Nie wiem co napisać. Niby naprawiłem ale nie do końca :/
Wcisnąłem wrzeciono w łożyska do pierwszego oporu i naprężyłem całość nakrętką od góry na koniec ją kontrując. Nie wiem czy użyłem wystarczająco dużo siły bo nigdzie nie znalazłem żadnych konkretnych informacji na ten temat. Na oko było to dość lekko... jakieś 3-4 Nm. Bałem się mocniej dociągać bo kolejna blaszka podkładki wypadała 4-5mm dalej, a wzrost siły rósł już logarytmicznie więc odpuściłem z obawy że rozleci się drukowana nasadka. Generalnie wrzeciono po wymianie łożysk chodziło wyraźnie z mniejszymi oporami.
Po odpaleniu całości wibracje zmniejszyły się na tyle że chyba zacznę na niej pracować ale nie zniknęły całkowicie i nadal są wyczuwalne na obudowie w okolicach 1200rpm.
Podczas rozbierania obejrzałem wrzeciono i jakość jego wykonania nie powala, żeby nie napisać że jest ...ujowa. Sam stożek wygląda ładnie, bicie na poziomie setki...
https://streamable.com/1tckm
... ale to co się dzieje na górze przy kole napędowym nie wygląda już fajnie
https://streamable.com/7tvpu
Przyglądałem się dłuższą chwilę temu i wygląda jakby wewnętrzny kanał nie był centrycznie wywiercony

Jak domniemam nie wpływa to zbyt pozytywnie na wyważenie wrzeciona. Zastanawiam się czy jest sens zamawiać w Hafenie drugie lub zlecić komuś zrobienie takiego wrzeciona (macie pomysł ile to mogłoby kosztować?). Powierzchnie styku z łożyskami też du** nie urwyały (chropowate), przy osadzaniu cała oś przesuwała się skokowo pomimo smaru.
Druga kwestia to efekty dźwiękowe które nie ustały. Nadal coś "kolebie". Składając zauważyłem że aluminiowe koło pasowe na silniku dostało lekkiego luzu poprzecznego na klinie. Wcześniej tego nie było, był tylko luz 0.4 mm góra-dół na ośce. Te "klikanie" to może być to?