h u klientów, którzy wyrzucali te niemieckie i mają już po kilka tych polskich to rozumiem, że też nic to nie znaczy?

Jeśli tak to oczywiście polecam tą niemiecką, na pewno jej użytkownik będzie miał lepsze samopoczucie, że ma właśnie taką.
A to, że jego konkurencja kupi tą polską i zabierze mu większość klientów bo właściciel niemieckiej nie zejdzie z ceny poniżej jakiejś wartości z powodu wysokich kosztów eksploatacyjnych i niskiej wydajności to nieważne.

Bankrutuję! Ale to nic, mam niemiecką maszynę!


atlc
Posty w temacie: 45

Re: Zakup Lasera - Chińczyk czy Europejczyk?

#10

Post napisał: atlc » 21 sie 2020, 16:31

Pan Kimla już się pojawił:)

kol. Harma, z Kimlą nie mam nic wspólnego, nie mniej wolałbym kupić coś od kimli niż chińczyka z cormaka.
Jak sam wyżej piszesz ta druga firma sprzedaje wszystko co się da. Biorąc pod uwagę jakość pił, wiertarek czy tokarek od nich (a z tym niestety miałem styczność), to wolałbym jednak Kimlę, która jednak wyspecjalizowała się w obrabiarkach numerycznych, sporo podzespołów robi u siebie (nie wiem ile, ale Ty śrubek też chyba sam nie produkujesz jak Ci są potrzebne?).
Mają serwis (o którym są różne opinie), nie mniej to wsparcie jest u jednego podmiotu, wg krajowych przepisów, tu na miejscu, a to cenne przy jednak dosyć skomplikowanej maszynie.

Innymi słowy. Jak ktoś ma duży budżet, to może myśleć o nowej, zachodniej maszynie (pytanie czy jest uzasadnienie?).
Przy mniejszych zasobach rozsądniejsze wydaje się kupno takiej Kimli z ewentualnymi jej mankamentami (chyba jednak nie tak licznymi, bo fora nie pękają w szwach od narzekania), niż bujanie się z importerem wszelkiego g***a, który reklamacji na korzyść klienta nie ma w zwyczaju rozpatrywać.
A kupno zachodniej używki? Temat rzeka i loteria, jak ze wszystkim. Można trafić fajny egzemplarz, a można płakać jakiego się trupa kupiło i ile kasy w niego trzeba ładować co miesiąc.. A żeby jeszcze ciął, zamiast czekać na serwis, to byłoby do przebolenia. Tu rata, tu nie ma detali, tu serwis ma być za dwa tygodnie..

A Panu Kimli od lat kibicuję. Niech rozwija swoje projekty, miło że w kraju powstają nowoczesne maszyny.

Dodane 1 minuta 30 sekundy:
nicek pisze:Tak samo jak Polak może wykonać coś solidnego, tak i Niemiec może coś spieprzyć, jak i na odwrót.


Powiedziałbym wręcz, że od kilku-kilkunastu lat widać zdecydowany spadek jakości niemieckich produktów. W wielu przypadkach to już tylko mit niemieckiej jakości.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery”