abyss pisze: ↑28 lut 2019, 23:00
I może ktoś mi podpowie co to za materiał - kupiłem kiedyś w "papierniczym" w Irlandii. Niemal idealnie przeźroczysty, cienki z 0.15mm i sztywny troszkę jak jakieś np. jak jakieś butelki PET. Natomiast przy cięciu "dziwnie" pachnie a "spaliny" tworzą bardzo cienkie długie, rude włosy ktore rozpadają się w rękach. Boję się to ciąć a mogło by się do czegoś przydać.
Prawdopodobnie był to poliwęglan.
Ze sklejką nie miałam wiele do czynienia. Mam jedną, brzozową suchotrwałą – wg mnie jakość po wycięciu przyzwoita.
Krawędzie są lekko brązowe, niezwęglone.
Główny laser ma 200W, ale rzadko stosuję moc powyżej 90%.
Prędkości cięcia do 35mm/s – chyba że nie zależy mi na jakości krawędzi. Przy większych prędkościach szarpie na łukach.
Głównie tnę akryl (pleksi/PMMA), PET-g.
Najlepszy akryl bezbarwny to Pleksiglas (Evonik), wiadomo czego się spodziewać i raczej nie pęka przy klejeniu. Najgorszy to taki no-name (podobno izraelski) w niebieskiej folii, chociaż bywa chyba też w bezbarwnej – śmierdzi, a grubszy materiał trzeba bardziej nadzorować , bo zdarza się że się zapali.
Nie przepadam za cięciem PET-g, ze względu na zapach i dużą ilość oparów, które zalepiają filtry w odciągu.
Czasem tnę PP, PE, PS – cienkie, do 3mm nie lubię, śmierdzi i brudzi stół.