lolo2 pisze:Nie pamietam czemu zwykle aku samochodowe sie nie nadaje,
Nadają się, tylko ze po pewnym wyczerpaniu ich charakterystyka prądowo-napięciowa leci mocno w dół, więc praktycznie można je liczyć jako 0.5 pojemności tego co tam mają.
Co do samego tematu to jakby tak autor podał jaka kwota jest przeznaczona to jednak byłoby latwiej.

Co do samych akumulatorów to obecnie najlepsze tak jak przedmówcy pisali są litowo jonowe, zazwyczaj akumulatorki 18650. Od bidy można próbować na akumulatorach trakcyjnych przystosowanych do głebokiego rozładowywania. Akumulatory żelowe to żadna rewelacja, więc lepiej je sobie odpuścić.
Co do przeglądu to trzeba po prostu pójść na stację i popytać. nie ma jakiś jednolitych przepisów więc to sprawa diagnosty. Forum tu nie pomoże. Wiem że w moim mieści robiła w miarę bezproblemowo stacja na ul. Nałeczowskiej. Być moze z tego powodu ze w lublinie jeżdzą trolejbusy więc blizej im do elektrycznych samochodów.

Sama przeróbka to oprócz oczywistych rzeczy to podpięcie też licznika aby wskazywał prędkosć i pompy podciśnieniowej aby dzialało wspomaganie hamulców.
Dasza77, też jeżdzę zwykłym górskim rowerem i moj rekord z ubiegłego roku to 150 km dziennie. W tym tylko 80 ale plan jest do 200 dobić.

