Petroholic pisze:Brzmi prosto ale chwilę nad tym można spędzić... Połączenie serw / obroty / wykorzystanie momentu itd..
Jak we wszystkim

Petroholic pisze:Nie ma szans w tydzień się nie wyrobisz... Wymiana (prawie) całego okablowania, przebudowa szafy, montaż mechaniczny... Jak ktoś się wyrobi w tydzień to gratuluję druciarstwaChodzić może będzie ale jak przestanie to będziesz szukał dziury w starym kabelku przez tydzień
Albo jak się stara instalacja zewrze i coś upali to tak kolorowo nie będzie...
Oczywiście nie mówię tutaj o montażu mechanicznym serwonapędów itd. To musi zrobić niezależnie od tego co tam wstawi. Przy CSMIO dochodzi ogarnięcie jakiegoś panelu, tona przycisków, MPG, potencjometry, zasilanie i masa innych pierdół które w przypadku SZGH są gotowe. Może trochę z tym tygodniem przesadziłem ale to wszystko też zależy jak skomplikowana jest maszyna, ile ma różnych dodatkowych pierdół, w jakim stanie jest stara szafa (czy wszystko najlepiej wymieniać czy może jednak coś zostawić) no i tego jak się przygotujesz do tego. Jak masz schematy starej maszyny i ktoś się na tym zna to przygotuje sobie schematy wcześniej wszystkie, niektóre podzespoły tak samo, wstępnie można też dużo rzeczy zgrać na stole i potem montaż już na maszynie a co za tym idzie wyłączenie jej z eksploatacji zajmuje ZNACZNIE mniej

Osobiście mam teraz CSMIO i największa wada tego systemu i to co mi najbardziej nie odpowiada to skręcanie obrotów i posuwu na potencjometrze a dokładniej czas reakcji. Z racji buforowania danych skręcasz posuw a on zwolni za ładną sekundę lub dwie. Mam jeszcze Okumę na oryginalnym sterowaniu z 1990 roku i mimo tego że stare to pracuje się na nim wygodniej i czuć w nim większy profesjonalizm. Imho jak sterowania od SZGH będą się tak dalej rozwijać to powoli następuje koniec ery sterowań opartych o PC
