m.j. pisze:geometria to loteria
Podejrzewam, że w tej chince łoże i wrzeciennik wygląda podobnie do mojego więc:
U mnie zauważyłem mocne stożkowanie i to zaraz przy uchwycie. Fakt, że uchwyt również nadaje się do wymiany (a przynajmniej szczęki) ale stożek świadczy i tak o zrytej geometrii. W przypadku mojej ciągnie 0.4mm stożka na 50mm zbieżnie w kierunku uchwytu. Na razie geometrii nie tykam póki nie będę miał solidnego uchwytu i pręta kontrolnego ale do meritum. Wrzeciennik jest przykręcony do płaskiego łoża na 4 śrubach i dodatkowo ma 4 śruby blokujące pozycję pozwalające na ruch wrzeciennika w osi X oraz ewentualne skręcenie względem Z. Wysokość można regulować skrobiąc wrzeciennik lub wkłądając podkładkę... Także akurat poprawa geometrii chinki o ile łoże nie zjechane nie jest trudna
Zaznaczona śruba wrzeciennika.... 4 sztuki M12, po 2 na stronę... Trochę słabo widoczne na fotce ale wkręcane od spodu przez loże w skrzynkę...
Zaznaczone głębokie otwory fi11, a wewnątrz widać łeb śruby imbusowej M6. Po dwie na stronę. W sumie jeszcze nie sprawdzałem czy aby na pewno do regulacji geometrii, ale nie widzę dla nich innego zastosowania
Petroholic pisze: ↑07 kwie 2019, 22:25
Zapytam ewentualnie ludzi którzy mieli z nimi kiedykolwiek styczność: domyślam się, że zawór ręczny służy do regulacji przepływu czyli docelowo do regulacji szybkości zaciskania/otwierania?
Może nie jestem technologicznym debilem ale uśmiałem się sam z siebie

Wspomniany przeze mnie "zawór" okazał się smarowniczką śrubową do ręcznego smarowania łożysk

Nawet był pełny smaru łożyskowego

Podejrzewam, że w DTRkach maszyn z takim cylindrem jest napisane coś w stylu "raz w tygodniu wkręcić o pół obrotu"

To tak dla potomnych
